reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

SEMIKO ogromne wyrazy współczucia dla Ciebie i Rodziny....Szok:szok:

Misiówka i wzajemnie:-D

Marzycielko ja na Twoim miejscu bym pojechała:baffled:

Cyprysiowa udanej zabawy:tak:

Wiecie a ja się położyłam bo takie delikatne kłucia w kroczu czuje-troszeczkę bolą i się przestraszyłam-macie coś takiego?????:baffled:
 
reklama
sawka straszne normalnie ze tacy ludzie rodza dzieci

A ja Wam powiem ze mam juz date chrzcin malego :-D otóz 26 grudnia, wlasnie moj maz wrócil od ksiedza. musielismy zaklepac sobie bo malego chrzestna bedzie w polsce miedzy 18.12-2.01 a bardzo nam na niej zalezy
 
Witam dziewczynki :-)

Semiko ogromne wyrazy współczucia....:-(
A jeśli chodzi o palenie w ciąży to ja rzuciłam a właściwie mnie maxymalnie odrzuciło...ale myślę że trochę przesadzacie....jestem przekonana że dla każdego rzucenie tego nałogu jest mniej lub bardziej trudne....są kobiety które palą całą ciążę i dzieci rodzą się całkiem zdrowe i nie mają żadnych problemów w późniejszym życiu a są kobiety które uważają na siebie i chuchają i dmuchają a dzieci przez całe dzieciństwo bardzo często chorują......

Moja mama paliła będąc w ciąży zarówno ze mną jak i z moim bratem i w obu przypadkach urodziła zdrowiutkie dzieci z całkiem sporą masą urodzeniową bo ja ważyłam ponad 3400 a mój brat 3200 oboje dostaliśmy po 10pkt i nie było żadnych problemów zdrowotnych w dzieciństwie....oczywiście nie popieram palenia w ciąży i sama nie palę ale ocenianie kogoś tak jak niektóre z Was jest przesadą....

Więc Paola zanim nazwiesz kogoś głupcem zastanów sie przez chwilkę....:-(
 
Dzień dobry :)

Matko, litości nie macie!!! Czytam i czytam i czytam... ;-)

Semiko - przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojego szwagra. To naprawdę straszne, kiedy odchodzą tacy młodzi ludzi w pełni życia :-:)-:)-(

Asiulka - ja byłam dzieckiem nieplanowanym, a nie wyobrażam sobie, żeby rodzice mogli mnie bardziej kochać i więcej mi dać. Więc ty się nie zadręczaj tym, że od razu nie skakałaś pod sufit ze szczęścia. To normalne, wiadomość o dzidzi cię zaskoczyło i potrzebowałaś czasu, żeby ją zaakceptować.

My akurat planowaliśmy i Jasia i teraz Hanię, ale jakoś tak nam się w życiu układa, że tak wszystko po kolei: ślub, domek, jedno dziecko, drugie dziecko... Aż się czasem boję, że chyba coś za bardzo zorganizowani jesteśmy :-D

Agacia - mnie też w ostatnich badaniach wyszły bakterie w moczu, ale w czwartek a wizycie ginka mnie uspokoiła, że jeśli nie mam żadnych innych obajawów, to wszystko jest ok, a niewielka ilość bakterii jest dopuszczona.

P.s. to podobno działa na skórę krocza, i pozwala na uniknięcie, bądz zminimalizowanie nacięcia podczas porodu ;-) przynajmniej tak Nam położna powiedziała (myślę, że warto by było spróbować ):tak::tak:

Ja sobie właśnie wczoraj zapodałam specyfik kawowy :) Masuje się też co wieczór, no i malinki piję. Zobaczymy... Nastawiam się psychicznie, że mnie nie potną - może autosugestia pomoże, haha.

Marzycielka - jedź lepiej skonsultować te Twoje dolegliwości!

Piszecie, że Wasze maluszki mniej ruchliwe. A moja wręcz odwrotnie, daje do wiwatu, że hej. Aż się boję, co to za charakterek będzie :-D
 
Yoka pewnie ze tak jest ze rodza sie zdrowe dzieci, mam mnostwo kolezanek ktore jaraly cala ciaze ale myslac w ten sposób to kobiety by pily, palily i robily niewiadomo jakie rzeczy w ciazy bo przeciez kolezanka pila i zdrowe dziecko...
 
Witam dziewczynki :-)

Semiko ogromne wyrazy współczucia....:-(
A jeśli chodzi o palenie w ciąży to ja rzuciłam a właściwie mnie maxymalnie odrzuciło...ale myślę że trochę przesadzacie....jestem przekonana że dla każdego rzucenie tego nałogu jest mniej lub bardziej trudne....są kobiety które palą całą ciążę i dzieci rodzą się całkiem zdrowe i nie mają żadnych problemów w późniejszym życiu a są kobiety które uważają na siebie i chuchają i dmuchają a dzieci przez całe dzieciństwo bardzo często chorują......

