Witam wieczorkiem,
Byłam dzisiaj z Olkiem u pediatry, gardło lepiej, osłuchowo ciężko było dokładnie zbadać Olka, bo on wogóle nie oddycha jak go lekarka bada

a że teraz jest dużo przypadków bezobjawowego zapalenia płuc i Olkowi sie już długo to ciągnie, to nam dała skierowanie na prześwietlenie płuc. Pojechaliśmy do luxmedu, w opisie jest napisane, że bez ognis zapalnych, więc chyba ok. Ale jeszcze coś tam jeszcze jest napisane czego nie rozumiem. Jutro będę się kontaktować z lekarką rano w sprawie tego prześwietlenia. Olek na wieczór zwymiotował, nie mógł odkaszlnąć flegmy co mu cały dzień zalegała i przez nią pokasływał. Jak zwymiotował, tak przestał kaszleć, zjadł kaszę i usnął. Ja się czuję trochę lepiej, choć gardło mi dokucz, najgorzej w nocy. Wczoraj wieczorem załapałam dołka przez te moje wszystkie infekcje i to że mam za dużo wód i pół wieczora przepłakałam, ale szczerze mówiąc, to mi się chyba nawet lepiej zrobiło jak sobie zrobiłam upust emocjom. Dzisiaj czuję się spokojniejsza.