reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

oooo mi też zdarzyło się być szefem (co prawda w KFC i Rossmanie, no ale chodzi o fakt) i never, never. Nawet jak miałam rozmowę o tę pracę do której teraz idę to podkresliłam, że żadna ścieżka menadżerska nie wchodzi w grę, tylko ekspercka xD aż się dziwili ze tak to podkreślam xD
Wszyscy dookoła mówią, że jestem idealna na to stanowisko. Chociaż ja sama tak nie uważam. Sam mój zespół, podobno mówi tak dobrze o mnie ze to miód na me serce. Moja Kiero mówiła mi że mam w zespole takà markę wyrobiona że aż dziwne ze osoba bez doświadczenia w zarządzaniu ogarnia tak burzliwy zespół. Ja z ludzmi umiem się dogadać. Zawsze wysłucham powiem co myślę natomiast presja która jest obecnie, ta ilość pracy, firma po covidzie ruszyła jak burza nie patrząc na to że nie ma odpowiedniej ilości zasobów ludzkich i narzędzi żeby to wszystko ogarnąć. A ja gaszę ciagle tylko pożary. Przerasta mnie to.
 
reklama
Wszyscy dookoła mówią, że jestem idealna na to stanowisko. Sam mój zespół, podobno mówi tak dobrze o mnie ze to miód na me serce. Moja Kiero mówiła mi że mam w zespole takà markę wyrobiona że aż dziwne ze osoba bez doświadczenia w zarządzaniu ogarnia tak burzliwy zespół. Ja z ludzmi umiem się dogadać. Zawsze wysłucham powiem co myślę natomiast presja która jest obecnie, ta ilość pracy, firma po covidzie ruszyła jak burza nie patrząc na to że nie ma odpowiedniej ilości zasobów ludzkich i narzędzi żeby to wszystko ogarnąć. A ja gaszę ciagle tylko pożary.
zestresowałam się od samego czytania
 
jeszcze nie wiem, bo do tej pory byłam chujoanalitykiem, a teraz zaczynam nabierać tempa xD
a Ty jako kto pracujesz?
Jako specjalista 🤣 ale generalnie człowiek orkiestra i po prostu pełna obsługa klienta, od umów, analiz w excelu, raportow, po tłumaczenie pani Halince co ma kliknac zeby np zarejestrowac sie na webinar xD
 
oooo mi też zdarzyło się być szefem (co prawda w KFC i Rossmanie, no ale chodzi o fakt) i never, never. Nawet jak miałam rozmowę o tę pracę do której teraz idę to podkresliłam, że żadna ścieżka menadżerska nie wchodzi w grę, tylko ekspercka xD aż się dziwili ze tak to podkreślam xD
Oo w rosku tez dorywczo bywałam 😁
 
Wszyscy dookoła mówią, że jestem idealna na to stanowisko. Sam mój zespół, podobno mówi tak dobrze o mnie ze to miód na me serce. Moja Kiero mówiła mi że mam w zespole takà markę wyrobiona że aż dziwne ze osoba bez doświadczenia w zarządzaniu ogarnia tak burzliwy zespół. Ja z ludzmi umiem się dogadać. Zawsze wysłucham powiem co myślę natomiast presja która jest obecnie, ta ilość pracy, firma po covidzie ruszyła jak burza nie patrząc na to że nie ma odpowiedniej ilości zasobów ludzkich i narzędzi żeby to wszystko ogarnąć. A ja gaszę ciagle tylko pożary.
Bleh to brzmi jak moje korpo!
Także rozumiem twój bol! Ja mam stanowisko kierownicze- techniczne : od procesów. Ale cos mi moj szef przebąkuje ostatnio żeby mnie wziac na managera ludzkiego. Niby to daje większe możliwości, ale nie wiem czy chce. Pewnie bym ogarnęła ale stres byłby niesamowity
 
Ja nie wiem dobrze, ale mi się wydaje też że jestem WWO. Już mi w dzieciństwie mówili, ze jestem "nadwrażliwa"
Polecam książkę pt "wysoko wrażliwi" podczas jej czytania trochę rzeczy się rozjaśnia, można nawet doznać olśnienia :)
Dziewczynki, mój progesteron 8/9dpo wynosi... 31.69ng 😱
Nie, nie biorę żadnego duphastonu ani luteiny. 😅
Jak zaszłam w drugą ciążę po stymulacji i zastrzyku na pęknięcie i zobaczyłam wynik proga 110ng dzień po spodziewanej @,to już nic mnie nie zdziwi 😂
Z tego co stary mi opowiadł to dostaje kubek, idzie do pokoju takiego zaciemnionego, są tam jakieś gazetki i inne pornoski, ale mówił, że nie dotykał, bo się brzydzi xD posługiwał się moimi gołymi fotami w telefonie xD robi co trzeba do kubka i oddaje do okienka takiego i ktoś to zabiera. Tak, zeby nie paradował z nasieniem przez klinikę xD

