reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

to mnie dziewczyny pocieszylyscie:-D juz teraz ulubione slowo mojego dziecka jast "NO" a uparty jest od zawsze:-D a w temacie bunt jestem na biezaco bo moja siostra ma blizniaki w wieku prawie 4 lata takze u niej to bunt x2:rofl2: ogolnie Lorenzo jest bardzo grzecznym i wesolym chlopczykiem i dlatego troche ciezko mi sie przyzwyczaic do jego nowego zachowania wczoraj w zlobku panie mowily mi ze zrobil sie monello i podobno nawet ciagal jakies dziecko za wlosy:szok: i robil paniom na zlosc:szok: normalnie ktos mi dziecko podmienil:-D ale za to jego milosc do Antonelli dzisiaj rano rozbawila nas do lez.. Lorenzo jak wchodzi do sali to dziewczynka czeka na niego zawsze w tym samym miejscu a on biegnie jej dac buziaka robiac przy tym maslane oczka a ona jak na dziewczynke przystalo slodko sie usmiecha:-D
 
reklama
luczka moze mu szybko przejdzie, bedziemy trzymac kciuki! a z ta Antonella przesmiesznie :-)
anika gdzie jestes? co to za ciche dni? sprawdzasz ile bez Ciebie wytrzymamy ;-)
 
anja a z jedzeniem to moi tez uparci i cos mam wrazenie, ze coraz bardziej wybrzydzaja... a pamietam piekne czasy jak Antos jadl doslownie wszystko i wszyscy sie zachwycali, a teraz na sam widok mowi, ze nie lubi, Mikolaj jeszcze do niedawna zjadal nasze rozne obiady ze smakiem, ale tez cos zaczal brac ostatnio przyklad z brata,
ale ja pamietam, ze jak bylam mala to nad kazdym obiadem plakalam, ze mi kaza jesc, wybieralam z jedzenia roznosci niejadalne, pamietam jak dzis jak siedzialam nad zupa w przedszkolu i na brzeg talerza wyjmowalam jakies mieska, a one spadaly z powrotem no i nie moglam zjesc obiadu, w wszystkie dzieci dawno juz sie bawily ;-)
moglam jesc tylko dzem, placki z jablami i nalesniki ;-)
 
Ostatnia edycja:
Anja a ja myslalam, ze to tylko moj Patryk kocha ugotowany TYLKO makaron:szok:. Fakt faktem, ze cos takiego w jego "jadlospis" wprowadzila moja tesciowka, jak on to twierdzi: meta bianca, meta rossa, czyli pol talerza bialego makaronu tylko ugotowanego ewentualnie z parmezanem i oliwa, a pozostala czesc to pasta al sugo.
Ja tez pamietam, on do 2-3 r.z. jadl wszystko, zupki jarzynowe, miesko, wtlenial, ze az sie uszy trzesly, nigdy za duzo, ale jadl. Pamietam jak wcinal prosciutto crudo, nawet z tluszczykiem. Pierwszy rok w przedszkolu tez jadl wszystko, po prostu rewelacja. Pewnego dnia bylismy na kolacji u znajomych, oni maja 10 letniego syna, zobaczyl, ze Patryk jadl prosciutto z tluszczykiem i oczywiscie wrabal swoje dwa grosze, ze fuj, ze ble, ze tego to sie nie je. Od tamtego dnia Patryk szyneczke musi miec wyczyszczana, nie daj Boze cos bialego w niej znajdzie!!
Oczywiscie wg mojej tesciowej on nic nie je od urodzenia:rofl2:
Obecnie sytuacja wyglada tak, ze pytam sie czy bedzie jadl, jak tak to robie, jak nie, to nie je, nie zmuszam, stwierdzilam, ze nic to nie daje, wrecz przeciwnie, daje odwrotny skutek, do tego musialam sie wkurzac na niego:-(.
Jak pisze kosmitka, ja za mlodu tez nic nie jadlam, wiecznie buczalam przy stole, teraz...jak twierdzi moj P lepiej mnie ubierac niz zywic, taniej wychodzi:-), wiec mysle, ze i jemu predzej czy pozniej (oby PREDZEJ;-)) przypadnie do gustu jedzenie:-D. Poza tym problem u mojego zlotka tez taki, ze on nie ma czasu na jedzenie, bo zabawki, bo bajki, bo gry, bo klocki, bo wiecznie cos, a do jedzenia trzeba usiasc za stolem, mammina nie lata za nim z talerzem jak nonna po calym mieszkaniu:rofl2:.
 
anja doskonale rozumiem, ja tez mysle, ze zaglodzic sie nie zaglodza, tyle, ze zamiast dobrego obiadku jedza wlasnie sam makaron, albo jak moi od dwoch tygodni wolaja ciagle pasta pesto... ech, kiedys wyrosna
 
hej wszystkim.kilka dni mnie nie bylo , co prawda wchodzilam tu codziennie , ale jakos nie moglam sie zebrac zeby cos napisac.karnawal zaliczony i udany, sbaracoo zaliczone , ale szczerze mowiac nic ciekawego nie bylo.jakos te sconta w tym roku niezbyt fajne jak dla mnie.w zeszlym bylo lepiej.w poniedzialek rano zaczely sie bole w podbrzuszu ,ktore zniknely gdzies kolo poludnia i wrocily wieczorem .troche sie wystraszylam , ze to juz , ale na szczescie nie.sek w tym ze wracaja. przypominaja bole menstruacyjne , nie sa bardzo silne i bolace , ale tez nie za lagodne.troche sie martwie , ale nie chce panikowac.mam nadzieje , ze Lena jescze troche poczeka.czy to moga byc bole przepowiadajace czy jakos tak , bo z Maja mialam cc i nic takiego sie nie dzialo?
a co do tematu jedzenia u dzieci to ja na szczescie dla mnie i dla Maji nie mialam nigdy problemow.jest zupelnie jak moj maz , czyli je wszystko , no prawie(oprocz papryki, grzybow).podziwiam was za cierpliwosc , bo u mnie w rodzinie jest kilku niejadkow i gdy patrzylam na nie, to moj podziw dla tych biednych matek rosl.chociaz z drugiej strony uwazam , ze nie ma co wpychac na sile lub przekonywac , bo dzieci sa madre i jak beda glodne to same sie upomna.
 
pinkyball ja mysle ze to moga byc bole przepowiadajace u mnie tak bylo i co prawda w koncu tez mialam cesarke ale bole porodowe mi zafundowali najpierw wlasnie takie bole jak na okres a potem wywolywane... a na kiedy masz termin?
 
hop hop ladnie sie przywitalam po czym zniknelam, synek nie spi, nie mam na nic czasu, jestem strasznie zmeczona:(( pozatym chorowalam, od niedz z domu jeszcze nie wyszlam!:(
kosmitko juz komary?! moze mieszkasz gdzies blisko wody?

cucciola 11 kwietnia lece do Wawki, musze prezenty pokupowac, czas tak szybko leci!
 
reklama
Hej dziewczyny!
a my dzisiaj zawagarowalismy :-), taka piekna pogoda wiec wyskoczylismy na dluuuuugi spacer nad morze. Rewelacyjny pomysl:tak:. Musimy korzystac poki mozna, bo za miesiac sezon wystartuje i skonczy sie moje lenistwo;-). W kazdym razie morze zima jest cudne, cisza, spokoj, turkusowa woda...potem pyszniaste lody...narobilam wam checi, co??? weekend zapowiadaja wiosenny wiec bedzie okazja.
Teraz malego na calcietto musze odstawic, wznowili treningi po zimie sniegowej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry