uwazasz, ze dziecko, ktore mowi do kogos ty dziwko (3-letnie) jest fajnym dzieckiem? zaznacze, ze dzi.wka nie jestem... albo mowi do kazdego kto nie jest jego mama, ze jest debilem? pracowalam w przedszkolu i jako niania i wiem jakie sa dzieci i co potrafia, z ksiezyca nie spadlam...dziecko musi miec zasady, bo ja przepraszam, ale jak on sie tak zwrocil do mnie i ona nie zareagowala to ja wiecej do niej nie pojechalam i ona nadal nie rozumiala o co mi chodzi, ja rozumiem, ze dziecko lapie slowa, ale ja sie pytam czy matka wtedy nie powinna zareagowac?!Lux... To wszystko się takie łatwe wydaje z zewnątrz, dziecko jest takie a takie bo mu mama na wszystko pozwala a to jest dzikus bo do ludzi nie zabierany, nie znam tej mamy i nie wiem czy leniwa czy nie ale odkąd sama zostałam mamą moja wyrozumiałość względem dziwnych zachowań dziecka wzrosła niebywale Wychowanie dzieci to ogromny trud nigdy wcześniej o tym nie myślalam jaka to harówa, dużo łatwiej siedzieć w pracy niż w domu z dziećmi.. Nie oceniaj innych zbyt łatwo póki sama nie zmierzysz się z tym trudnym zadaniem. Sama wiem po sobie i śmieje się teraz z tego jak niegdyś patrzyłam na mamy i ich "niegrzeczne" dzieci (niegrzeczne czyli jakie, takie które nie zachowuje się według norm dorosłych? To tylko dziecko jeszcze nauczy się nakładać maskę na twarz, o jaka ja byłabym niegrzeczna gdybym mówiła co myślę i robiła to na co w danej chwili mam ochotę, a takie właśnie są dzieci) Ale nie ma co się madrowac to wszystko przyjdzie samo wraz z doświadczeniem
reklama
uwazasz, ze dziecko, ktore mowi do kogos ty dziwko (3-letnie) jest fajnym dzieckiem? zaznacze, ze dzi.wka nie jestem... albo mowi do kazdego kto nie jest jego mama, ze jest debilem? pracowalam w przedszkolu i jako niania i wiem jakie sa dzieci i co potrafia, z ksiezyca nie spadlam...dziecko musi miec zasady, bo ja przepraszam, ale jak on sie tak zwrocil do mnie i ona nie zareagowala to ja wiecej do niej nie pojechalam i ona nadal nie rozumiala o co mi chodzi, ja rozumiem, ze dziecko lapie slowa, ale ja sie pytam czy matka wtedy nie powinna zareagowac?!
Lux spokojnie zaznaczyłam że nie znam mamy i tej sytuacji Odwołałam się do siebie i swoich doświadczeń którymi chciałam się podzielić To jest forum, różnimy się zdaniami, często oceniamy sytuację tylko po krótkim opisie i tak będzie w wielu sytuacjach nie ma co się denerwować Ja nie zjadłam wszystkich rozumow i nie znam się na wskroś na dzieciach jeszcze nieraz mnie życie zaskoczy Peace
dla dodania-mam 3,5 latka w rodzinie i to dziecko ani razu nie powiedzialo takiego slowa, do glowy by mu to nie przyszlo...i nie pozwole sie mnie czepiac, bo to, ze nie mam dziecka nie oznacza, ze jestem glupiutka nastolatka i zrobilam se dziecko dla kaprysu!!! mam 32 lata i robiac dziecko zrobilam to swiadomie i z pelna odpowiedzialnoscia...wiem co potrafia dzieci i jak sie nimi zajmowac i wypraszam sobie takie teorie i wysuwanie opinii na temat mojej osoby, bo se nie na miejscu!!!! takze szanowna Lokato nie znajac mnie osobiscie nie bierz sie za moja ocene bo jest to zachowanie nie na miejscu...masz cos jeszcze madrego do dodania na temat mojej osoby?