Moja mama paliła będąc w ciąży zarówno ze mną jak i z moim bratem i w obu przypadkach urodziła zdrowiutkie dzieci z całkiem sporą masą urodzeniową bo ja ważyłam ponad 3400 a mój brat 3200 oboje dostaliśmy po 10pkt i nie było żadnych problemów zdrowotnych w dzieciństwie....oczywiście nie popieram palenia w ciąży i sama nie palę ale ocenianie kogoś tak jak niektóre z Was jest przesadą....

Więc Paola zanim nazwiesz kogoś głupcem zastanów sie przez chwilkę....:-(


Posłuchaj ja mam takie zdanie na ten temat i tyle i nie będę się nad niczym zastanawiała-bo dla mnie to jest oczywiste.Ty myślisz inaczej i tyle.:baffled:
 
Yoka pewnie ze tak jest ze rodza sie zdrowe dzieci, mam mnostwo kolezanek ktore jaraly cala ciaze ale myslac w ten sposób to kobiety by pily, palily i robily niewiadomo jakie rzeczy w ciazy bo przeciez kolezanka pila i zdrowe dziecko...


Cyprysiowa popieram:tak:

Zresztą uważam, że na takie sprawy każdy ma już swój indywidualny pogląd np.Twój Yoka jest zupełnie inny od mojego i pomimo tego go szanuje i nie będę go komentować - i nie będę się zastanawiała nad tym czy kobiety które są w ciąży i palą postępują mądrze....ot tyle co chciałabym powiedzieć :tak:
 
reklama
WITAM WAS KOCHANE DZIEWCZYNKI.DLUGO NIC NIE PISAŁAM BO NIE MIAŁAM SIŁY .ALE CIĄGLE STARAM SIE WAS PODCZYTYWAC NA BIERZACO.JA TEZ PRZED CIAZA POLILAM PAPIEROSY.ALE JAK TYLKO ZASZLAM W CIAZE TO ODRAZU MNIE ODRZUCIŁO:-).WIEC JUZ WTEDY WIEDZIAŁAM ZE BEDZIEMY MIEC DZIDZIUSIA.OD POCZATKU CIAZY ZLE SIE CZUŁAM .DO 24 TYGODNIA WYMIOTOWAŁAM.NIE MOGŁAM PATRZEC NA JEDZONKO.:no:I CIAGLE LAPALM OD CORCI JAKIES KATARKI.CHYBA ZE 3 RAZY.ALE LAJTOWO BEZ GORACZKI.PO 24 TGC.KIEDY APETYT WRUCIŁ I WYMIOTY PRZESZŁY OKAZAŁO SIE ZE MUSZE PRZEJC NA OSTRA DJETE BO MAM CUKRZYCE.WIEC ZNOWU NERWOWKA.OD DJETY ZACZELAM CHUDNAC .JUZ 2.5 KG.I ZACZELY SIE INNE DOLEGLIWOSCI TYPU PIECZENIE W ZOŁADKU I BIEGUNKA.JAK JUZ TERAZ SIE WSZYSKO UNORMOWALO TO ZACZAL MNIE ODJAKIEGOS DLUZSZEGO CZASU POBOLEWAC DÓŁ BRZUCHA.:crazy:MOJ GINUS TLUMACZYŁ ZE TO TAK JEST BO DZIDZIA POSLADKOWA I ZE MAM BLIZNE PO CESARCE NA KTOREJ SA ZROSTY I ZE MAM INFEKCE MOCZU BO BOLAŁO MNIE TEZ TAM W SIERODKU W C...CE.:baffled:ALE NIC SIE NINE DZIAŁO.A TERAZ OKAZALO SIE ZE DZIDZIA SIE ODWRUCILA .JEST JUZ GLOWA W DÓŁ:tak:ALE ZATO BLIZNA MI SIE ROZPADA I GROZI MI PEKNIECIEM MACICY.:angry:MAM SIE OSZCZEDZAC I WYTRZYMAC 2 TYGODNIE DO CESARKI.ALE NA LEZENIE W SZPITALU SIE NIE KWALIFIKUJE.:szok:DOBRE CO NIE....JESTEM ZALAMANA.LEZE W DOMCIU I NIC NIE ROBIE.NIE IWEM JAK JA WYTRZYMAM TE 2 TYGODNIE.ALE SIE ROGADALAM .CALA CIAZE OPISALAM .ALE JUZ MI LEPIEJ.:confused:
 
Do góry