Julkova
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2019
- Postów
- 268
Ja przyznam że to faktycznie dziwne uczucie kiedy najpierw przyzwyczajasz się do myśli że syn, bo tak ci mówią na usg, żyjesz już z tym przekonaniem, wizualizujesz sobie a nagle kolejne usg i inna płeć i to uczucie... Ni to rozczarowanie, ni zawód, ni zdziwienie, pomieszanie z ciekawością i radością na jednak inną płeć. Wszystko jakby trzeba od nowa w głowie poukładać.
Z synem nie miałam takich przebojów. Marzyliśmy z mężem o pierworodnym synu i na polowkowych właśnie tak się okazało.
Teraz, z córką, takie perypetie że człowiek skolowany chodził. Mimo że na tych pierwszych prenatalnych ginka powiedziała mi że chłopak to tak jak pisałam, do polowkowych czułam coś dziwnego w środku. Mimo że nastawialam się na drugiego syna (o, może właśnie to jest odpowiednie słowo, nastawialam się a nie ze bardzo chciałam) to czułam jakiś smutek, tęsknotę. Jakby mi cos odebrano. No bo przeczucie miałam na dziewczynke w końcu... Dziwne to, wiem. I gdy okazało się że moje przeczucia się potwierdziły, nagle poczułam niesamowitą ulgę. Ze jest tak jak myślałam, tak jak miało być. A jednocześnie znowu dziwne odczucie wobec mojego synka bardziej bo przecież miał mieć brata.... Strasznie zagmatwane, ale mam nadzieję że któraś choć trochę mnie zrozumie
Z synem nie miałam takich przebojów. Marzyliśmy z mężem o pierworodnym synu i na polowkowych właśnie tak się okazało.
Teraz, z córką, takie perypetie że człowiek skolowany chodził. Mimo że na tych pierwszych prenatalnych ginka powiedziała mi że chłopak to tak jak pisałam, do polowkowych czułam coś dziwnego w środku. Mimo że nastawialam się na drugiego syna (o, może właśnie to jest odpowiednie słowo, nastawialam się a nie ze bardzo chciałam) to czułam jakiś smutek, tęsknotę. Jakby mi cos odebrano. No bo przeczucie miałam na dziewczynke w końcu... Dziwne to, wiem. I gdy okazało się że moje przeczucia się potwierdziły, nagle poczułam niesamowitą ulgę. Ze jest tak jak myślałam, tak jak miało być. A jednocześnie znowu dziwne odczucie wobec mojego synka bardziej bo przecież miał mieć brata.... Strasznie zagmatwane, ale mam nadzieję że któraś choć trochę mnie zrozumie