Ps. 4 miesiące to bardzo krótko, trzymam mega kciuki, żeby się udało i żeby lanie w kubek nie było potrzebne :D
Moj nie miał nic, a na dodatek musiał sam wynosić kubek gdzieś tam. Ale sam wybrał to miejsce bo mu czasowo niiiiby lepiej pasowało (chyba psychicznie się nastawiał) ja proponowałam bardziej dyskretne miejsce 🙄
To prawda! Moja szwagierka też stara się o dziecko już dłuższy czas i mi mówi "po co Ty testujesz, nakręcasz się tylko" no nie! U mnie to jest odwrotnie. Jak oglądam biel dzień po dniu to głowa jest nastawiona na niepowodzenie. A jakbym nie testowała to głowa "ciekawe czy coś tam się dzieje" i bym myslala, analizowała każdy objaw. A jak oglądam te białe, osikane patole to jakoś się z tym godzę z dnia na dzień.
Mam tak samo!
Ciężko na pewno sobie poradzić z pewnego rodzaju świadomością że coś jest nie tak. Cieszę się, że Wy jesteście tacy świadomi i że na was to nie wpływa negatywnie i jesteście mimo wszystko szczęśliwi ze sobą , życzę sobie i wszystkim tego samego 🙂Ja się ze swoim partnerem nie myślałam o nim jako „dawcy nasienia” tylko pokochałam go po prostu. I mam nadzieje, że jeśli napotkają nas przeszkody rożnego rodzaju, to tak pozostanie.

Swoją drogą wczoraj miałam wieczorem takie myśli, kocham starego, on mnie też, mamy całkiem fajne życie… i może dziecko to byłoby już przekroczeniem limitu szczęścia jak na jedna parę. Takie nocne rozkminy. Zamiast spać, to mam natłok myśli i analizuje sobie za dużo 😂
Ja o swoim dość na początku naszej drogi to pamiętam pomyślałam że to dobry materiał na ojca 😉
Ja to jak już pisałam mam tak, ze jestem hedonistką i gdzieś jakiś podszept w głowie jest, że będę musiała swoje przyjemności na bok odłożyć :D no ale jednak chcę być matką
I znów: mam tak samoooo!
Dokładnie!!!! Jak byłam mala to był mój ulubiony film i widok gadających plemników mam do dziś przed oczami. I właśnie tak je sobie wyobrażam po każdych seksach 😂😂😂

Ja też śpię wszędzie a później się dziwię, że mnie szyja boli 🤦‍♀️😂😂
Też jeden z moich ulubionych! Nadal oglądam jak tylko leci w TV 😍 i też często sobie wyobrażam tak te plemniczki 😂
No przyznam ze moj na poczatku tez mial takie podejscie, sama rozmowa o tym to juz byl cyrk. W miedzyczasie jakos to sobie poukladal w glowie, a po tym hsg to az widze jak mu glupio z tego powodu, ze o takie cos mial problem. Tylko wiecie my po 3 czy 4 miesiacach starań juz o tym badaniu gadalismy a to rzeczywiście bylo szybko. Teraz wiemy ze nie bedzie latwo i moze sie zdarzyć ze ciąża z sexem nic wspolnego miec nie bedzie 😜
Teraz musze dojrzeć do tego zeby zadzwonic do przychodni i go umówić 😅 pamietacie ile sie czeka na termin? Czy to sie robi w miare od reki?
Od ręki ahhahah🤣
U mnie kilka dni.
Go go go !!!
Cos w ten deseń 😅
Taaaaaak! 😂
to ja np jak byłam na wakacjach to wiedziałam, ze se leże i mam w d, a tak wiem, ze jednak dziecka trzeba pilnować xD
Oesuuu tak!!! Ciągle o tym myślę 😂
ja niby jestem otwarta ale nie lubię poznawać nowych ludzi, w ogóle nie lubię nowych rzeczy, ja lubię to co znam. A z drugiej strony jak spróbuje czegoś nowego to z reguly mi się podoba :D

