Witam,
moja córcia od kilku dni często łapię się za głowę dwoma rączkami (w stylu "ale mam problemy"
).
Potem zazwyczaj pociera oczka lub nosek, czasem zdarza jej się marudzić i zasypiać ale nie jest to standard - myślałam, że może tak będzie robić na spanie.
Wcześniej pocierała za uszy, pediatra powiedziała mi, że to na ząbkowanie, jeśli nie ma gorączki, a dziąsła wciąż spuchnięte.
Martwię się, gdyż malutka podczas porodu uderzyła głową o kanał rodny, miała dużego guza po porodzie(USG przezciemiączkowe nic nie wykazało). Dodatkowo w tym miejscu w którym się łapie ( nie zawsze tym samym) ma od urodzenia kilka widocznych żyłek, na które pediatra raczej nie reaguje ale wiadomo, mnie matkę, niepokoją.
Czy któraś z Mam ma/miała podobny problem?
Proszę o podpowiedzi, czy Wasze dzieci (w wieku 7miesięcy) często łapią się za główkę? może po prostu to forma badania własnego ciała?
moja córcia od kilku dni często łapię się za głowę dwoma rączkami (w stylu "ale mam problemy"
Potem zazwyczaj pociera oczka lub nosek, czasem zdarza jej się marudzić i zasypiać ale nie jest to standard - myślałam, że może tak będzie robić na spanie.
Wcześniej pocierała za uszy, pediatra powiedziała mi, że to na ząbkowanie, jeśli nie ma gorączki, a dziąsła wciąż spuchnięte.
Martwię się, gdyż malutka podczas porodu uderzyła głową o kanał rodny, miała dużego guza po porodzie(USG przezciemiączkowe nic nie wykazało). Dodatkowo w tym miejscu w którym się łapie ( nie zawsze tym samym) ma od urodzenia kilka widocznych żyłek, na które pediatra raczej nie reaguje ale wiadomo, mnie matkę, niepokoją.
Czy któraś z Mam ma/miała podobny problem?
Proszę o podpowiedzi, czy Wasze dzieci (w wieku 7miesięcy) często łapią się za główkę? może po prostu to forma badania własnego ciała?