reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

JJ to ze kiedys slabsze organizmy umieraly to fakt ale ja nadal bede ostawac przy swoim bo zyli jednak duzej i mniej chorowali! poza tym kiedys nie bylo sloiczkow przecierow itd poza tym matki nie cudowaly z podawaniem dziecia posilkow tylko dawaly co mialy, nawet w jak karmily cycem to nie bylo takiej ostrej diety jak teraz!!!!!!!!! i nawet moja mama i tesciowa opowiadaly jak w pierwszym miesiacu dawaly soczki i wogule wszystko szybciej. jak bylam kiedys u lekarza to powiedzial mi (bo hubert jesc zupek nie chcial) ze dziecko od 5 miesiaca musi zupki od 6 zupki z miechem bo musi to zjesc zeby w anemie nie popasc! zoltko i takie tam to czemu nieby nie dac jak miesiac skonczy! skoro kiedys dawali co sie zmienilo??? zreszta wielu lekarzy jest przeciwnych obecnym metodom! a samo mleczko powyzej 6 misiaca juz nie wystarcza!
pozdrawiam!
 
reklama
Zgodze sie, ze spece od zywienia moga stwierdzic, ze mleko krowie jest dla krow, a nie dla niemowlakow itp...i po to jest robione mleko modyfikowane, ale tak prawde mowiac zastanowila sie ktoras z Was jakie skladniki poza wymienionymi na etykiecie sa we wszelkiego rodzaju sloiczkach dla dzieci?? i wlasnie dlatego sa takie rygorystyczne zasady ( x-od 4 miesiaca, y- od 6, a z od 10 miesiaca) To jak z kawa w McDonaldzie u Amerykanow " UWAGA!goraca kawa!".Nawiasem mowiac wszelkiego rodzaju gerbery i inne tego typu wynalazki to jak dla nas hamburger i frytki.Ale jezeli robi sie samemu bez dodawania e-komplet i calej tablicy mendelejewa, zeby ladnie wygladalo i dluzej bylo zdatne do spozycia, to wprowadzac nowosci mozna juz bardzo szybko. Oczywiscie wszystko zalezy od uwarunkowan indywidualnych dzieci, ale jezeli nie sprawdzisz, to nie bedziesz wiedziec, ze np. dziecko jest na cos uczulone. Ja mam w domu dwa przyklady: moja starsza siostra cioteczna byla wychowywana ksiazkowo, czyli sterylne butelki, wprowadzanie wszystkiego zgodnie z przepisami, prasowanie ciuszkow itp. teraz jest dorosloa osoba i jest uczulona na absolutnie wszystko. Drugi przyklad to ja: moja kochana mamusia zawsze wychodzila z zalozenia, ze sklepowe warzywa sie do niczego nie nadaja i do 7 roku zycia mialam dostarczane warzywka, owoce i nabial bezposrednio od rolnika z przydomowego ogrodka. Teraz nie jestem w stanie zjesc nawet jablka bo taki luksus konczy sie wizyta na pogotowiu, nie wspomne juz o takich rzeczach jak marchewka, czy truskawki. Czasem sie zastanawiam czy takie chuchanie i dmuchanie na malenstwa nie powoduje potem wiekszych komplikacji niz przyzwyczajanie dzieci do normalnego jedzenia...oczywiscie nadal mowie o zdrowym, silnym dziecku, a nie o wczesniakach, czy dzieciach z problemami trawiennymi.
 
redmayka tu sie z toba zgodze jak przyzwyczaimy organizm do wszystkiego co czyste to potem jest masakra!
ja sprubuje z drugim dzieckiem dac wszystko wczesniej! zobaczymy!
 
jestem pewne że moje dziecko jest głodne jestem jego matką współczuje tym które nie wiedza czy ich jest głodne.
Przez dwa miesiace była tylko na piersi (potem zanikł mi pokarm ) i też przybierała na wadze a płakała non stop i łapczywie łapała cyca bo była głodna. teraz je butlę (niestety) i myslę że łyżeczka kleiku to nie zbrodnia wole żeby jadła mniej a tresciwiej nie bedzie tak ulewać.
 
Umiar w jedna i drugą stronę uważam jest najlepszy
Z ta sterylnością to opowiem wam historię o dziecku lekarzy które było w przesterylnych warunkach wychowane i jak miało ok 2 latek to babcia nakarmiła dziecko zurkiem. A sterylny żołądek nie wytrzymał i maluszek zmarł takie piecuszenie jest jeszcze gorsze.
Juz o tym pisałam ale powtórzę: MLEKO MATKI JEST NAJLEPSZE BO ZAWIERA WIęCEJ BAKTERII OD MODYFIKOWANEGO więc nie przesadzajmy z ta sterylnością. Ja jestem dzieckim normalnej mamy i jak smoczek upadł to nie biegła go gotować przz godzinę i nidgy nie chorowałam, a mój kuzyn wręcz przeciwnie i wiecznie miał problemy z zapaleniem ajmy ustnej.
 
wlasnie zaeksperymentowalam i podalam malenstwu do mleka lyzeczke kleiku, zobaczymy jak to przezyje ( w miedzyczasie zadzwonila moja mamusia i jak uslyszala co zrobilam, to mnie od wyrodnych matek wyzwala, ze eksperymenty na dziecku przeprowadzam).
co do sterylnosci, to moja ciotka tez kiedys tak robila ( chemik z zawodu-wiec wszystko musi byc zgodnie z wytycznymi), przeszlo Jej jak zobaczyla swoje 8 miesieczne dziecko (juz raczkujace) jak pastuje buty- jezykiem i co zabawne nic mu pozniej nie bylo. Przeszla Jej cala ochota na sterylne wychowanie.
 
Własnie nie da się upilnować takiego malucha a jak bedzie za wczasu w sterylności to potem może mu to zaszkodzić.
napisz jak po kleiku moja córka jest coprawda starsza od twojego synka o półtora miesiaca ale chciałabym wiedzieć.
ja zaczne chyba od pół łyżeczki
 
moja kumpela mieszka w domu i ma swoje podwurko wiec (wlasnie hubert po snie zpuscil zurawia co robi jego najukochanza wspaniala piekna madra genialna mamusia!!!!!!-i jak zobaczyl ze znowu przed kompem to opadl!!!!!!!!!) wiec jadla z chodnika z piachem nie choruje cale lato na dworzu przsiedzi! troszke bakteri tez dzieciakom trzeba!!!!!!!
 
minela godzina i nic, cisza...Groszek spi snem sprawiedliwego, z wielkim usmiechem na twarzy wiec wnioskuje, ze Mu nie zaszkodzilo. A tak na marginesie mam pytanie do mam butelkowych czy w wieku w jakim jest moj Groszek to normalne, ze dziecko na raz pochlania 150-180ml mleka?? moj pediatra stwierdza, ze nie, podobno to za duzo, ale jak daje mniej to marudzi i spac nie chce wiec nic innego mi nie pozostaje-tylko dac sie najesc do syta.
 
reklama
moja córci je 120-150 to chyba trochę dużo je ale ja podobno jadłam 220-250 jak mała byłam i darłam się na czym swiat stoi jak mi mniej chcieli dac i zdrowa jak rybka jestem
 
Do góry