Zaczynam nowy wątek, jeśli podobny istnieje, a ja go nie zauważyłam to przepraszam za zamieszanie i proszę moderatorów o wybaczenie.
Ale od początku. Buszując dzisiaj po Facebooku trafiłam na link na stronę poświęconą dysleksji. Zachęciły mnie komentarze i postanowiłam zgłębić temat. Rozwiązałam bardzo rozległy i szczegółowy test psychologiczny (na stronie:czytamliczepisze.pl) i dowiedziałam się, że moja córka najprawdopodobniej ma dysleksję. Nieco mnie to przeraziło, bo dopiero odpowiadając na pytania uświadomiłam sobie, że moje dziecko faktycznie ma problem z wieloma rzeczami, tylko ja do tej pory myślałam, że to normalne.
Czy może są tutaj rodzice dzieci z dysleksją? Co ja mam teraz robić? Gdzie iść? Dlaczego w szkole nikt nie zauważył, że coś może być nie tak? Aaaaaaaaaaa
Z drugiej strony czy takie teksty internetowe są wiarygodne?
Ale od początku. Buszując dzisiaj po Facebooku trafiłam na link na stronę poświęconą dysleksji. Zachęciły mnie komentarze i postanowiłam zgłębić temat. Rozwiązałam bardzo rozległy i szczegółowy test psychologiczny (na stronie:czytamliczepisze.pl) i dowiedziałam się, że moja córka najprawdopodobniej ma dysleksję. Nieco mnie to przeraziło, bo dopiero odpowiadając na pytania uświadomiłam sobie, że moje dziecko faktycznie ma problem z wieloma rzeczami, tylko ja do tej pory myślałam, że to normalne.
Czy może są tutaj rodzice dzieci z dysleksją? Co ja mam teraz robić? Gdzie iść? Dlaczego w szkole nikt nie zauważył, że coś może być nie tak? Aaaaaaaaaaa
Z drugiej strony czy takie teksty internetowe są wiarygodne?