reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Dzięki dziewczynki, napewno pozdrowię kumpelkę przy najbliższej rozmowie, hehehe, ucieszy się!

My dopier wróciliśmy, nogi mi w du..pkę wchodzą! Myślałam, że już do domku nie dojdę, teraz wcinam rybkę po grecku i posadziłam zadek i jest mi taaaaak dobrze! Misia naciągnęła tatusia na nową brę w pszczółki i go teraz męczy, a Ineczce kupiliśmy prezencik powitalny - Misia wybrała tygryska - taki malutki kocyk jakby, wkleję wam potem na zdjęciach.

justyna - no nie mogę z tej twojej córy!

A Miśka mnie dziś zastrzeliła!! Idziemy i Robert prowadzi wózek, oczywiście nigdy nie patrzy jak jeździ i co chwila zalicza psie kupy ... ja już nie mogę i mówię "Uważaj na te placki!!", a Miśka podłapała i po jakimś czasie spaceru w ciszy wystrzeliłą "Tato nie gadaj tyle, bo w kupę wjedziesz!" hehehe, popłakałam się - jakież to było prawdziwe!

Kana - jasne, że mam takie uczucie, zwłaszcza dzisiaj jak się nałażę, ale nie martw się po porodzie przejdzie, hihihi.

Paola - super organizacja! No i jak obiecałaś Bogu, tak słowa dotrzymaj!! :-p:-D

Ewushka - głowa do góry, będzie dobrze!! Mój mąż też bardziej w ciąży niż ja, hehehehe. A z tym cewnikiem to też za Chiny bym nie chciałą cesarki m.in. właśnie dlatego!!

Marzycielko - trzym się ku...py to ci g... zrobią!! Wyniki będą super, zobaczysz!!

renia - ty kopnij w d... każdego, kto ci wyskoczy teraz z taką propozycją!! posralo ich?? Nie dziwię się, że tracisz nerwy!!

Yoka - jasne, że damy rade, nie ma innej opcji, hehehe, poza tym "Co?!? My nie damy rady?!?!?"
 
reklama
Anulka napisała,ze jesce jest w dwupaku....nie ma jak do nas zajrzec,bo ma wirusa w kompie, wzieła sie za sprzatanie i czuje jakby miala bardzo bolesna kolke i nie wie czy ma sie martwic czy nie...No i ma nadzieje,ze jutro do nas zajrzy,a gdyby cos sie u niej działo to od razu da znac :}

Najwazniejsze,ze jest ok:}
 
A Miśka mnie dziś zastrzeliła!! Idziemy i Robert prowadzi wózek, oczywiście nigdy nie patrzy jak jeździ i co chwila zalicza psie kupy ... ja już nie mogę i mówię "Uważaj na te placki!!", a Miśka podłapała i po jakimś czasie spaceru w ciszy wystrzeliłą "Tato nie gadaj tyle, bo w kupę wjedziesz!" hehehe, popłakałam się - jakież to było prawdziwe!
mała agentka :tak: :-D:-D:-D
dziewczyny superaśne macie córcie:tak::-D
 
A tak wogóle to oto moja lista-jak coś spakowałyście u siebie to dajcie znać:

Pierwsza torba:

- 1 koszula do porodu,
- para kapci,
- japonki pod prysznic,
- szlafrok,
- 2 duże ręczniki,
- 1 średni ręcznik,
- 1 malutki reczniczek jako ściereczka,
- 2 koszule do karmienia,
- 2 biustonosze do karmienia,
- 3 paczki podkładów Bella,
- 2 majtki poporodowe z siateczki,
- 5 majtki jednorazowe Canpola,
- 3 majtki bawełniane (bo takie chyba wygodniejsze),
- pomadka do wysuszonych ust,
- 12 par wkładek laktacyjnych jednorazowych Canpola,
- płyn dla kobiet w połogu Perfecta Mama,
- paczka chusteczek nawilżających Pampers,
- książeczk Rumowska,
- luźne skarpety,
- ręcznik i papier toaletowy,
- torebki foliowe,
- laktator ręczny( taki prościutki-ten Aventu nie będę brała),
- kosmetyki (szampon do włosów, szczoteczka i pasta do zębów, szczotka, chusteczki higieniczne itp.)
- sztućce,
- kubek,
- woda niegazowana mała,

Dokumenty i wyniki badań spakuje niedługo:-)

Druga torba dla Małej:
- 3 kaftaniki,
- 3 śpioszki,
- 2 czapeczki,
- łapki niemowlęce,
- 2 skarpeteczki bezuciskowe,
- chusteczki nawilżające Pampers,
- kocyk,

(więcej u mnie w szpitalu nie trzeba mieć)


Ubrania na wyjście dla mnie i Małej dowiezie Mąż-to będzie trzecia torba:baffled::rofl2:

I to by było na tyle-przyznam, ze trudno się by było mizmieścić w jedną torbę i cieszę się, że już spakowana jestem-bo trochę czasu mi to zajęło-a ja myślałam, że w razie jakiegoś alarmu to szybciuko wrzyce co potrzeba:rofl2:

