reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Częste skurcze macicy w połowie ciąży

Ania0

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
18 Czerwiec 2022
Postów
65
Cześć. Czy któraś z was tez zmaga się z częstymi skurczami BH w połowie ciąży? Ja jestem aktualnie w 22 tc i od kilku dni miewam te skurcze wieczorami bardzo regularne, dwa dni temu w ciągu 30 minut zanotowałam sobie ich aż 7 co 3-4 minuty.. zaznaczę ze nie chodzi mi o takie skurcze jak podczas okresu bo mnie to nie boli tylko jest to dyskomfort, brzuch się bardzo napina i czuć to jakby jakiś duży i ciężki kamień tam był.. byłam dzisiaj na wizycie u swojego lekarza, wcześniej położna mierząc tętno dziecka zauważyła taki skurcz bo akurat mnie złapał jak siw położyłam i sama stwierdziła ze to niebezpieczne.. dostałam luteinę, szyjkę miałam dzisiaj pierwszy raz zmierzona- 31 mm😅 ale pytanie takie: czy u was takie częste skurcze doprowadziły do skracania się szyjki albo do przedwczesnego porodu? Prosze o pomoc🙈
 
reklama
To się nazywa twardnienie macicy. Nie powinno się tak dziać, ale się zdarza. Wtedy należy odpocząć. Warto też sprawdzić, czy nie robi się infekcja. To może być jej objaw. Trzeba zrobić posiew. W ciąży infekcje bywają "bezobjawowe", czyli bez pieczenie, swędzenia.
Miewałam takie twardnienia, ale miałam ciążę wysokiego ryzyka i powikłana. Mnie na szczęście udało się donosić ciążę. Robiłam częste posiewy, zwłaszcza jak tak się działo. Bywało, że kończyło się antybiotykiem że wg na infekcje
 
Ja w pierwszej ciąży miałam częste skurcze. Lekarz zalecił magnez. W 7 miesiącu wylądowałam na oddziale ze niby rodzic mam. No ale dali mi jakieś leki na podtrzymanie i po tygodniu wypisali. I dotrwałam z rozwarciem do terminu porodu. A macica mi się stawiała tak naprawdę ostro w ostatnim tygodniu.
 
Ja miałam często te twardnienia, w każdej z trzech ciąż. Nie powodowały żadnego skracania szyjki itp. Kiedy się nasilały starałam się odpocząć. Dr zalecał magnez.
 
Wiem, ze to głupie tez ale np moj syn miewał straszne czkawki. Tylko kojarzę je jakoś w późniejszych tygodniach. Cały brzuch mi dosłownie skakał. Na początku panikowalam oczywiście l, ze to już. Ale Ty jesteś w 22 tc to nie wiem czy już bys tak to odczuwała.
 
Miałam te twardnienia, nasiliły się po 30 tc. Niestety, z czasem zaczęła się skracać szyjka, że w 33 tc miała już około 2 cm. Niedługo potem zaczęło się rozwarcie. Udało się donosić ciążę, ale musiałam prowadzić raczej oszczędny tryb + brać magnez, luteinę i niestety nospe. Oczywiście częstsze kontrole u lekarza (planowo co 3 tygodnie ale jak się coś zadziało to od ręki).
 
Polecam dobry magnez, najlepiej taki bez witaminy b, bo jednak mogłoby być jej za dużo. Nospa jak bardzo męczy i kontrola szyjki ale bez nerwów niepotrzebnych. W podobnych tygodniach do Ciebie zaczęła mi się skracać szyjka, macica często się stawiała. Co ciekawe im dalej w ciążę tym rzadziej były takie akcje a szyjka stała w miejscu. Urodziłam dzień po terminie ;)
 
reklama
Mi tez sie macica stawiala jakos od 12 tc, ale z czasem było to coraz rzadsze az calkiem ustalo. Z szyjka sie nic nie dzialo, nic dodatkowo nie bralam. Ale jak widac duzo jest historii i trzeba to kontrolowac. Ja sie bardzo tym stresowalam bo bałam sie przedwczesnego porodu. Na szczescie ciaza donoszona :-)
 
Do góry