reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dylemat po urlopie macierzyńskim

Dołączył(a)
4 Luty 2025
Postów
1
Hej, chciałam prosić o poradę. Pracuję w państwówce na stanowisku nazwijmy to urzędnik. Mam w zespole dwie osoby, które robią to samo co ja, ale mają stanowisko specjalisty czyli wyższe zarobki. Bez szału, bo tylko o 200zł. Starałam się o awans na to stanowisko, bo w końcu robimy dokładnie to samo, ale zawsze dostawałam odmowę. Bo zły czas, bo cięcia, bo nowy okres rozliczeniowy itd. Takie głupie wymówki. Po dwóch latach zaszłam w ciążę i obecnie kończy mi się urlop macierzyński. W czasie mojego urlopu jeden z moich współpracowników odszedł na emeryturę i przyjęli młodszą ode mnie dziewczynę, bez doświadczenia, która od razu po okresie próbnym dostała mój wyczekiwany awans na stanowisko specjalisty. Z tego powodu poprosiłam kolejny raz kierownika, ponoć zobaczy co da się zrobić, ale po tonie wyczułam, że znowu nic z tego. Poza tym problemem wszystko jest ok. Mam dobrą atmosferę w pracy, podoba mi się to, co robię, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Chcę wrócić do tej firmy, bo odpowiadają mi warunki, ale przeszkadza mi to, że jestem tam z nieznanego mi powodu traktowana jako pracownik drugiej kategorii. Czy powinnam przełknąć dumę i pracować tam dalej? Co wy byście zrobiły na moim miejscu?
 
reklama
Nie znam dobrze Twojej sytuacji - ale pytanie brzmi: "Czy masz podstawy do awansu?"
Bo może problem tkwi w tym, że wg przełożonych na ten awans nie zasługujesz?
 
A ja bym zmieniła prace gdzie bym nie czula się dobrze i wykluczana. Jeśli przyjęli dziewczynę młodsza i dostała Twoja wymarzoną posadę to świadczy o tym, że raczej Cię nie widza na tym stanowisku.
 
Czasem na układy nie ma rady, odwalasz to samą robotę i nikt tego nie docenia to tym bardziej jest irytujące.
 
Do góry