widzisz i obeszlas temat, odp na moje pytanie czy dziecko, ktore nazywa kogos dziwka jest normalne? no slucham? bo o to Cie spytalamLux spokojnie zaznaczyłam że nie znam mamy i tej sytuacji Odwołałam się do siebie i swoich doświadczeń którymi chciałam się podzielić To jest forum, różnimy się zdaniami, często oceniamy sytuację tylko po krótkim opisie i tak będzie w wielu sytuacjach nie ma co się denerwować Ja nie zjadłam wszystkich rozumow i nie znam się na wskroś na dzieciach jeszcze nieraz mnie życie zaskoczy Peace![]()
dla dodania-mam 3,5 latka w rodzinie i to dziecko ani razu nie powiedzialo takiego slowa, do glowy by mu to nie przyszlo...i nie pozwole sie mnie czepiac, bo to, ze nie mam dziecka nie oznacza, ze jestem glupiutka nastolatka i zrobilam se dziecko dla kaprysu!!! mam 32 lata i robiac dziecko zrobilam to swiadomie i z pelna odpowiedzialnoscia...wiem co potrafia dzieci i jak sie nimi zajmowac i wypraszam sobie takie teorie i wysuwanie opinii na temat mojej osoby, bo se nie na miejscu!!!! takze szanowna Lokato nie znajac mnie osobiscie nie bierz sie za moja ocene bo jest to zachowanie nie na miejscu...masz cos jeszcze madrego do dodania na temat mojej osoby?
Oessu jak ty bierzesz wszystko do siebie, wiesz co nie mam nerwów i sił na forumowe przepychanki, zostałam źle przez ciebie zrozumiana Nie zależy mi by błyszczeć w sieci i jeśli nie odpowiada Ci tu moja osoba to po prostu nie będę się udzielać To tylko internet nie profesjonalnaocena twojej osoby
Witam się po długim weekendzie lenistwa [emoji7], tutaj święto więc wypadl długi weekend. W którym nie robiłam dosłownie nic [emoji23]
Tak was czytam o kp. Moja dwójka chłopaków jeden karmiony 3 miesiące, drugi niecałe 4. z pierwszym dla mnie to było zwycięstwo. Mały miesiąc leżał w inkubatorze. Ja po cc i co trzy godziny ściągalam pokarm, do butelek i wozilam do szpitala Aby tylko nie zniknąl pokarm, abym utrzymała go jak najdłużej.
. Mały w szpitalu przyzwyczajony do flaszki po miesiącu za bardzo nie wiedział co się robi z cyckiem, udało mi przytrzymać pokarm trzy miesiące. On nie chciał cycka, bo wolał moje mleko ale z butelki. I tak oto psychicznie poleglam.
Z drugim historia bardzo podobna,tutaj wywalczyłam 4 miesiące.
I mimo iż nie karmilam chłopaków rok czy dwa lata, nie zauważyłam aby dzieci moje bardziej chorowały. Odpukac przez dwa lata żaden nie brał antybiotyku np.
Czasami choć bardzo chcemy nie zawsze się udaje.
Ja jestem za kp, ale nauczona doświadczeniem wiem że nie zawsze można, nie zawsze się udaje. Chciałabym tylko aby młode mamy próbowały. Ale absolutnie aby się nie zalamywaly jeżeli coś nie wychodzi tak jak sobie zmarzyly.i aby nie ujmowaly sobie w byciu mama czy kp czy też nie. bo ja niestety przeżyłam krótkie kp pierwszego syna. Tyle sobie obiecywałam i tyle marzyłam.
A wyszło co innego.
Teraz wiem ze spróbuję i będę dawać ile będę mogła i ile będe miała. Ale absolutnie nie zalamie się tym że moje kp trwa krótko poraz kolejny ( o ile tak będzie)
Oczywiście wszystkie mamusie długo karmiące podziwiam.
I ukłony w wasza stronę.
I teraz patrząc na to po kilku latach, to żadna tragedia ani dla matki ani dla dziecka. Moim chłopakom niczego mimo krótkiego karmienia piersią nizabrakło.ani miłości, ani bliskości, ani dotyku, ani zapachu i bicia serca maminego.
Chwała Bogu że wogole tyle dałam radę z takimi przeciwnościami z jakimi musieliśmy się zmierzyć.
Co do wózków, ja miałam luz moje chłopaki uwielbialy kursy walić w nich.im dłuższy spacer tym lepiej. Oby z trzecim było tak samo.
