reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

niee, ja to w ogóle nie jestem zakupowa, zanim coś kupię do ubrania to się 50 razy zastanaowie czy mi jest potrzebne, czy to tylko kaprys :D
ogólnie też staram się bardzo mocno nie gromadzić zbyt wielu rzeczy.
W przeciwieństwie do Starego, który wszystkie śmieci zostawia bo może się przydać :D
Ja poczekam jeszcze az pogłębia wyprzedaże 😁 ale zawsze lepiej teraz kupic te ciuchy do roboty co szukałaś 😜
 
reklama
Ja nie rozumiem takiego podejścia, bo dziecka nie robisz sobie sama, tylko jest wasze wspólne. Ja o moich ciążach mówię od razu, zresztą on jest na bieżąco i wie kiedy testuje, ile dni po owu i kiedy mam mieć okres.
Uważam, że on powinien się dowiedzieć pierwszy a dopiero później przyjaciółki (o ile chce je powiadomić).
I kwestie pierwszego usg, dlaczego by mu zabierać te radość i przeżywać to sama? I w drugą stronę jeśli poronienie to po co przeżywać to samemu jak można się wspierać?
Gdybym on coś przede mną ukrywał to byłabym zła xD
Takie moje zdanie
Generalnie dziś jestem zła na mojego męża, więc mogę być nieobiektywna w odczuciach, ale w sumie jest jak jest: on uważa, że podstawą związku jest KOMUNIKACJA. No i wszystko super. Ale na przykład w jego wypadku komunikacja oznacza, że gdy robiliśmy trzy inseminacje, to on nawet nie pamiętał, że potem jest jakieś testowanie, że stres związany z wynikiem... Nieee, on sobie żył nadal jak zawsze. Bo jemu trzeba regularnie komunikować. Więc ja bym spokojnie mogła mu taką "niespodziankę" po USG zrobić, bo jeśli ja mu nie powiem: "Mężu, zainteresuj się moim testem" to on się nie zainteresuje. I jeszcze potem mi powie, że to przez brak komunikacji! Że ja mu powinnam była powiedzieć, bo on sam nie wie. A właściwie to on był inicjatorem pójścia do kliniki niepłodności. Więc... nie poczuwałabym się tak bardzo do jakiegoś "obowiązku" w postaci powiedzenia mu musowo. Powiem, kiedy zechcę, bo taka jest moja komunikacja...
 
@olka11135 zobowiązuję Cię do informowania mnie raz na jakiś czas co masz na obiad. Uwielbiam roślinne żarcie
U mnie dziś pyszny kuskus w towarzystwie smazonych pomidorów koktajlowych i papryki, do tego trochę musztardy francuskiej, pasty z zielonych papryk i majonezu 😍 Pyszne to wyszło. Ostatnio coraz bardziej podoba mi się dieta roślinna 🌱

Dziewczyny, a co myslicie o moim pomysle? Jesli uda mi sie zaciazyc, to nie chce mowic mojemu, tylko poczekac i isc na usg sama i jesli wszystko bedzie ok, to wtedy mu powiedziec?
Mój tylko na mnie popatrzy i wie że jestem w ciąży tzn wie że ja wiem 🤣

Mówiłam mu dziś o mojej wizycie bo wczoraj mi mówił bym nie szła bo wyjdę na głupka i sam stwierdził że ja jak na coś się upre to muszę postawić na swoim.

Dziś się dowiedziałam że koleżanka jest w 4 ciąży tzn będzie mieć 4 dziecko i mówię to mężowi a on na to że my juz ich nie dogonimy bo on stopuje po trzecim choć kto wie co nam na stare lata odwali 😁
 
Zazdroszczę wam tego... Ja ze swoim znikomym libido 😔

Ja mam zwykły pojemnik na mocz 😃

Ja tak robiłam jak piłam tran...

Ooo to tak jak ja! Też chyba straciłam głowę do starań.

Ja też nie :)

Skąd Ty je bierzesz 😃

A ja 22!

