reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Zapraszam do pilnowania 3-4 dzieci naraz, bo takie komentarze mnie zawsze do szewskiej pasji doprowadzają. Ludzie sobie nie zdają sprawy jak wygląda praca z... w najlepszym wypadku 10 dzieci na głowę. Jedno przybiega, bo boli paluszek, drugie płacze, bo tęskni za mamą, człowiek się nie rozdwoi. Łatwo jedynie takie osądy wydawać. Później się wszyscy dziwią, że jak dziecko jedynkę dostanie, to tacy rodzice nie ochrzanią swej latorośli, że się nie nauczyła, tylko z gębą na nauczycieli biegną. Grrrr!
oj pracowalam jako niania trojki rodzenstwa w wieku 5 lat, 7 lat i 10 lat i wiem co takie dzieci potrafia robic i se wypraszam takie komentarze...rok je bawilam, dawaly mi tak popalic, ze nerwica to sie skonczylo i ani razu zadne guza nie nabilo czy palca rozcielo! ba jak goraczkowaly to wiedzialm co zrobic a pracowlam z nimi na trzy zmiany i spalam tam w domu z nimi na noc i wiem co to opieka nad dziecmi wiec wiem co pisze!
 
reklama
Ile masz dzieci?

Edit. Nieważne nie musisz odpisywac. Po prostu mnie serce boli jak mojemu dziecku dzieje się krzywda. Zwlaszcza w miejscu w ktorym powinno byc bezpieczne. I jeśli placisz za cos to wymagasz jakiegoś poziomu tej uslugi. Wiem ze nikt a zwlaszcza opiekunki nie chca zeby mu sie dziala krzywda ale z drugiej strony po to są z tymi dziecmi zeby takie sytuacje nie mialy miejsca.


Jestem nauczycielką przedszkola i miałam pod opieką 25 dzieci... Mimo najszczerszych chęci i mojej ogromnej miłości do dzieci nie zawsze mogłam ustrzec je niemiłych zdarzeń uwierz. Chociaż poświęcałam się tej pracy w 100%... Na szczęście nigdy nie miałam jakiś strasznych sytuacji, ale wiem, że mimo najlepszej opieki mogą się zdarzyć.
 
Nie ma znaczenia ile się płaci.... Przecież to dzieci.. Chodzą, bawią się nikt ich nie trzyma przy nodze przez cały czas... Przecież rodzic ma jedno dziecko pod opieką i też różne wypadki się zdarzają i to nie znaczy, że jest złym rodzicem... Dzieci są ruchliwe taka ich natura... Oczywiście, że każdemu jest żal dziecka, myślę, że paniom opiekunkom też...
Dziękuję! :) budujące jest to, że są jeszcze ludzie ze zdrowym podejściem do życia.
 
Moim skromnym zdaniem jeśli nie liczymy się z takimi sytuacjami gdzie na jedną panią jest 8-10 dzieci i istnieje ryzyko,ze cos sie moze wydarzyc to chyba jedynym wyjściem jest opiekunka 1 na 1. Wtedy obecność non stop przy dziecku no i chyba większa pewność,że nic sie nie stanie ...


Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nigdy nikomu się nic nie stało? Żadnemu dzieciaczkowi klocek na nóżkę nie spadł? Nikt drugiego nie popchnął, nie uderzył nawet przez przypadek? Czy po prostu przyczepiłaś się jednego przyciętego palca i na tej podstawie będziesz oceniać panie pracujące w tamtym przedszkolu?
widze, ze lubisz sie czepiac, ja tam pol roku robilam i podczas mojej pracy nie bylo przypadku by ktore sie przewrocilo tak by se krzywde zrobilo i krew sie polala! co innego uderzyc dziecko przez przypadek (to sa tylko dzieci) ale nie bylo u nas sytuaji, ze dzieci se krzywde drzwiami zrobilo czy cos rozdarlo...ja nie bede z Toba prowadzic dyskusji.
 
