reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Dzięki dziewczyny...ale ja chyba nie dam rady...serce mi pęka jak mała szuka cycusia...jak nie nabawię się depresji to będzie cud...mojego mleczka nie starczy jej na długo,od dzisiejszego popołudnia zjadła już 5 porcji,jeszcze tylko 5 zostało,na noc chyba dam jej MM.

Nie podejrzewałam że to będzie takie trudne dla mnie :no:
 
reklama
Jagienka bidulko strasznie mi Cię szkoda... Wiem ,że na pewno Ci ciężko ale koniecznie spróbuj tej metody z karmieniem po palcu. Mała nie zapomni o cycusiu na pewno. Nie bój się tego. Tyle ,że wytrzymać ciężko przez 3 dni Ci pewnie będzie. Nie łam się to minie a karmienie będzie jeszcze długo długo trwać Zobaczysz:tak:
Ech ja już zaczynam się śmiać ,że dowiem się dopiero przy porodzie jaka jest płec dzidziusia. Strasznie mi się dłuży:sorry::zawstydzona/y:
 
dziewczyny dzisiaj po obejrzeniu faktów jestem szczesliwa.
Mój Filip nie musi iść za rok do 1 klasy! mamy wybór! dzieci z rocznika 2006 urodzone w przedziele miesiecy wrzesień-grudzień nie muszą ale mogą iść do 1 klasy! :)) jaka ulga....
 
Kinga to juz pewne z tą szkolą??? moj MacieK z pazdzierniKa wiec tez mam wybor:)
CieKawa jestem jak sie ten system sprawdzi..

Dziewczyny od 2-ch 3 -ch dni boli mnie lewa piers..zgrubien zadnych nie mam bo sie juz obmacalam no ale boli niewiadomo dlaczego. Fakt jestem przed samym okresem ale bolaly by mnie obie piersi????
no a dodatKowo sie stresuje bo ta piers co boli miala torbiele i zapalenia a kiedys nawet ropien:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:i mialam zabieg.....Kurcze no....ne zdaze juz na usg..nie dam rady czasowo...moze poczekam do @ a potem zobaczy sie jak bedzie ale na 100% ide na usg

JagienKo- doskonale wiem co czujesz!!!! U mnie co prawda inny byl problem ale podobnie jak Ty musialam przerwac karmienie, przy czym ja calkowicie i nie moglam dawac swojego poKarmu. musialam jak najszybciej chamowac laktacje bo w przeciwnym razie miala bym dwa ropnie.....Plakalam jak bóbr ze tyle walczylam, ze opanowalam nawal pokarmu, potem opanowalam zastoje, rumienie....i nawet sutki przestawaly juz tak bolec...Zatem bedac juz na prostej...dostalam zapalenia piersi, torbiele i dooopa musiala m hamowac laktacje ....wzielam tabletki ktore hamuja w 3 dni....wiec pomysl jaka to byla bomba hormonalna...piersi nagle przestaly produkowac pokarm i zrobily sie twarde jak glazy a do tego taki bol ze nie moglam wlasnego dziecka na rece wziasc....bardzo ciezko to wspominam!!! Takze serce mi sie Krajalo ze tyle przeszlam i tak walczylam by karmic , jednak sie nie udalo....rozumiem cie Kochana doskonale..u ciebie o tyle dobrze ze szanse na naturalne karmienie masz!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
My wyboru nie mamy bo Julek ze stycznia jest :-( Najbardziej wnerwia mnie nie to że musi już iść tylko to że będzie natłok dzieci ciągnący sie ZAWSZE - i w gimnazjum, i na studiach i potem szukając pracy. No ale ktoś "mądry" wymyślił tą reformę bo pewnie chciał zabłysnąć (ja od razu pomyślałam kilka lat temu że w 2012 bedzie zajeb.... tłok w I klasach, a ta Pani dopiero teraz na to wpadła???? Co za tłoki...


Tak zmieniając temat moja kuzynka jest w 18tc z trzecim dzieckiem i dziś dowiedziała sie płeć - będzie miała trzecią córeczkę
Jak słysze takie wiadomości to zaczynam wątpić czy nam uda sie spłodzić córkę ;-)
 
plakat-wakacje2.jpg
Dzien dobry:)

Nullka- wiesz Kochana jak jest z tym planowaniem...niKt nie daje 100%..nie wiem nawet czy jest 90% no ale jak sie oKazuje mozna pomóc szczesciu:)))
ja to juz gdzies kiedys pisalam ze przy planowaniu trzeciego dziecKa trzeba chciec dziecka..nie plci..wtedy naprawde wszystKo trzeba przemyslec...nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej rodze trzeciego synka i placze bo nie jest dziewczynka...przepraszam ale takiego czegos to ja nie rozumiem...Boziu przeciez to nasze dziecKo..
Pamietam ze w drugiej ciazy chcialam miec dziewczynke i choc na poczatku bylam zawiedziona to juz pozniej taK bardzo nastawilam sie ze to synus ze gdyby bylo inaczej to poczulabym sie chyba oszuKana...no i jak zobaczylam MaKsia...zakochalam sie...i ta milosc trwa do dzis:-D:-D:-D:-D:-D:-D nigdy nie myslalam ze moglo by go nie byc a zamiast niego byla by dziewczynka...
Dlatego Nullko musisz naprawde mocno zastanowic sie...wiem ze nie nastawisz psychiki ze jak sie nie uda to lezka nie skapnie...to są marzenia,,,ale musisz miec na uwadze ze marzenie nigdy moze sie nie spelnic,,,Chyba kazdy z nas ma przypisana odpowiednią ilosc dzieci i plec:))))