Chuste zakupie, choćby po to że mieszkam na piątym piętrze i będzie mi wygodnie latać po Filipa do przedszkola. Ale wózek dla mnie i tak numer 1.
Wszystkim babeczkom gratuluję udanych wizyt.
Ja jeszcze 9 dni.ehhh jak czas się dłuży.
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
Tak was czytam o kp. Moja dwójka chłopaków jeden karmiony 3 miesiące, drugi niecałe 4. z pierwszym dla mnie to było zwycięstwo. Mały miesiąc leżał w inkubatorze. Ja po cc i co trzy godziny ściągalam pokarm, do butelek i wozilam do szpitala Aby tylko nie zniknąl pokarm, abym utrzymała go jak najdłużej.
. Mały w szpitalu przyzwyczajony do flaszki po miesiącu za bardzo nie wiedział co się robi z cyckiem, udało mi przytrzymać pokarm trzy miesiące. On nie chciał cycka, bo wolał moje mleko ale z butelki. I tak oto psychicznie poleglam.
Z drugim historia bardzo podobna,tutaj wywalczyłam 4 miesiące.
I mimo iż nie karmilam chłopaków rok czy dwa lata, nie zauważyłam aby dzieci moje bardziej chorowały. Odpukac przez dwa lata żaden nie brał antybiotyku np.
Czasami choć bardzo chcemy nie zawsze się udaje.
Ja jestem za kp, ale nauczona doświadczeniem wiem że nie zawsze można, nie zawsze się udaje. Chciałabym tylko aby młode mamy próbowały. Ale absolutnie aby się nie zalamywaly jeżeli coś nie wychodzi tak jak sobie zmarzyly.i aby nie ujmowaly sobie w byciu mama czy kp czy też nie. bo ja niestety przeżyłam krótkie kp pierwszego syna. Tyle sobie obiecywałam i tyle marzyłam.
A wyszło co innego.
Teraz wiem ze spróbuję i będę dawać ile będę mogła i ile będe miała. Ale absolutnie nie zalamie się tym że moje kp trwa krótko poraz kolejny ( o ile tak będzie)
Oczywiście wszystkie mamusie długo karmiące podziwiam.
I ukłony w wasza stronę.
I teraz patrząc na to po kilku latach, to żadna tragedia ani dla matki ani dla dziecka. Moim chłopakom niczego mimo krótkiego karmienia piersią nizabrakło.ani miłości, ani bliskości, ani dotyku, ani zapachu i bicia serca maminego.
Chwała Bogu że wogole tyle dałam radę z takimi przeciwnościami z jakimi musieliśmy się zmierzyć.
Co do wózków, ja miałam luz moje chłopaki uwielbialy kursy walić w nich.im dłuższy spacer tym lepiej. Oby z trzecim było tak samo.
Chuste zakupie, choćby po to że mieszkam na piątym piętrze i będzie mi wygodnie latać po Filipa do przedszkola. Ale wózek dla mnie i tak numer 1.
Wszystkim babeczkom gratuluję udanych wizyt.
Ja jeszcze 9 dni.ehhh jak czas się dłuży.
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
nie chce sie klocic, tylko boli mnie to, ze mnie ocenilas na podstawie mojego wpisu, ja zadnej z dziewczyn nie oceniam bo po co? po wpisach mam to zrobic? udzielaj sie, ja do Ciebie nic nie mam tylko przykro mi sie zrobilo jak przeczytaam to co napisalas do mnie/o mnieOessu jak ty bierzesz wszystko do siebie, wiesz co nie mam nerwów i sił na forumowe przepychanki, zostałam źle przez ciebie zrozumiana Nie zależy mi by błyszczeć w sieci i jeśli nie odpowiada Ci tu moja osoba to po prostu nie będę się udzielać To tylko internet nie ocena twojej osoby

miala pisac kiedy masz wizyte? bo my mamy podobny termin...ja mam za tydzien w srode, ale to na moja prosbe mnie zapisala zebym sie jakos uspokoilaWitam się po długim weekendzie lenistwa [emoji7], tutaj święto więc wypadl długi weekend. W którym nie robiłam dosłownie nic [emoji23]
Tak was czytam o kp. Moja dwójka chłopaków jeden karmiony 3 miesiące, drugi niecałe 4. z pierwszym dla mnie to było zwycięstwo. Mały miesiąc leżał w inkubatorze. Ja po cc i co trzy godziny ściągalam pokarm, do butelek i wozilam do szpitala Aby tylko nie zniknąl pokarm, abym utrzymała go jak najdłużej.
