reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

Hejka!
U mnie szpital, Ania co prawdza lepiej ale Krzys i Maciek goraczka 39'C...nooo i mojego M tez cos rozbiera wrrrr....a w mojej miejscowosci stwierdzono przypadek swinskiej grypy...strach sie bac!!!

Pozdrawiam wszystkie :-)
 
reklama
no to i ja witam. dziś zaliczyłam niezłą trasę przez pół Polski i jestem ciekawa, czy znów mnie gorączka dopadnie czy nie.. rano jak przeszłam z dworca na uczelnię myślałam, ze padnę. było mi słabo, miałam wrażenie że zaraz zemdleję. szok. nie myślałam, ze aż tak mnie to osłabiło! jutro chyba posiedzę w domu, a potem się zobaczy. powinnam z tym tyg. podjechać do pracy kilka spraw załatwić, ale nie planuję nic.

zuzkus
, ja jak nigdy też się zaczęłam obawiać dziś grypy. bo widzę że mi się pierwszy raz tak odbiła na kondycji! myślę, że świńska czy nie nie jest tak ważne, jak to, żeby jednak ją wyleżeć. u nas w okolicy też mnóstwo zachorowań na rózne paskudztwa, ja tam dziś pojechałam, ale nie będę już lekceważyć.

fajnie u was wszystkich jak widzę - spotkania, kino.. kurcze, ja niby w kinie jestem dość często, ale na filmach dla młodego. nie pamiętam kiedy sama byłam.. no ale też nie mam blisko, niby w 15km, ale potem przez całe miasto kolejne 10. a u nas kino stoi zamknięte. beznadzieja.

no nic, zmykam odespać, bo wstawałam o 5.00. jak na niedzielę nieprzyzwoita pora. jutro postaram się zajrzeć. dobrej nocki kobitki.
 
Dzien doberek!!!
znowu mrozik wrócił i biało sie zrobiło:happy:!
jak tam po weekendzie???odpoczęłyście?
ja posłałam dzieciaczki do szkoły,meżuś pojechal do pracy a ja miałam zamiar sie polozyć...ale jakos szkoda mi dnia:-)!

naja jak zdrówko???
racja ze trzeba wyleżeć!!ja jako służby medyczne :-D moge to potwierdzić!
rok temu dopadła mnie pierwszy raz w życiu prawdziwa grypa,gorączka 40st,dreszcze,ból całego ciała-bolał mnie wszytsko łacznie z włosami-a jak nakrywali mnie kocem to miałam wrażenie jakby ktoś wysypał na mnie wiadro kamieni:shocked2:-4 dni spędziłam w łożku bez sił od tamtego czasu nie bagatelizuje swoich przeziębień-bo nie chciałabym nigdy więcej przechodzić tego co wtedy!teraz jak katarek,kaszelek czy jakie kolwiek objawy przeziębienia to polopirynka ,gorąca herbatka i pod koc;-)!!
zuzkus zdrówka!!

ide głowe umyc i kawke zrobic
 
hej
ja dzis jestem padnieta
noc do dupy.... mysle co zrobic by maly nauczyl sie spac w łóżeczku bo juz mam go dosc w swoim łóżku! kurde no... mysle ze łóżeczko przeniose tutaj do pokoju do daniela ale to jest taki przechodny pokój, komputer, schody...:/ lepiej by bylo by łóżeczko zostalo w tamtym pokoju a tv przeniesc tutaj... ale juz nie mam sily, jak go zostawiam w pokoju samego w łóżeczku to ryczy jak glupi, nie daje sie uspokoic potem, az sie zmusza no.... czuje sie taka bezradna ze szok..... chcialabym tez by mleko mm czasem wypil a on wogole nie chce tknac butli... nie mowiac o mleku mm:dry:
ehhhhhhhhhhhh
 
no to współczuje ELIZA,przerabiałam to z Fifim,łózeczko działało na niego jak płachta na byka,spał z nami do dnia naszej przeprowadzki na swoje mieszkanko,przełożyliśmy go wtedy do łóżeczka i tak zostało-miał wtedy1,5roku.Kaja od początku spała w łóżeczku wiec tu nie było problemu!nie wiem co Ci poradzić,musisz próbować-choc wiem że sił wtedy brak...
 
witam z zieloną herbatką;-)

atfk, to rzeczywiście grypska mogą mieć paskudny przebieg. ja łapałam dotąd zwykłe przeziębienia, poza świńską grypą na Ukrainie rok temu;-) ale fakt, że tegoroczne objawy miałam identyczne jak teraz myślę, ale to pewnie jednak jakiś wirus zwykły. w każdym razie dzid siedzę w domu, Maćka dziadek odprowadził, póki co przy kompie ale może pod koc pójdę, bo do łóżka jakoś mi się nie chce.

Eliza, mój młody długo ze mną spał, do 3,5 roku? jakoś tak. byliśmy oboje tym zmęczeni, on miał swoją kołdrę i złościł się że miejsce zabieram, no o mnie już nie mówiąc:-D potem dopiero okazało sie, ze młodemu nie zależało na spaniu ze mną, a na moim pokoju, bo faktycznie nieskromnie mówiąc mam świetny;-) a na wyprowadzkę pomógł remont. wymalowałam młodemu pokój tak jak chciał, kupiliśmy nowe meble, urządził go po swojemu. i odtąd jak do mnie przychodzi to czasem rano, ale i to coraz rzadziej, żeby zapytać, kiedy się na pokoje zamienimy:-D

kurcze, chciałam grzywkę zapuścić i mnie denerwuje. włazi do oczu, a nie ma co z nią zrobić, bo za krótka żeby jakoś za uszy założyć. chyba jednak obetnę:-p
 
NAJA Ty jak moja Kajcia...wymusiła na mnie obcięcie grzywki latem...później jak sie znudziło stwierdziła ze juz nie chce...i bądź tu mądra i coś z nią zrób żeby nie przeszkadzało;-);-);-) ja to jakoś jej poupinam lae jak jest z którąś z babć...to psy na mnie wieszają ze dziecko nic na oczy nie widzi:-D:-D:-D a jestesmy w najgorszej fazie wzrostu pewnie jak u Ciebie;-)!
ja ostatnio włosy znowu obciachałam jak mi sie uda to foto wrzucę;-)

kawku juuz pije...mniammmm:rofl2:
 
atfk, no bo trudno pewne etapy odrastania włosów przeczekać;-) a ja nie miałam długiej grzywki chyba z 20 lat, na razie jestem ciekawa czy mi się spodoba, a jak nie obetnę:-D

nie piłam kawy juz chyba z tydzień. moze też sobie zrobię..? na razie ziółka od mnichów wygrywają:-D
 
na szczęście włosy mają to do siebie ze odrastają:-):-),ja postanowiłam Filipowi zapuścić troche włoski,od paru m-cy chodzimy do fryzjera a tam obcinała go fajnie taka jedna kobitka,już miał takie ok 4-5 cm,wycieniowane na irokeza(jego wymysł) i zonk...mąż poszedł z nim tamtym tyg do fryca i nie było naszej i inna go obcięła:no::no::no: wszytsko mu zjechała niemal:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ależ sie wściekłam jak wrócili:eek::eek:
 
reklama
Do góry