Witam wszystkie brzuchatki :-)
Paola27, ja mam jeszcze trzy pieluszki tetrowe (na jakieś okłady i w trakcie przewijania mogą się przydać), silikonowe nakładki na piersi (chociaż nie wiem, czy będę używała...) i takie większe ceratki na łóżko pod prześcieradło (tak doradziła mi położna ze szkoły rodzenia). Ja swoją torbę spakowałam już jakiś czas temu, bo chyba trochę panikara jestem... A swoją drogą podziwiam Was, ze dopiero teraz to robicie-no ale jak już pisałam, trochę spanikowałam, że w każdej chwili mogłoby się zacząć, a ja nie miałabym spakowanej torby :-)
Cyprysiowa, ja wczoraj też byłam na imprezce-a właściwie na dwóch: przyjęciu weselnym i pępkowym kolegi. Nie wiem, jak Ty, ale ja ledwo wytrzymałam-od 13:15 do północy siedziałam za stołem i ruszałam szczęką (w międzyczasie miałam tylko pół godzinki przerwy na przemieszczenie się z jednej imprezy na drugą) :-) Za to dziś sobie odpoczywam :-)
 
Anulka napisała,ze jesce jest w dwupaku....nie ma jak do nas zajrzec,bo ma wirusa w kompie, wzieła sie za sprzatanie i czuje jakby miala bardzo bolesna kolke i nie wie czy ma sie martwic czy nie...No i ma nadzieje,ze jutro do nas zajrzy,a gdyby cos sie u niej działo to od razu da znac :}

Najwazniejsze,ze jest ok:}

Właśnie miałam Wam pisać, ze Ani komputerek sie zawirusował i nie ma jak do nas zajrzeć, ale dopiero dotarłam do domku i teraz mam zamiar nadrabiać, co naskrobałyście.
 
hej, do tej pory nie narzekałam pisemnie..pocieszałąm się czytając Wasze posty iż mamy wszytkie tak samo...ale mnie dziś dopadło...kurka skóry mi na brzuchu brakuje....ciągnie mi się z pleców...Junior wypycha się jak może zupełnie bez "szacunku"dla mamusi i jej rozciagnietej na maxa skóry na brzuchu...nie mam siły na nic..najchetniej zahibernowałabym się i poczekała śpiąc do terminu....
termin mam cesarki na 16.12.08 bo tak boję się rodzić naturalnie, że na 1 wizycie zapowiedziałam to mojej lekarce i ta cóż uległa i teraz kombinuje ja to
"zorganizować".
popłakałam sobie nad swoim losem troszkę....
 
hej, do tej pory nie narzekałam pisemnie..pocieszałąm się czytając Wasze posty iż mamy wszytkie tak samo...ale mnie dziś dopadło...kurka skóry mi na brzuchu brakuje....ciągnie mi się z pleców...Junior wypycha się jak może zupełnie bez "szacunku"dla mamusi i jej rozciagnietej na maxa skóry na brzuchu...nie mam siły na nic..najchetniej zahibernowałabym się i poczekała śpiąc do terminu....
termin mam cesarki na 16.12.08 bo tak boję się rodzić naturalnie, że na 1 wizycie zapowiedziałam to mojej lekarce i ta cóż uległa i teraz kombinuje ja to
"zorganizować".
popłakałam sobie nad swoim losem troszkę....

I dobrze czasem trzeba się troszkę pożalić:p to jesce równy miesiąc i będzie już po....ja tez mam ogólnie termin miedzy 16-21 grudnia.....zobaczymy czy dotrwam:-)
 
reklama
no Marzycielko już zaraz końcóweczka, wytrzymaj jeszcze chwilkę, jeszcze parę dni...:tak:

H

marzycielko słońce.....kurczę ja to życzę Ci żeby już kruszynka zechciała wyjść na świat ;-) bo Tobie to naprawdę starczy tych męczarni...byleby tylko bez żadnych komplikacji...;-)

Marzycielka ja wiem,ze łatwo się mówi,ale wytrzymaj jesce troszeczkę.... tak mi Ciebie szkoda....
Mamuski a zastanawiam sie jesce co u naszej Anki....czy ona jesce w dwupaku....napisze do niej smska....


W moim przypadku to jest Zatrucie Ciążowe i zwlekanie nie jest wskazane a powiem więcej jak najszybsze wywołanie poprodu. Jeśli jutro wyjdzie białko w moczu to w ciągu 3 dni pewnie już będę w szpitalu pod oxytocyną leżała bo inaczej może się to skończyc rzucawką...:baffled:
Dzięki Bogu , że już to wiem bo trafiłam na zajefajną lekarkę na Izbie Przyjęć.

Moje objawy ( dla Was jako przestroga aby sie obserwować bo nawet tydzień przed porodem może coś złego się stać):
- cały swędzący brzuch i np. nogi,
- nogi , ręcę, twarz spuchnięte 24h na dobę,
- białkomocz,
- ćiśnienie 140/90 i wyżej,
- nie wyraźne widzenie.



Jutro z samego rana robię mocz i jak najszybciej odbieram wyniki , potem wizyta u mojego lekarza ( klowna , który przegapił objawy:wściekła/y:!)i decyzja o wywołaniu porodu lub nie.
 
Do góry