. Mały w szpitalu przyzwyczajony do flaszki po miesiącu za bardzo nie wiedział co się robi z cyckiem, udało mi przytrzymać pokarm trzy miesiące. On nie chciał cycka, bo wolał moje mleko ale z butelki. I tak oto psychicznie poleglam.
Z drugim historia bardzo podobna,tutaj wywalczyłam 4 miesiące.
I mimo iż nie karmilam chłopaków rok czy dwa lata, nie zauważyłam aby dzieci moje bardziej chorowały. Odpukac przez dwa lata żaden nie brał antybiotyku np.
Czasami choć bardzo chcemy nie zawsze się udaje.
Ja jestem za kp, ale nauczona doświadczeniem wiem że nie zawsze można, nie zawsze się udaje. Chciałabym tylko aby młode mamy próbowały. Ale absolutnie aby się nie zalamywaly jeżeli coś nie wychodzi tak jak sobie zmarzyly.i aby nie ujmowaly sobie w byciu mama czy kp czy też nie. bo ja niestety przeżyłam krótkie kp pierwszego syna. Tyle sobie obiecywałam i tyle marzyłam.
A wyszło co innego.
Teraz wiem ze spróbuję i będę dawać ile będę mogła i ile będe miała. Ale absolutnie nie zalamie się tym że moje kp trwa krótko poraz kolejny ( o ile tak będzie)
Oczywiście wszystkie mamusie długo karmiące podziwiam.
I ukłony w wasza stronę.
I teraz patrząc na to po kilku latach, to żadna tragedia ani dla matki ani dla dziecka. Moim chłopakom niczego mimo krótkiego karmienia piersią nizabrakło.ani miłości, ani bliskości, ani dotyku, ani zapachu i bicia serca maminego.
Chwała Bogu że wogole tyle dałam radę z takimi przeciwnościami z jakimi musieliśmy się zmierzyć.
Co do wózków, ja miałam luz moje chłopaki uwielbialy kursy walić w nich.im dłuższy spacer tym lepiej. Oby z trzecim było tak samo.
Chuste zakupie, choćby po to że mieszkam na piątym piętrze i będzie mi wygodnie latać po Filipa do przedszkola. Ale wózek dla mnie i tak numer 1.
Wszystkim babeczkom gratuluję udanych wizyt.
Ja jeszcze 9 dni.ehhh jak czas się dłuży.
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
Omg! Cóż się tu wyczynia.
Baby luzzz.
To wszystko wina hormonów! [emoji23]
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
Baby luzzz.
To wszystko wina hormonów! [emoji23]
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
i chce zaznaczyc nie jestm klotliwa lub cos, ale nie lubie oceniania na podstawie jednego wpisu...poczulam sie jak mala dziewczynka, ktora dostala bure, ze zrobila se dziecko i mysli, ze bedzie rozowo...niefajnie to wyszlo...bardzo niefajnie i dziekuje Elifit za obrone mojej osoby...
prosze dziewczyny ktore chca byc na liscie grudniowek o przeslyanie mi danych o sobie na priv, imie, miejsce zamieszkania, wiek, ilosc dzieci, termij porodu...macie jeszcze jakies propozycje co do tego co ma byc w tabeli? chce ja utworzyc razem z Wami by sie kazdej podobala...mysle, ze jakos w weekend nad usiade, bo poki co robie na polrocze inwenture w pracy i do konca maja musze ja skonczyc i tak na raty se tam spisuje wszystko
prosze dziewczyny ktore chca byc na liscie grudniowek o przeslyanie mi danych o sobie na priv, imie, miejsce zamieszkania, wiek, ilosc dzieci, termij porodu...macie jeszcze jakies propozycje co do tego co ma byc w tabeli? chce ja utworzyc razem z Wami by sie kazdej podobala...mysle, ze jakos w weekend nad usiade, bo poki co robie na polrocze inwenture w pracy i do konca maja musze ja skonczyc i tak na raty se tam spisuje wszystko
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 646 tys
Podziel się: