Dlaczego tak jest...

[agatulka25]

u nas tez tylko jakiś drobiazg mało zabawek bo tak samo nie ma mniejsca juz i tak jak widziałyscie na dole mam pułeczki a one są bo wyjełam drzwiczki bo tam były szafki hehehehehe
szafki nei były potrzebne a półeczki się rewelacyjnei przydały P

u nas w domu tez nei było prezntów jedynei jakis drobiazg coś słodkeigo nie wiem coś praktycznego

 

[iwonka2006]

No to dobrze ze zamowilam 14cali koła :-)
U nas tez oprocz roweru dla dziewczynke to beda poprostu jajka z niespodzianka i zające czekoladowe no tak wyszło ze akurat teraz jak babcia sponsoruje to sa swieta i wiosna wiec tak jakos wyszło ze na zajace prezenty ale dziś i w tv mowili ze własnie tez już coraz bardziej te swieta sa prezentowe

W Warszawie ciepło i nawet słonko świeci.Mam po otwierane od rana okna

 

[iwonka2006]

No to dobrze ze zamowilam 14cali koła :-)
U nas tez oprocz roweru dla dziewczynke to beda poprostu jajka z niespodzianka i zające czekoladowe no tak wyszło ze akurat teraz jak babcia sponsoruje to sa swieta i wiosna wiec tak jest dlatego ze na zajace prezenty ale dziś i w tv mowili ze własnie tez już coraz bardziej te swieta sa prezentowe Ja mysle ze czekoladowe drobiazgi wystarcza
W Warszawie ciepło i nawet słonko świeci.Mam po otwierane od rana okna

 

[Joanna MK]

Hej.:-)

Co do zajaca to u nas tez jakies dorbiazgi...slodyczejak zyla babcia to ona to pilnowala a po smierci babci ja przejelam paleczke i robie prezenty...zazwyczaj (niemamy ogrodu:-() pod poduszka lub pod lozkiem czeka w niedziele prezencik od zajaczka:-)

Iwonka my mamy rower 16 i swietnie sie spisuje...juz w zeszlym roku Jula na nim smigala i tez jest w kolorze rozowym...
mamy wlansie taki:
PUDDIN 16" (2010) - rowery | Rowery Giant - szosowe, górskie, damskie, rekreacyjne, dziecięce, ramy rowerowe, akcesoria rowerowe. | Polska
mamy piekny roz

a co do chodzenia na silwonie to starams ie chodzic codziennie jak jest Jula w przedszkolu
no i musze zajac sie Jula bo jesc wola...

a i Gosia ode mnie tez Wszystkiego Naj dla Was na rocznice i dla Corci:-)

 

[naja]

a u nas leje aż miło.

eh, prezentowe święta.. zrobią wszystko by tylko wcisnąć ludziom że trzeba coś jeszcze kupić. właśnie kupiłam takie malutkie jajeczka z nadzieniem orzechowym, dołożę jakieś jedno większe z niespodzianką i już /bo jak kupię zajączka czy coś w tym stylu to młodemu jest go żal i go nie zje/

wyjazd super - udał się w pełni. obiadek pycha, potem pojechaliśmy na szybkie zakupy i do castoramy kranu szukać do kuchni, ale i tak musimy jechać drugi raz bo coś tam trzeba domierzyć. i czaję się na takie coś co nie wiem jak się nazywa, ale wkręca się to do środka kranu i oszczędza ilość zużytej wody. ma któraś z was coś takiego? nie jest drogie, bo dwie sztuki ok. 30zł, a oszczędność ponoć duża. w ogóle to uwielbiam takie rzeczy - sklepy z ciuchami czy jedzeniem to dla mnie zło konieczne, ale wszystkie z rzeczami do domu, jakimiś technicznymi pierdołkami.. mmmmhhhh..

 

[Mozi]

hej dziewczyny,wczoraj bylismy po przedskzolu na spacerku kolo domu na tych lakach tj rezerwat przyrody,jest wal do spoceroeania czy biegania
my niemamy zwyczaju szukanie prezentow tj jakie czy zajaczkow na te swieta
jejku musze zaczac sprzatac,ale jakos trudno od kompa dojsc

tu cos od malej: olac x/90=6ytewqsawrctb,lx/;p-0=cfghjmnbvx/.;p[]\o90876543321 1234567890poiuytrewqasdfghjklmnbvxcxz:-);-)

 

[Mozi]

dziewczyny co wkladacie do koszyczka do swiecenia????

