reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

Jak ja karmiłam piersią i mała przesypiała noc to nigdy ale to przenigdy nie karmiłam jej przez sen, moja pediatra mówiła iż nie wolno budzić dziecka na jedzenie jeśli zgłodnieje to samo się obudzi. Ale to już jest zdanie mojej pediatry i moje. Pozdrawiam.
 
reklama
Nigdy nie karmiłam przez sen moja mała śpi w nocy najpierw 5h potem 3h ale moja lekarka mówiła że niemowlak nie powinien spać więcej niż 6-7 godzin ( chyba dlatego że może się odwodnić ) natomiast położna powiedziała że po 6h należy małe dziecko przebudzić jak będzie spało dalej to niech śpi ale trzeba sprawdzić czy nic mu nie jest
 
moj Kacper często wcina przez sen najlepiej mi wtedy zjada bo niejest rozkojarzony wszystkim co się dzieje wokoło niego jak był mały tak do 6 miesięcy to jadł co 2lub 3 godziny tak zalecaja lekarze on sam sie budził jak w zegarku a potem gdy dostał butle zaraz usypiał i tak mogł godzinę lub 1,5 i od nowa gdy skończył 6 miesięcy zaczełam go odzwyczajać juz niebudziłan na nocne karmienie ,kilkanaście dni i wreszcie 6 godzin przesypiał a po tym czasie dostawał mleczko ,czasami jak czytam ze 1,8 miesięczne jeszcze je w nocy kilka razy to chyba przesada  jak myślicie ?
 
przesada? hmm, ja myślę, ze to zależy od dziecka. Moja siostra bardzo długo się budziła w nocy na karmienie i nie było jak jej odzwyczaić, więc niektóre dzieciaki tak mają chyba ;)
Ja podkarmiam trochę moją kluchę przez sen, bo jak dostanie jeść o północy, to jest szansa,m że pośpi do 6 - 7 rano i ja przy okazji też się trochę wyśpię. A nie budzę go dlatego, że potem on nie chce spać !! A naprawdę nie mam siły bawić się z nim do drugiej nad ranem... a poza tym próbujemy go uczyć "normalnego" rozkładu dobowego...
 
czesc
my pytalismy pediatre ostatnio. nalezy zaczac od soczkow. najlepiej od jablkowego. jedna lyzeczke na poczatek i kazdego dnia jedna lyzeczke wiecej az do 30 ml. po tygodniu mozna probowac z innymi posilkami. tez po troszeczku.
ale najlepiej spytaj swojego lekarza. moment, w ktorym wprowadza sie nowe pokarmy uzalezniony jest od wieku, ale i tez od wagi dziecka. tytus jest tydzien mlodszy i wazy 7100, wiec lekarka uznala, ze juz pora na male co nieco...
papapa
 
hmmm.. nam lekarka kazała rozpocząć od zupek i kaszek, a soczki później ...
a ja bym poczekała jeszcze trochę .. z resztą możesz spróbować podać trochę małemu i zobaczyć jak reaguje. Konrad jak dotąd pije na przykład mleko początkowe, bo po następnym ma różne ciekawe jazdy, ale wcina jabłuszko z bananem, zupkę jarzynową, kaszki i dostaje trochę soków przecierowych i to już dość długo, tylko wprowadzałam wszystko pojedynczo, żeby w razie czego łątwiej znaleźć alergen.
 
my tez zaczelismy od soczku. Pijemy juz od tygodnia, nic sie nie dzieje. Za dwa tyg wprowadzamy zupke jarzynowa.
 
tak szczerze mówiąc to ja zaczęłam od tartego jabłuszka ::) ::)
a zupki, które pediatra kazała podawać jako pierwsze z całego zestawu nowinek mały dostał jako ostatnie.
 
reklama
a jabłuszko było czyms dosładzane? np. glukozą? Bo ja sie wlasnie zastanawiam czy Filipowi zamiast soku takiego jabłka własnie nie zapodać ::)
 
Do góry