JagienKo jak tam Kochanie karmienie z buteleczki? no i jak Twoje cycusie? odciagasz sie? wiesz zeby ci sie zastoj nie zrobil...
przyznam Wam ze wczoraj troche spaniKowalam bo piers mnie tak bolala....dzis nieco mniej..wydaje mi sie ze mam powieKszone gruczoly...a @ za rogiem...wiec to normalne..
wczoraj podczas kąpieli wymietolilam sobie cycki i zero zgrubien...poza powiekszonymi gruczolami..
W nocy jakos spac nie moglam...maksio tez sie krecil..nie wiem czemu
No a z rana mialam "niespodzianke" w postaci zasikanego chodniKa:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: Pies nasiKal..ale taKa ilosc wrrr:angry: zamiast milo zaczac dzien musialam sprzatac i zapierac dywan..teraz wylozylam go na dwor i sie suszy..dodam ze chodnik calkiem nowy...a ja na tym punkcie mam hopla...ajjjj szkoda pisac.

AneczKo- wiesz ze ja z moim pierwszym synkiem tez pozno poznalam plec .....kolo 30 tygodnia....mimo wszystKo gdzies wewnatrz czulam ze to synus:tak:
BeatKo co Ciebie taK malo????

Dobra cioteczKi spadam.....musze wreszcie dzis powKladac ubrania do walizki...pewnie dzis bede miala zaKrecony dzien...BuziaKi
 
Witajcie....

Mam koszmarną noc za sobą...nic nie spaliśmy...tabletki wzięłam tylko dwie bo zaczęła po nich strasznie boleć mnie głowa,dostałam duszności-tak mnie bolało w piersiach jakby mnie ktoś z ogromną siłą objął na wysokości mostka,każdy oddech powodował ból :no:
Mało tego piersi też bolały nieprzeciętnie ale nie z nawału,ten lek zwęża kanaliki mleczne i w momencie kiedy przybierał mi pokarm albo odciągałam laktatorem-płakałam z bólu :hmm: Tak więc ostatnią tabletkę wzięłam wczoraj o 20.00 i potem tylko czekałam aż wypłucze się z mleka,odciągałam w nocy co dwie godziny i po 8.00 rano dałam małej cyca...zasnęła od razu bo w nocy spała tylko bujana na rączkach i stanowczo odmawiała wypicia mieszanki,jak tylko wyczuła MM to odwracała główkę,wypluwała smoka i krzyczała mocno,wypiła bez problemu 10 porcji mojego wcześniej odciągniętego mleczka...

Teraz nie wiem co dalej...mój lekarz powiedział że "lepiej brać" ale uzasadnić tego nie potrafił,podejrzewam że nie chciał podważać decyzji tamtego lekarza i asekuracyjnie się z nim zgodził...aczkolwiek powiedział że "można poczekać,może się samo oczyścić,macica obkurcza się prawidłowo".

Więc czekam i obserwuję,tych tabletek nie wezmę na pewno,jeśli same zalegające skrzepy będą problemem,tzn nie "wylecą' (prawdopodobnie już wyleciały bo od wczoraj plamię na brązowo) to niech mnie czyszczą :rolleyes2:
Do żadnego lekarza już nie idę,dopiero po 6 tygodniach,chyba że (tfu,tfu) coś zacznie się dziać niepokojącego.

Czarodziejko,współczuję,ja czuję podobnie tyle że mało nie zabiły mnie wyrzuty sumienia że chłopców karmiłam tak długo a jej mogę nie karmić...

Mam nadzieję że na tym skończy się nasza przygoda z butelką :dry:
 
reklama
Jagienko co za świństwo z tych tabletek... Myślę ,że nawet jak wzięłaś te kilka to bedzie już efekt i wszystko się dobrze oczyści i obkurczy. No a Ty i Laura już razem szcześliwie przy cycusiu zostaniecie.
Czarodziejko współczuje z tym karmieniem. Mi przy pierwszym synku strasznie utrudnili karmienie w szpitalu, w ktorym rodzilam. Po porodzie zabrali go na pare godzina potem wmowili mi ze mam malo pokarmu i musze dokarmiac bo mi z glodu umrze. Nigdy nie zalapal dobrze ani cycusia ani specjalnie butelki. Karmienie go bylo koszmarem. Jadl malo ,niechetnie a ja nie wiedzialam jak sobie z tym radzic. Ach z kazdym dzieckiem czlowiek madrzejszy ;)
 
Do góry