reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy możliwe, że to cholestaza?

le_bonheur

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
17 Styczeń 2025
Postów
68
Cześć,
Szukam kobiet w ciąży lub mam, które miały lub mają styczność z cholestazą ciążową. Jakie miałyście objawy oprócz złych wyników badań krwi?

Dzisiaj 37+0. Od 3 dni mam problem ze swędzeniem całego ciała (oprócz stóp i dłoni - dosłownie jakby ktoś namalował granicę, stopy i dłonie nie swędzą w ogóle, a niby przy cholestazie są kluczowe). Najbardziej swędzą mnie ręce (przy łokciach), nogi (głównie kolana i w zgięciu), plecy (głównie dół pleców), szyja, dekolt, pod piersiami, pachwiny i nawet głowa (głównie dolna tylna część przy szyi oraz przy czole). Dodatkowo na szyi, dekolcie i rękach pojawiła się wysypka, a w zasadzie nie wysypka tylko malutkie czerwone plamki, bez krostek. Nie potrafię rozgryźć co mogło mnie uczulić - nie jadłam nic nowego (mam cukrzycę ciążową, więc moja dieta jest raczej mało urozmaicona), nie zmieniałam kosmetyków ani środków do prania. Jedyna nowa rzecz to żel pod prysznic z Musteli, który użyłam raz i akurat pokrył się z pojawieniem się swędzenia. Od razu go odstawiłam.

Badania wątrobowe miałam robione niedawno w III trymestrze ciąży - wszystko było elegancko w normach. Powtórzę te badania w poniedziałek dla własnego świętego spokoju. Kontaktowałam się przedwczoraj z lekarzem - zalecił spróbować z wapnem, a jak nie pomoże to Zyrtec - w ogóle nie zakłada, że to cholestaza. Wapno nie pomogło, mąż poszedł właśnie do apteki po Zyrtec i zobaczymy jak będzie po leku przeciwhistaminowym... Swędzenie jest czasami tak nieznośne, że drapanie powoduje pojawienie się pokrzywki. Oprócz swędzenia nie mam żadnych innych objawów - skóra nie jest zażółcona, białka oczu bielutkie, ze strony układu pokarmowego też nic.

Czy ktoś miał podobnie i okazało się, że to jednak cholestaza?
 
reklama
A jak Twoje cukry? Nie zaczęły teraz skakać?

Spróbuj poszukać pod hasłem PUPPP - i porównaj objawy.
 
Ja tak mialam. Wyniki wszystkie super, a stopy i dłonie swędzialy mnie tak, ze drapalam sie caly czas. Nie mam pojecia z czego to wynikało, bo ja z cukrami nie mialam problemow. Przeszlo po porodzie.
 
Ja miałam cholestazę w obu ciążach. W pierwszej ciąży objawem było swędzenie, ale głównie tych kluczowych obszarów - stopy, dłonie, reszta ciała też, ale głównie te pierwsze dwa obszary. Robiłam wtedy badania i próby watrobowe miałam przekroczone kilkukrotnie. Po lekach wyniki trochę się poprawiły i swędzenie się zmniejszyło.
W drugiej ciąży miała profilaktycznie robione badania co jakiś czas i to na ich podstawie była zdiagnozowana cholestaza. Swędzenie pojawiło się znacznie później, jak wyniki badań były już mocno przekroczone.
Żadnej wysypki nie miałam.

Patrząc na twoje objawy nie wydaje mi się, żeby to była cholestaza, ale dla świętego spokoju zrobiłabym badania - próby wątrobowe plus dodatkowo kwasy żółciowe, bo to właśnie one są kluczowe przy cholestazie. Jak leżałam w szpitalu 2 miesiące z uwagi na cholestazę, to mi nawet nie badali prób wątrobowych, tylko właśnie co 2 dni te kwasy żółciowe.
 
reklama
Ja tak mialam. Wyniki wszystkie super, a stopy i dłonie swędzialy mnie tak, ze drapalam sie caly czas. Nie mam pojecia z czego to wynikało, bo ja z cukrami nie mialam problemow. Przeszlo po porodzie.
Tylko mnie właśnie w ogóle stopy ani dłonie nie swędzą. Jakby ktoś narysował granicę dosłownie - zero. Najbardziej uciążliwe są ramiona, pod biustem i pachwiny. 😑

Patrząc na twoje objawy nie wydaje mi się, żeby to była cholestaza, ale dla świętego spokoju zrobiłabym badania - próby wątrobowe plus dodatkowo kwasy żółciowe, bo to właśnie one są kluczowe przy cholestazie. Jak leżałam w szpitalu 2 miesiące z uwagi na cholestazę, to mi nawet nie badali prób wątrobowych, tylko właśnie co 2 dni te kwasy żółciowe.
Tak, zrobię koniecznie. Mam w pakiecie też te kwasy żółciowe, także super.

Ja bym dodała do badań jeszcze mocznik - by sprawdzić nerki przy cukrzycy.
Dziękuję za podpowiedź. Dodałam do pakietu.
 
Do góry