Zapraszam do pilnowania 3-4 dzieci naraz, bo takie komentarze mnie zawsze do szewskiej pasji doprowadzają. Ludzie sobie nie zdają sprawy jak wygląda praca z... w najlepszym wypadku 10 dzieci na głowę. Jedno przybiega, bo boli paluszek, drugie płacze, bo tęskni za mamą, człowiek się nie rozdwoi. Łatwo jedynie takie osądy wydawać. Później się wszyscy dziwią, że jak dziecko jedynkę dostanie, to tacy rodzice nie ochrzanią swej latorośli, że się nie nauczyła, tylko z gębą na nauczycieli biegną. Grrrr!
znam to z autopsji 6 lat pracowalam w przedszkolu ;)

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
oj pracowalam jako niania trojki rodzenstwa w wieku 5 lat, 7 lat i 10 lat i wiem co takie dzieci potrafia robic i se wypraszam takie komentarze...rok je bawilam, dawaly mi tak popalic, ze nerwica to sie skonczylo i ani razu zadne guza nie nabilo czy palca rozcielo! ba jak goraczkowaly to wiedzialm co zrobic a pracowlam z nimi na trzy zmiany i spalam tam w domu z nimi na noc i wiem co to opieka nad dziecmi wiec wiem co pisze!
W takim razie nie mam pojęcia skąd taka surowość w osądzie opiekunek. Powinnaś wiedzieć jaka to ciężka praca z dzieciaczkami i że różne rzeczy się zdarzyć mogą. No, chyba, że chodziłaś się załatwiać do łazienki z całą trójką, albo zakładałaś pampersy, albo po prostu się wstrzymywałaś przez cały dzień. I nie robiłaś niczego innego jak tylko wodzić za całą trójką oczami.
 
Eh dziewczyny zostawcie tego mojego dzieciaka w spokoju. Tak stała mu sie krzywda. Tak opiekunki odpowiadają za dzieci. Tak zdarzają się wypadki w domu i w szkole. Tak nie zawsze mogę sama go upilnowac. Koniec tego tematu.


 
W takim razie nie mam pojęcia skąd taka surowość w osądzie opiekunek. Powinnaś wiedzieć jaka to ciężka praca z dzieciaczkami i że różne rzeczy się zdarzyć mogą. No, chyba, że chodziłaś się załatwiać do łazienki z całą trójką, albo zakładałaś pampersy, albo po prostu się wstrzymywałaś przez cały dzień. I nie robiłaś niczego innego jak tylko wodzić za całą trójką oczami.
trafily mi sie bardzo rucvhliwe dzieci, ktore jakby mogly to by sie tlukly non stop, naprawde musialam miec oczy dokola glowy i po roku znalazlam obecna prace i sie cieszylam, ze odchodze, bo juz nie chodzilo o ilosc dzieci ale o ich zachowanie, dzieci widzialy tylko laptopy, tablety i tv...nie mowie, ze bylo lekko i tak zebys wiedziala, ze pilnowlam jak chodzily do wc bo wpadaly na takie pomysly tam, ze glowa mala, teraz siebie podziwiam, ze rok tam wytrzymalam...nie chce opiekunek osadzac, bo nie o to chodzi, tylko wiem, ze duzo zalezy od podejscia opiekunki do dziecka...ja zawsze pilnowlam by byly cieplo ubrane, by byly najedzone, wykapane na czas...dbalam jak moglam
 
reklama
widze, ze lubisz sie czepiac, ja tam pol roku robilam i podczas mojej pracy nie bylo przypadku by ktore sie przewrocilo tak by se krzywde zrobilo i krew sie polala! co innego uderzyc dziecko przez przypadek (to sa tylko dzieci) ale nie bylo u nas sytuaji, ze dzieci se krzywde drzwiami zrobilo czy cos rozdarlo...ja nie bede z Toba prowadzic dyskusji.
Ja po prostu nie mogę znieść komentarzy w stylu "to co te opiekunki robiły?!". I nie wiesz czy ten palec nie został przytrzaśnięty przez przypadek. Czy wtedy by nie było to porównywalne z uderzeniem kogoś nieumyślnie? Rzucasz oskarżenia nie znając szczegółów.
Rozumiem złość rodziców w sytuacji, gdy dziecko wychodzi na dwór nieubrane, bo to czysta głupota wychowawczyń, ale gdyby ktoś ode mnie w przedszkolu zażądał, by dziecku się nic nie stało, by było sterylnie czyste przy odbiorze, to pewnie bym zapytała czy mogę je przypiąć do kaloryfera :p (to żarcik, oczywiście... zanim na mnie naskoczysz za niepedagogiczne pomysły).
 
Do góry