a to obrazuje w ogóle moje życie:
Zobacz załącznik 1415054
Też lubię to co znam, bardzo mi nieswojo jak jest coś nowego.
Tak, mój tez był zbyt porządny dla mnie jak na początku 😂😂😂
Mój zdecydowanie też! Taki grzeczny... A ja byłam wtedy w trakcie szalonego okresu, bo do liceum też byłam grzeczna 😎
Ja też byłam zawsze mega grzeczna... Nauka, nauka i zero szaleństw... :-D
Me too... Właśnie do czasów studiów, wtedy tylko odrobinkę zaszalałam 😎
Mój jeden były żonaty i dzieciaty, u reszty nie wiem.Jeden wyrzcuił mnie z fb, bardzo dojrzale xD
Mój jeden też mnie wyrzucił! Zablokował na telefonie, mimo że to ja go niby rzuciłam, fakt trochę chamsko, ale prawdziwie, nie miałam wyjścia. Po czym mnie obserwuje na IG na którym nie mam zdjęć 😂 A drugi skakał z kwiatka na kwiatek po naszym związku (moja wielka pierwsza miłość, rok się leczyłam). Z jedną zrobił sobie takie same tatuaże, rozeszli się, z drugą wzięli dość szybko ślub, po czym patrzę a tu po ok roku rozwód 😦 Dziewczyna wrzuciła wpis tak publicznie, później usunęła tłumaczącą jakby czemu się rozstali i jak to czytałam (tak, lekki stalking xD) to tak jakbym czytała swoje myśli na jego temat. SZOK. Przez te dobre kilka lat nic się nie zmienił. Nie uważam że był złym człowiekiem, ale niedostępnym uczuciowo i niedojrzałym, to się chyba nigdy nie zmieni.
Ja pozdrawiam z mojego dzisiejszego zoo 😂
To masz ciocia jeszcze jedno! Są fajnym duetem ;)
Pieeeeekne cudowności! 😍😍 Do wycałowania 😘
Boże, jak mi się córka urodzi to chcę ją nazwać Pola :D
Też mi się podoba! I kojarzy tylko z jedną osobą z kolonii 😂
A tak mi teraz przyszło na myśl (ja nie jestem pewna odpowiedzi na to pytanie u siebie) poważne pytanie. Czy z uwagi na taki problem z pierwsza ciaza - zajściem czy poronieniami - gdyby się w końcu udało - będziecie mieć siłe na staranie się o kolejne dziecko? Bo ja zawsze w głowie chcialam mieć dwójkę ale mam wrażenie ze u mnie jedno będzie już cudem i ja myśle ze na tym zakończę.
Zdecydowanie będę próbować.
Ooo widze temat imion 😁 Ja bym chciała dla dziewczynki Melisa albo Melania ale nie wiem czy stary by się zgodził a dla chłopca jedyne sensowne narazie to Leo (nie Leon, nie Leonardo, po prostu Leo) ale mi się to zmienia co dwa dni 🤣🤣



O paniiii to czym Ty się przejmujesz 🤣🤣
Oooo Leo też mi się podoba! Ale mój by się nie zgodził 😛
Jeszcze po wczorajszej wizycie na której okazalo sie ze mam 2 pecherzyki kompletnie zmienilo mi sie myslenie o blizniakach, wcześniej jezu dramat nie poradze sobie z 2 na raz, a teraz myślę jaki to byłby fart, wtedy już bym sie na pewno nie starała kolejny raz 🙂 ofc tak myślę teraz 😅
Ja mam przykre wspomnienia z bliźniakami w rodzinie, gdzie urodziło się tylko jedno, pierwsze obumarło w połowie ciąży 😔 Dlatego u mnie by się to wiązało z ogromnym stresem, spróbowałam raz że stymulacją i 3 pęcherzykami, nic nie wyszło i nie chę jednak tego powtarzać, za bardzo się boję.
Cudowny! Ale lasiaaa 😎
Ja bym chyba nic nie zakładała... czekałabym na chichot losu ;-)
Moja koleżanka po 5 lat leczenia, IUI i in vitrach zaszła z zaskoczenia naturalnie. Nawet jeszcze okresu nie dostała po urodzeniu pierwszej córki. Nie mówię nie...
Też znam przypadek, 4 lata starań, iv udane, a później w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia naturalna ciąża :)
a proszę, uwielbiam się tym chwailić xD
Zobacz załącznik 1415103
Eeeeej laskaaaa! 😳😳🤩
Czas uroczyście otworzyć sexroom 😁Zobacz załącznik 1415108
Jestem tuż za Tobą! Ale ja jestem na lekkim odpuszczeniu, żadnego codziennego seksowania, będzie się chciało to się zrobi, nie to nie, trudno. Trochę muszę przyzwyczajać głowę do świadomego odpuszczenia, dwa to wyjątkowo nie chce rodzic marzec i kwiecień, trzy, niestety ale muszę zmusić swojego do rzucenia palenia. Nic nie działa, muszę postawić ultomatum...🙄 No i dobrze mi się pracuje, potrzebujemy teraz hajsu i tyle czasu się nie udaje i już nie mam trochę siły na tak intensywne starania jak dotąd.


