Miałam też takiego jednego... Modliłam się o to, żeby sobie kogoś znalazł, bo nie dawał mi spokoju po rozstaniu, ciągle miał jakiś pretekst, żeby pojawić się na horyzoncie. No i wreszcie związał się z laską starszą sporo od siebie, ale co było super creepy to fakt, że była bardzo do mnie podobna...
. Był z nią w sumie dość długo, chyba z 7 lat. Ale teraz znów jest sam. Na szczęście się już nie pojawia.
Ale miał mega straszne fazy. Np. wysyłał mi zdjęcia BMW, które kupił swojej lasce... Albo pisał, że będzie ojcem. Że niby ma mnie to zranić. A potem nonszalanckim tonem, że poroniła...