Polecam książkę pt "wysoko wrażliwi" podczas jej czytania trochę rzeczy się rozjaśnia, można nawet doznać olśnienia
Jak zaszłam w drugą ciążę po stymulacji i zastrzyku na pęknięcie i zobaczyłam wynik proga 110ng dzień po spodziewanej @,to już nic mnie nie zdziwi
Moj nie miał nic, a na dodatek musiał sam wynosić kubek gdzieś tam. Ale sam wybrał to miejsce bo mu czasowo niiiiby lepiej pasowało (chyba psychicznie się nastawiał) ja proponowałam bardziej dyskretne miejsce
Mam tak samo!
Ja o swoim dość na początku naszej drogi to pamiętam pomyślałam że to dobry materiał na ojca
I znów: mam tak samoooo!
Też jeden z moich ulubionych! Nadal oglądam jak tylko leci w TV
i też często sobie wyobrażam tak te plemniczki
U mnie kilka dni.
Taaaaaak!
Oesuuu tak!!! Ciągle o tym myślę
Też lubię to co znam, bardzo mi nieswojo jak jest coś nowego.
Mój zdecydowanie też! Taki grzeczny... A ja byłam wtedy w trakcie szalonego okresu, bo do liceum też byłam grzeczna
Me too... Właśnie do czasów studiów, wtedy tylko odrobinkę zaszalałam
Mój jeden też mnie wyrzucił! Zablokował na telefonie, mimo że to ja go niby rzuciłam, fakt trochę chamsko, ale prawdziwie, nie miałam wyjścia. Po czym mnie obserwuje na IG na którym nie mam zdjęć
Pieeeeekne cudowności!
Do wycałowania
Też mi się podoba! I kojarzy tylko z jedną osobą z kolonii
Zdecydowanie będę próbować.
Oooo Leo też mi się podoba! Ale mój by się nie zgodził
Ja mam przykre wspomnienia z bliźniakami w rodzinie, gdzie urodziło się tylko jedno, pierwsze obumarło w połowie ciąży
Dlatego u mnie by się to wiązało z ogromnym stresem, spróbowałam raz że stymulacją i 3 pęcherzykami, nic nie wyszło i nie chę jednak tego powtarzać, za bardzo się boję.
Cudowny! Ale lasiaaa
Też znam przypadek, 4 lata starań, iv udane, a później w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia naturalna ciąża
Eeeeej laskaaaa!
Jestem tuż za Tobą! Ale ja jestem na lekkim odpuszczeniu, żadnego codziennego seksowania, będzie się chciało to się zrobi, nie to nie, trudno. Trochę muszę przyzwyczajać głowę do świadomego odpuszczenia, dwa to wyjątkowo nie chce rodzic marzec i kwiecień, trzy, niestety ale muszę zmusić swojego do rzucenia palenia. Nic nie działa, muszę postawić ultomatum...
No i dobrze mi się pracuje, potrzebujemy teraz hajsu i tyle czasu się nie udaje i już nie mam trochę siły na tak intensywne starania jak dotąd.
Noooo ufff, ciotka klotka skończyła swoje wywody, ale bardzo ciężko było nadrobić te pół dnia!
Sama zajęłam prawie całą stronę