Myszopingwin
Fanka BB :)
Potrzebuję porady od mam, które miały podobną sytuację. Na buzi mojego 3 miesięcznego synka od kilku tygodni stopniowo pojawiały się krostki, które obecnie przybrały formę rozległych plam na policzkach. Dziś jest absolutna masakra, całą buzię ma czerwoną (załączam foto) Ostatnio Mały zaczął się dość mocno drapać po czole, na którym ma ciemieniuchę, ale polików na razie nie rusza - jak mogę mu załagodzić świąd na tyle nieinwazyjnie, żeby nie było skutków ubocznych?
Byłam z tym u pediatry i dwóch neonatologów, każdy ma inny pomysł, co to. Padły propozycje AZS, ŁZS oraz trądzik niemowlęcy (to moim zdaniem odpada, bo to już nie jest obecnie ten poziom "lajtowości). Podejście było raczej takie, żeby na razie nie robić nic i niczym tego nie smarować, bo może samo przejść... Same oceńcie, czy obraz ze zdjęć wygląda na fizjologiczne zmiany, bo ja już mam coraz mniej przekonania, że najlepiej jest temu dać się wyszumieć i nic nie robić
Zmiany są tylko na policzkach, na ciałku nie ma nic. Na czole i głowie mamy klasyczną, ale dość upierdliwą ciemieniuchę, stąd najwięcej podejrzeń padało na łojotok, ale może któraś z Was miała podobną sytuację na buzi u dziecka i podrzuci mi jakąś wskazówkę, jak mogę choć trochę załagodzić mu ten stan dopóki czekamy na wizytę u dermatologa - zostały nam 3 tygodnie i boję się, żeby ten stan się jeszcze bardziej nie zaognił.
Byłam z tym u pediatry i dwóch neonatologów, każdy ma inny pomysł, co to. Padły propozycje AZS, ŁZS oraz trądzik niemowlęcy (to moim zdaniem odpada, bo to już nie jest obecnie ten poziom "lajtowości). Podejście było raczej takie, żeby na razie nie robić nic i niczym tego nie smarować, bo może samo przejść... Same oceńcie, czy obraz ze zdjęć wygląda na fizjologiczne zmiany, bo ja już mam coraz mniej przekonania, że najlepiej jest temu dać się wyszumieć i nic nie robić
Zmiany są tylko na policzkach, na ciałku nie ma nic. Na czole i głowie mamy klasyczną, ale dość upierdliwą ciemieniuchę, stąd najwięcej podejrzeń padało na łojotok, ale może któraś z Was miała podobną sytuację na buzi u dziecka i podrzuci mi jakąś wskazówkę, jak mogę choć trochę załagodzić mu ten stan dopóki czekamy na wizytę u dermatologa - zostały nam 3 tygodnie i boję się, żeby ten stan się jeszcze bardziej nie zaognił.