Noooo ufff, ciotka klotka skończyła swoje wywody, ale bardzo ciężko było nadrobić te pół dnia! :D Sama zajęłam prawie całą stronę 😂 😂
 
Ostatnia edycja:
Polecam książkę pt "wysoko wrażliwi" podczas jej czytania trochę rzeczy się rozjaśnia, można nawet doznać olśnienia :)

Jak zaszłam w drugą ciążę po stymulacji i zastrzyku na pęknięcie i zobaczyłam wynik proga 110ng dzień po spodziewanej @,to już nic mnie nie zdziwi 😂

Moj nie miał nic, a na dodatek musiał sam wynosić kubek gdzieś tam. Ale sam wybrał to miejsce bo mu czasowo niiiiby lepiej pasowało (chyba psychicznie się nastawiał) ja proponowałam bardziej dyskretne miejsce 🙄

Mam tak samo!

Ja o swoim dość na początku naszej drogi to pamiętam pomyślałam że to dobry materiał na ojca 😉

I znów: mam tak samoooo!

Też jeden z moich ulubionych! Nadal oglądam jak tylko leci w TV 😍 i też często sobie wyobrażam tak te plemniczki 😂

U mnie kilka dni.

Taaaaaak! 😂

Oesuuu tak!!! Ciągle o tym myślę 😂

Też lubię to co znam, bardzo mi nieswojo jak jest coś nowego.

Mój zdecydowanie też! Taki grzeczny... A ja byłam wtedy w trakcie szalonego okresu, bo do liceum też byłam grzeczna 😎

Me too... Właśnie do czasów studiów, wtedy tylko odrobinkę zaszalałam 😎

Mój jeden też mnie wyrzucił! Zablokował na telefonie, mimo że to ja go niby rzuciłam, fakt trochę chamsko, ale prawdziwie, nie miałam wyjścia. Po czym mnie obserwuje na IG na którym nie mam zdjęć 😂


Pieeeeekne cudowności! 😍😍 Do wycałowania 😘

Też mi się podoba! I kojarzy tylko z jedną osobą z kolonii 😂

Zdecydowanie będę próbować.

Oooo Leo też mi się podoba! Ale mój by się nie zgodził 😛

Ja mam przykre wspomnienia z bliźniakami w rodzinie, gdzie urodziło się tylko jedno, pierwsze obumarło w połowie ciąży 😔 Dlatego u mnie by się to wiązało z ogromnym stresem, spróbowałam raz że stymulacją i 3 pęcherzykami, nic nie wyszło i nie chę jednak tego powtarzać, za bardzo się boję.

Cudowny! Ale lasiaaa 😎

Też znam przypadek, 4 lata starań, iv udane, a później w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia naturalna ciąża :)

Eeeeej laskaaaa! 😳😳🤩

Jestem tuż za Tobą! Ale ja jestem na lekkim odpuszczeniu, żadnego codziennego seksowania, będzie się chciało to się zrobi, nie to nie, trudno. Trochę muszę przyzwyczajać głowę do świadomego odpuszczenia, dwa to wyjątkowo nie chce rodzic marzec i kwiecień, trzy, niestety ale muszę zmusić swojego do rzucenia palenia. Nic nie działa, muszę postawić ultomatum...🙄 No i dobrze mi się pracuje, potrzebujemy teraz hajsu i tyle czasu się nie udaje i już nie mam trochę siły na tak intensywne starania jak dotąd.


Noooo ufff, ciotka klotka skończyła swoje wywody, ale bardzo ciężko było nadrobić te pół dnia! :D Sama zajęłam prawie całą stronę 😂 😂
powiedz mi ile czasu zajmuje Ci odpowiadanie na nasze pierdzielenie? :D
 
Też bym chciała wie nauczyć hiszpańskiego ale najpierw muszę ogarnąć i przypomnieć sobie angielski bo jak sie tylko w podróży używa to bieda.

Ja z przymusu całe życie uczyłam się niemieckiego. Nie umiałam nic az do klasy maturalnej, bo wtedy do mnie dotarło, ze wypadałoby zdać. I jakimś cudem nauczyłam się na tyle, ze na koniec nauczycielka mi powiedziała, ze jeszcze nigdy nie zdarzyło jej się mieć ucznia, który przyszedł do liceum z niczym i tkwił tak dwa lata a zdał maturę na ponad 90% 😂 ale totalnie nie używałam potem niemieckiego, z angielskim to jakoś tak zawsze na bakier byłam, a do hiszpańskiego czuję jakąś taką chemię i mega mi się chce go uczyć 😍
 
reklama
Ej, wiem już że są tu fanki HP, a z bardziej żenujących, kto robi maratony zmierzchu? 😂 Bo ja to czytałam po angielsku w liceum i byłam zakochana, filmy ujdą, ale tak mi się wtedy przypominają te odczucia, uczucia i miłostki licealne 😃 No lubię i już.

A teraz jeszcze mi się przypomniało że kiedyś mi się śniło że tu na forum trafił były kolega z pracy (że zdjęciem z fejsa) i czytał moje posty i mnie rozgryzł kim jestem 😳😦
 
Do góry