Oh,jest dla mnie nadzieja! Bo w niedzielę rano pozytyw, wieczorem lekki ból jajnika, a seks dopiero w poniedziałek wieczorem, tak się po prostu potoczyło i stwierdziłam że nie będę po prostu w tym cyklu testować tylko ze spokojem poczekam na okres :)

No i wszyscy urodzeni w lipcu (w tym ja) właśnie w te zimnie ciemne wieczory spłodzeni właśnie z tego powodu 😁

Hahahahhaa, kiiiisne 😂

Ej, ale jak to pierwszy bób w życiu? Przecież później pisałaś że go kochasz, to jak to w końcu? 😃

Zazuu kiedyś pisała że zdarzyło się (nie pamiętam na pewno czy jej) że raz macica była w przodo, a innym razem w tyłozgięciu wedle humoru 🙂

Po 70 zł za sztukę.

Ja już przedkładam sen ponad seks i niewyspanie 😂

O matko! Kilka lat używam szybkowaru 😳

Skąd bierzesz te przepisy? Ja zawsze mam problem o ilość wody i czas 😛

Też używam! Kiedyś słyszałam że ma spoko skład, więc używam bez krępacji jako baza do zup.

Oooo przepis poproszę!

Kurczę, ja miałam takiego stresa przed zajściem w ciążę że nie było mowy o zbliżeniu bez gumki, nawet po ślubie gdy jeszcze się nie staraliśmy. A dziewictwo straciłam w wieku 21 lat i niczego nie żałuję 😎

Też mam i kiedyś je poczytam 😂 Zwłaszcza z liceum!

Zazdroszczę takich akcji, biorąc pod uwagę że macie nastolatków w domu 😃
ahhahaha masz mnie! Swój pierwszy bób w tym wakacyjnym życiu miało być :D Bób już zjadałam wraz z płodem od mamy bo ona też kocha :D
 
Dziewczyny, a co myslicie o moim pomysle? Jesli uda mi sie zaciazyc, to nie chce mowic mojemu, tylko poczekac i isc na usg sama i jesli wszystko bedzie ok, to wtedy mu powiedziec?

Ja uważam, że to jest nasze wspolne "dziecko" i ma prawo wiedzieć jak jest. Nie wyobrażam sobie ukrywać jak by było źle

Jedyne co to zamierzam nie mówić o płci i zrobię jakieś boxy czy coś 😉
Ewentualnie jakby rzeczywiście były bliźniaki (ale to mała szansa) to też mu od razu nie powiem. Niech ma chłopak jakieś zaskoczenie 🤣
 
To obgadajcie to wspólnie. Myślę że już też jest nauczony doswiadczeniem i wie, że może być różnie 😊
My przy moim drugim poronieniu powiedzieliśmy tylko jednym przyjaciołom i to dlatego, że mieliśmy spędzić wspólnie weekend a ja właśnie roniłam.

Zobaczymy jak zajde 🤣 pewnie tak mowie, ze bede czekac, a jak test bedzie pozytywny to mu wypaplam
😉
 
reklama
Mam jutro po 11 rozmowę co dalej z moja praca w obecnej firmie. Normlanie bym napisała - trzymajcie kciuki ale w sumie to nie wiem za co. Jak mi zaproponują etat na czas nieokreślony to pewnie go wezmę bo ciążowe plany i głupio to olać, a jak mi nie zaproponują etatu to się uniose duma i powiem nara i będę bezrobotna i szczęśliwa i w dupie z planami ciążowym.
Jest jeszcze trzecia opcja zlecenie z jakimś tłustym wynagrodzeniem - ale tez myśle ze taka propozycja nie padnie a przyjęcie jej to trochę sprzedajność z mojej strony. Z drugiej strony bussines is bussines.
szanuję! Ja sobie daje czas do końca wakacji, jak nic nie będzie to idę dalej szukam nowej roboty. Teraz w dobie pracy zdalnej, rynek jest bardziej otwarty :D
 
Do góry