Dzień dobry,
od 6 miesięcy jestem mamą. Kocham swoją córeczkę, natomiast po straszliwym porodzie, który przeżyłam postanowiłam, że już więcej nie chcę być mamą. Tymczasem okazało się wczoraj, że jestem w 8 tygodniu ciąży. To jakiś koszmar. Jestem przerażona, że umrę w trakcie porodu. Nie mówiąc o tym, że jestem tak bardzo zmęczona zajmowaniem się Zosią, że nie wiem, jak miałabym się zająć takimi dwoma maluchami. Mój mąż też nie jest zachwycony nowiną. Od wczoraj siedzę i płaczę, że spotkała mnie straszliwa kara. Z drugiej strony przecież wiem, że to drugie dziecko będę kochać. A jednak myślę,że jak umrę, to kto się zajmie moimi dziećmi? Tak okropnie się boję. Czy może mi Pani coś poradzić?
od 6 miesięcy jestem mamą. Kocham swoją córeczkę, natomiast po straszliwym porodzie, który przeżyłam postanowiłam, że już więcej nie chcę być mamą. Tymczasem okazało się wczoraj, że jestem w 8 tygodniu ciąży. To jakiś koszmar. Jestem przerażona, że umrę w trakcie porodu. Nie mówiąc o tym, że jestem tak bardzo zmęczona zajmowaniem się Zosią, że nie wiem, jak miałabym się zająć takimi dwoma maluchami. Mój mąż też nie jest zachwycony nowiną. Od wczoraj siedzę i płaczę, że spotkała mnie straszliwa kara. Z drugiej strony przecież wiem, że to drugie dziecko będę kochać. A jednak myślę,że jak umrę, to kto się zajmie moimi dziećmi? Tak okropnie się boję. Czy może mi Pani coś poradzić?