Jestem totalnie bezmyślna, ale robiłam córeczce kaszki z helpy na mleku modyfikowanym.. czyli gotowałam to mleko.. Czy oprócz utraty właściwości odżywczych mogłam wyrządzić Jej krzywdę? Tak bardzo się zestresowałam... czuję się jak najgorsza matka... Ale u nas od początku było sporo problemów, duży refluks, skaza białkowa, podejrzenie padaczki. Byłam tak zestresowana wszystkim, że po prostu nie pomyślałam... Gotowałam Jej tak 1.5 miesiącach co ok. drugi dzień
Ostatnia edycja: