reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy ktoś "rozpoznał" u Was ciążę?

Dołączył(a)
22 Wrzesień 2023
Postów
3
Jestem aktualnie w ciąży i odkąd poinformowałam rodzinę, zastanawia mnie jedna rzecz i postanowiłam z ciekawości założyć ten wątek.
Zanim sama dowiedziałam się o ciąży, spotkałam się z moją ciotką. Widziałam, jak mi się przypatruje i po kilku minutach rozmowy zapytała, czy spodziewam się dziecka. Zaprzeczyłam oczywiście, bo wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, ale po kilku dniach zaczęły się pierwsze objawy i na teście pokazała się druga kreska. Po jakimś czasie zapytałam się jej, skąd wiedziała, a ona nie potrafiła wyjaśnić, po prostu "coś się zmieniło" na mojej twarzy. Kolejna taka sytuacja się powtórzyła, kiedy powiedziałam o ciąży mojej mamie. Miałam wrażenie, że nawet nie była zdziwiona, ale i tak płakała ze szczęścia i jedyne co powiedziała to "wiedziałam". Mówiła, że poznała to po moich oczach i zachowaniu, ale też nie potrafiła dokładniej wyjaśnić. Nie daje mi to spokoju do tej pory, skąd niektóre osoby potrafią rozpoznać u kogoś ciążę, kiedy nawet jeszcze ona sama o tym nie wie, nie widać brzucha i nic się nie zmienia. Miałyście podobne sytuacje podczas swojej ciąży? 😄 Opowiadajcie
 
reklama
Ciekawy temat! Ja bardzo szybko wylapalam ciaze, wiec nikt nie zwrocil jeszcze uwagi, ale jakos tydzien po zrobieniu testu wyszlam na dwor w grubej bluzie i zdrzemnelam sie na lezaku pod kocem - byl wtedy czerwiec 🙈 Dziadek mnie widzial i powiedzial wtedy babci, ze beda mieli prawnuka. Ona go wysmiala, ale jak sie przyznalismy po prenatalnych to od razu przypomniala jej sie ta sytuacja.
 
Jestem aktualnie w ciąży i odkąd poinformowałam rodzinę, zastanawia mnie jedna rzecz i postanowiłam z ciekawości założyć ten wątek.
Zanim sama dowiedziałam się o ciąży, spotkałam się z moją ciotką. Widziałam, jak mi się przypatruje i po kilku minutach rozmowy zapytała, czy spodziewam się dziecka. Zaprzeczyłam oczywiście, bo wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, ale po kilku dniach zaczęły się pierwsze objawy i na teście pokazała się druga kreska. Po jakimś czasie zapytałam się jej, skąd wiedziała, a ona nie potrafiła wyjaśnić, po prostu "coś się zmieniło" na mojej twarzy. Kolejna taka sytuacja się powtórzyła, kiedy powiedziałam o ciąży mojej mamie. Miałam wrażenie, że nawet nie była zdziwiona, ale i tak płakała ze szczęścia i jedyne co powiedziała to "wiedziałam". Mówiła, że poznała to po moich oczach i zachowaniu, ale też nie potrafiła dokładniej wyjaśnić. Nie daje mi to spokoju do tej pory, skąd niektóre osoby potrafią rozpoznać u kogoś ciążę, kiedy nawet jeszcze ona sama o tym nie wie, nie widać brzucha i nic się nie zmienia. Miałyście podobne sytuacje podczas swojej ciąży? 😄 Opowiadajcie
Tak :) Mój mąż kiedy zaszłam w ciążę z córką mówił, że było widać od razu po oczach :) I w każdej następnej ciąży ponoć też oczy miałam "inne". Ja tego nie widziałam, ale on już tak ;)
 