 

[Muminka]

Oj co do prezentow na swieta to ja dzis Filipowi rolki kupilm.Niby niemialo byc nic wielkiego ale...no tak jakos wyszlo.Myslam ze trafie cos tanszego a tu bach 30 eu poszlo... Dla mojej chrzesniaczki kupilam z justyna na spolke hulajnoge od barbi. Tu tylko po 15 eu wydalysmy wiec idzie. Prezent znajdzie rano pod drzwiami na korytarz bo wkoncu krolik nie mikolaj i mocy przechodzenia przez komin niema a i kluczy nikt mu niedal by se po mieszkaniu lazil! W poniedzalek zawsze jezdzimy do siostry i ona wszedzie slodycze chowa po ogrodzie i dzieciaki szukaja! Oj zabawy przy tym maja
Co do swieconki to chyba Jajko sol chleb szynke (chyba , niepamietam) i babke.
Naju niewiem czy to co myslisz to to co ja mysle ale ja na oszczednosc wody zalorzylam na kran taki korek co ma siteczke pod spodem i woda jak leci to sie lekko "pieni" i wydaje sie ze jej wiecej leci. Jak myje naczynia to za nim mi sie zlew napelni to juz mam wszystkie nczynia pomyte i poplukane. Tutak kosztowalo to jakies 3 eu i jest juz na tyle az nie padnie ale ja mam to juz ze 4 lata. Ogolnie super recz bo naprawde wode oszdzedzam.
No i wyobrazcie sobie co aj sie dzis dowiedzilam! Wymyslilam sobie imie Aicja dla dziewczynki. No korka az sie zakochalm! Dzis mowie o tym Justynie a ona na to "O to ta jak nasza siostra" NASZA tzn jej i Artura mojego. He...??? wiem ze maja siostre Magde! Wiec sie pytam a ona na to czy Artur mi nic nieopowiadal. No i opowiedziala mi ze mieli siostre. § lata mlodsza od Artura. Majac 3 lata zakrztusila sie w nocy i zmarla. Wydaje mi sie ze to raczej warzna rzecz i dziwie sie ze Artur mi nigdy o tym niemowil. Zagadalam go dzis na ten temat a on na to " No tak ale niemyslalem ze to takie warzne dla Ciebie to wiedziec" Nierozumiem??? W koncu to jego zycie i B bliska rodzina. Zastanawiam sie jakie jeszcze warzne rzeczy trzyma w sobie z mysla ze to wcale takie warzne niejest. Myslicie ze powinnam z nim na ten temat pogadac? Tzn nie rzeby sie wytywac co gdzie i jak ale ... no niewiem.Nie rzeby bylo ze za 10 lat sie dowiem ze siedzial w poprawczaku czy ze ma gdzies jakies dzieci czy cos. Bo w koncu takie cos jak smierc siostry to warzna rzecz ktora powinno sie wiedziec po prawie 6 latach znajomosci.

 

[dotmar3]

Muminka (Po & wnioskuję,że chodziło o 7lat różnicy.) cóż trudno od razu powiedzieć,ze skrywa więcej spraw.Śmierć siostry może być ciężkim tematem o którym lepiej nie wspominać "bo jak nie wiesz to cię nie obchodzi".Moja siostra dowiedziała się,ze jej mąż miał brata(urodził się z wadą serca i zmarł po 10dniach życia i był starszy od P)jak miała urodzić pierwszego synka.Wiesz jak dowiedziała się?Od szwagierki usłyszała by czasami nie dała synkowi na imię Marek jak ich brat,bo Paweł bardzo to przeżyje. P nie chciał wspominać o braciszku,bo też myślał,że to sprawa nie istotna,tym bardziej,ze na grób chodzili zawsze tylko rodzicie i nigdy nie zabierali tam dzieci(rodzeństwa zmarłego).Więc temat był tabu.A jednak dorosły facet może przeżywać,mieć pytania...Przez pierwsze tygodnie po urodzeniu synka P chodził "struty"bo bał się,by nie spotkało Dawidka to samo...(a mały urodził się zdrowy).Po jakimś czasie Justka namówiła w końcu Pawła by pójść na cmentarz i odwiedzić Mareczka...P płakał...Więc może zanim zaczniej pytać A co jeszcze skrywa,spytaj się jak przeżył śmierć siostry...?
Spokojnej nocy:-)

 

[Zuz-Inka]

Witam kochane!
Sorki ze ostatnio tak przelotem ale ostatnio mam sporo zalatwien, no i porzadki przedswiateczne. Ale obiecuje ze po swietach bede czesciej bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja ze znowu bede slomiana wdowa wiec wieczory na BB
Pozdrawiam!!!