M
Melanie
Gość
Joanka Krzycho pięknie wcina
i jak zwykle opisy w dyche trafione ;D
Co do basenu to tak:
- jedziemy autkiem ubraną Pariskę w : pieluchę body, pajac, ciepłe spodnie, ciepłe butyi, ciepły sweterek z kapturem, czapka i to wszystko w kobminezon
- w szatni zostawiamy nosidełko (fotelik samochodowy) w szatni basenowej jest ciasno ale jest przewijak zamontowany na ścianie, tata Paris rozbiera córcię i ubiera w kompieluszkę
- mama przejmuje gotowe dziecko i wchodzimy do wody, woda jest ciepła około 32 stopnie - powietrze również ciepłe, dzieci nie marzną
- wychodząc zachaczamy o prysznic gdzie ściągamy kąpieluszke i myjemy dziecko,
- następuje przekazanie dziecka tacie, który dokonuje na w/w przewijaku czynności pielęgnacyjne
- po czym zawijamy się szybko bo w szatni jest tłoczno - nadciąga kolena grupa
- koło szatni z kurtkami jest bardzo miło i symatycznie - jest ciepło i są fotele, które zajmuja jakieś matoły a my karmimy dziecko siedząc na pobliskich chodach
- pakujemy dziecko w kombinezon o nosidełko - na nosidełko nakładamy folię przeciwdeszczową, żeby osłonić od zimnego wiatru
pakujemy się szybko w furę i jedzemy do domu - dziecko sobie kima i budzi się w domku
i jak zwykle opisy w dyche trafione ;D
Co do basenu to tak:
- jedziemy autkiem ubraną Pariskę w : pieluchę body, pajac, ciepłe spodnie, ciepłe butyi, ciepły sweterek z kapturem, czapka i to wszystko w kobminezon
- w szatni zostawiamy nosidełko (fotelik samochodowy) w szatni basenowej jest ciasno ale jest przewijak zamontowany na ścianie, tata Paris rozbiera córcię i ubiera w kompieluszkę
- mama przejmuje gotowe dziecko i wchodzimy do wody, woda jest ciepła około 32 stopnie - powietrze również ciepłe, dzieci nie marzną
- wychodząc zachaczamy o prysznic gdzie ściągamy kąpieluszke i myjemy dziecko,
- następuje przekazanie dziecka tacie, który dokonuje na w/w przewijaku czynności pielęgnacyjne
- po czym zawijamy się szybko bo w szatni jest tłoczno - nadciąga kolena grupa
- koło szatni z kurtkami jest bardzo miło i symatycznie - jest ciepło i są fotele, które zajmuja jakieś matoły a my karmimy dziecko siedząc na pobliskich chodach
- pakujemy dziecko w kombinezon o nosidełko - na nosidełko nakładamy folię przeciwdeszczową, żeby osłonić od zimnego wiatru
pakujemy się szybko w furę i jedzemy do domu - dziecko sobie kima i budzi się w domku