Jestem aktualnie w ciąży i odkąd poinformowałam rodzinę, zastanawia mnie jedna rzecz i postanowiłam z ciekawości założyć ten wątek.
Zanim sama dowiedziałam się o ciąży, spotkałam się z moją ciotką. Widziałam, jak mi się przypatruje i po kilku minutach rozmowy zapytała, czy spodziewam się dziecka. Zaprzeczyłam oczywiście, bo wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, ale po kilku dniach zaczęły się pierwsze objawy i na teście pokazała się druga kreska. Po jakimś czasie zapytałam się jej, skąd wiedziała, a ona nie potrafiła wyjaśnić, po prostu "coś się zmieniło" na mojej twarzy. Kolejna taka sytuacja się powtórzyła, kiedy powiedziałam o ciąży mojej mamie. Miałam wrażenie, że nawet nie była zdziwiona, ale i tak płakała ze szczęścia i jedyne co powiedziała to "wiedziałam". Mówiła, że poznała to po moich oczach i zachowaniu, ale też nie potrafiła dokładniej wyjaśnić. Nie daje mi to spokoju do tej pory, skąd niektóre osoby potrafią rozpoznać u kogoś ciążę, kiedy nawet jeszcze ona sama o tym nie wie, nie widać brzucha i nic się nie zmienia. Miałyście podobne sytuacje podczas swojej ciąży? 😄 Opowiadajcie
Ja często widzę u kogoś ciążę. Może 3 na 10 razy się mylę 🤣 ale to widać po oczach, rękach i ogólnie widać te "promienie".
Najbardziej ostatnio widziałam u szwagra żony. Ślub mieli w maju, ja też urodziłam w maju i jakoś od drugiego tygodnia lipca powiedziałam mężowi, że szwagier będzie miał dziecko, no i co ich widziałam to mówiłam mu że będzie dziecko. Mąż trochę się złościł że wymyślam. No ale długo nic nie mówili, dopiero niedawno w skończonym 3 miesiącu się przyznali. Jej jestem taka szczęśliwa z tej ciąży i tak mega trzymam kciuki
 
Koleżanka widziała pierwszą i drugą ciążę. Za pierwszym razem musiałam się wykręcić pielęgnacją, bo nie chcieliśmy się za szybko dzielić tą nowiną. Za drugim razem już się przyznałam. Wiedziała od razu po włosach i ogólnym wyglądzie. Ma świetną intuicję, nie jedną ciążę rozpoznała jeszcze zanim zainteresowana się zorientowała. Niektórzy są bardzo spostrzegawczy, ja też uważam to za pewien rodzaje daru. Znam też przypadki bezbłędnego określenia płci. Ciekawy wątek
 
Jestem aktualnie w ciąży i odkąd poinformowałam rodzinę, zastanawia mnie jedna rzecz i postanowiłam z ciekawości założyć ten wątek.
Zanim sama dowiedziałam się o ciąży, spotkałam się z moją ciotką. Widziałam, jak mi się przypatruje i po kilku minutach rozmowy zapytała, czy spodziewam się dziecka. Zaprzeczyłam oczywiście, bo wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, ale po kilku dniach zaczęły się pierwsze objawy i na teście pokazała się druga kreska. Po jakimś czasie zapytałam się jej, skąd wiedziała, a ona nie potrafiła wyjaśnić, po prostu "coś się zmieniło" na mojej twarzy. Kolejna taka sytuacja się powtórzyła, kiedy powiedziałam o ciąży mojej mamie. Miałam wrażenie, że nawet nie była zdziwiona, ale i tak płakała ze szczęścia i jedyne co powiedziała to "wiedziałam". Mówiła, że poznała to po moich oczach i zachowaniu, ale też nie potrafiła dokładniej wyjaśnić. Nie daje mi to spokoju do tej pory, skąd niektóre osoby potrafią rozpoznać u kogoś ciążę, kiedy nawet jeszcze ona sama o tym nie wie, nie widać brzucha i nic się nie zmienia. Miałyście podobne sytuacje podczas swojej ciąży? 😄 Opowiadajcie
Ja plakam bo.nie chciałam być teraz się pogodziłam
 
Rano zrobiłam sobie zdjęcie i wysłałam mojej mamie, wieczorem robiłam test i okazało się, że jestem w ciąży. Później mama mi powiedziała, że po tym zdjęciu tak sobie pomyślała, że chyba jestem w ciąży.. z tym, że ja nie promieniałam a byłam totalnie zmęczona i to było widać 😆
 
reklama
Do góry