Mój tez jest taki upośledzony jak chodzi o zakupy, kiedyś mówię weź idź po selera naciowego, na co on:A co to jest?
mówię no takie długie zielone, a on mi przynosi pora
dzwoni do mnie sto razy „chleba nie ma, bułki wziąć?” - mimo ze ja nie jem pieczywa
albo siedzę w robocie i dzwoni co kupić, mówię nie wiem chłopie zajrzyj do lodówki, a on na to ale ja już w sklepie jestem
no bo przecież ja znam zawartość lodówki na pamięć
Listy zakupów tez mu robie wg regałów bo albo nakupi jakichś bzdur albo nie kupi połowy. Po sałatę to już go w ogóle nie wysyłam, chyba ze mix sałat w paczce, bo kiedyś mi kupil główkę kapusty, a jaki dumny był z siebie i mówi- no co, z tego sałatki nie zrobisz?
Jeżu ja tez
Uwielbiam gotować rosół godzinami
Ja chyba będę największym dinozaurem z Was, pierwszy raz zaliczyłam z moim starym w wieku 21 lat i był on moim jedynym partnerem
ale jakoś nie mam parcia na inne prącia