reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czworaczki

Mdłości też miałam, zaczęły odpuszczać w 9-10 tygodniu. Na szczęście przy takiej ilości dzieci wymioty mnie ominęły :) czasami śmieję się, że gdybym miała jedno to idealnie przeszłabym ten okres ciąży. Aktualnie walczę z anemią, dzieciaczki strasznie dużo zabierają tego wszystkiego i często w drugiej połowie dnia muszę już leżeć bo brzuchol pobolewa i odczuwam zmęczenie. Chociaż wiadomo anemia też mi to zwiększa. Liczę że od kolejnego miesiąca będzie lepiej i już będę normalnie funkcjonować..:)
 
reklama
Mdłości też miałam, zaczęły odpuszczać w 9-10 tygodniu. Na szczęście przy takiej ilości dzieci wymioty mnie ominęły :) czasami śmieję się, że gdybym miała jedno to idealnie przeszłabym ten okres ciąży. Aktualnie walczę z anemią, dzieciaczki strasznie dużo zabierają tego wszystkiego i często w drugiej połowie dnia muszę już leżeć bo brzuchol pobolewa i odczuwam zmęczenie. Chociaż wiadomo anemia też mi to zwiększa. Liczę że od kolejnego miesiąca będzie lepiej i już będę normalnie funkcjonować..:)
Ale super,daj znać jak po wizycie u lekarza,trzymamy mocno kciuki za was,odpoczywaj dużo :) niech maluszki rosną zdrowo,zdradzisz nam płeć dzieciaczkow? Pozdrawiam
 
Mdłości też miałam, zaczęły odpuszczać w 9-10 tygodniu. Na szczęście przy takiej ilości dzieci wymioty mnie ominęły :) czasami śmieję się, że gdybym miała jedno to idealnie przeszłabym ten okres ciąży. Aktualnie walczę z anemią, dzieciaczki strasznie dużo zabierają tego wszystkiego i często w drugiej połowie dnia muszę już leżeć bo brzuchol pobolewa i odczuwam zmęczenie. Chociaż wiadomo anemia też mi to zwiększa. Liczę że od kolejnego miesiąca będzie lepiej i już będę normalnie funkcjonować..:)
Anemia, to faktycznie nic ciekawego, miałam raz w życiu i podziękuję. A i witaminki pewnie bierzesz podwójnie? Myślę, że jak przejdą najgorsze objawy początków ciąży, to dopóki brzuszek pozwoli i cała reszta zdrowia też, to będziesz mogła w jakimś stopniu cieszyć się wiosną i latem :) i co najważniejsze samym stanem :)
 
Ale super,daj znać jak po wizycie u lekarza,trzymamy mocno kciuki za was,odpoczywaj dużo :) niech maluszki rosną zdrowo,zdradzisz nam płeć dzieciaczkow? Pozdrawiam

Płeć jeszcze nie jest znana, za szybko :) lekarz mówił, że wszystko jest dobrze. Usg było niesamowite..wszystkie maluchy się już ruszały, jeden pomachał rączką, drugi się cały przekręcił, jeszcze inny ruszał rączką i nóżką... szok. widok nie do opisania :) we wtorek jedziemy na badania prenatalne, może tam dowiem się czegoś więcej.
 
Anemia, to faktycznie nic ciekawego, miałam raz w życiu i podziękuję. A i witaminki pewnie bierzesz podwójnie? Myślę, że jak przejdą najgorsze objawy początków ciąży, to dopóki brzuszek pozwoli i cała reszta zdrowia też, to będziesz mogła w jakimś stopniu cieszyć się wiosną i latem :) i co najważniejsze samym stanem :)

Ja mam trzeci raz :/ A witaminki biorę normalnie, żaden z lekarzy z którymi miałam kontakt nie mówił żebym brała więcej. Jeden nawet na mnie nakrzyczał, że witaminy są w jedzeniu i z niego mam je czerpać, a nie z tabletek :laugh2: A co do cieszenia się pogodą to zostanie mi tylko wiosna. Lekarz mówił, że już w 23-24 tygodniu będę w szpitalu, bo maluszki będą miały już szansę przeżyć poza brzuchem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i do szpitala pójdę na początku lipca (jeszcze psychicznie nastawiam się na długi pobyt w szpitalu). Ale pewnie w czerwcu już mnie wyśle. Także w tym roku wakacje mnie ominą. Z tego co policzyłam to w sierpniu będą robić mi cesarskie cięcie.
 
Obyś jak najdłużej dzieciaczki w brzuszku nosiła. :) Lato przyjdzie następne, a potem kolejne i będziecie mogli się nim cieszyć razem.
 
Ja mam trzeci raz :/ A witaminki biorę normalnie, żaden z lekarzy z którymi miałam kontakt nie mówił żebym brała więcej. Jeden nawet na mnie nakrzyczał, że witaminy są w jedzeniu i z niego mam je czerpać, a nie z tabletek :laugh2: A co do cieszenia się pogodą to zostanie mi tylko wiosna. Lekarz mówił, że już w 23-24 tygodniu będę w szpitalu, bo maluszki będą miały już szansę przeżyć poza brzuchem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i do szpitala pójdę na początku lipca (jeszcze psychicznie nastawiam się na długi pobyt w szpitalu). Ale pewnie w czerwcu już mnie wyśle. Także w tym roku wakacje mnie ominą. Z tego co policzyłam to w sierpniu będą robić mi cesarskie cięcie.
Spokojnie,jeszcze nie jedno lato przed tobą,a gdzie będziesz rodzić? Jejku ale to szok dowiedzieć się że jest 4 dzidziusie a nie jeden....u mnie bliźniaczki i o mało Co nie zemdlalam z wrażenia, poczworne szczęście :)
 
Jesteś tu na forum chyba wyjątkowa także wszystkie podwójne i potrojne mamy będziemy trzymać za ciebie i dzieciaki ogromne kciuki.
Odezwij się czasem.i daj znać jak u Was :)
 
reklama
Dziękuję kochane :)
A rodzić będę w Bydgoszczy. Tam też dowiedziałam się, że mam w sobie nie jedno a cztery serduszka..przeżyłam ogromny szok. Niestety przeszłam hiperstymulację jajników. Nikomu tego nie życzę.. Jajniki nadal mają 15 cm i jeszcze dużo czasu zanim wrócą do swoich właściwych rozmiarów. Nastawiałam się na bliźniaków, lekarz wywołujący owulację mówił, że tak może być. A tu dwa razy tyle :)
 
Do góry