reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odpowiedz w temacie

To i ja si ewypowiem;)heheh

JA poznalam mojego obecnego meza w 2006 r i od tamtej pory jestesmy razem(ja mialam wtedy 15 lat a on 20).po 4 latach naszego zwiazku doszlismy do wniosku ze chcemy byc juz razem do konca i zdecydowalismy sie na dziecko,duzo o tym rozmawialismy ale doszlismy do wniosku ze bez problemu damy rade.maz dobrze zarabia,ja wtedy jeszcze tez pracowalam wiec niebylo przeszkod.zajscie w ciaze zajelo mi 8 miesiecy:baffled:ale wkoncu sie udalo;)o ciazy dowiedzialam sie w sieprniu a w listopadzie bylismy jzu malzenstwem;)maz wspieral mnie przez cala ciaze.zawsze moge na niego liczyc.co prawda przy porodzie byla moja mama no ale zaraz po wyjechaniu z porodowki czekal na mnie maz;)teraz maly ma 8 miesiecy i dajemy rade;)ja jestem na wychowawczym,maz pracuje i wszystko jest w jak najlepszym porzadku;):tak:probowalam namowic meza na kolejnego dzidziusia.tzn zeby juz teraz sie zaczac starac ale mowi ze chce najpierw odchowac jednego maluszka czyli do czasu az maly pojdzie do przedszkola(2,5lat) a dopiero pozniej zaczac sie starac o kolejne.slyszlam ze kobiety ktore byly czyszczone(8 dni po porodzie trafilam do szpitala z wycienczeniem,skrajnym odwodnieniem i 41stopniowa goraczka-doszlo do zakarzenia bo mnie nacinali a do tego szyjka sie za mocno zamknela i krew nie miala ujscia wiec mnei czyscili BEZ ZNIECZULENIA!caly szpital mnei slyszal-no meksyk w ogniu)i ze kobiety po takich zabiegach maja problemy z ponownym zajsciem w ciaze;/dlatego chcialam zaczac starac sie juz teraz no ale skoro on jeszcze nie jest psychicznie gotowy na drugiego maluszka to musze to uszanowac.


Do góry