reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

reklama
hej u mnie też kompletne nic. gorąco jak w piekle. pojechalam do mamy na wioskę bo u mnie to upał zajebisty i nie ma co z tym moja kochaną dwulatką zrobić. a tu chociaż z babcią się pobawi.
zaczęłam łapać stresa przedporodowego, normalnie chcę żeby się już rozwiązało ale z drugiej strony boję się okropnie. od dzisaj jednak zmieniam nastawianie- spoko luz, będzie dobrze, poboli i przestanie i będzie Marysia z nami. kwestia tylko kiedy. mam nadzieje, że nie postanowiła zrobić prezentu tatusiowi. który ma urodziny 28 czerwca:-p
 
Hej dziewczęta :)

Widze ze te nierozpakowane coraz bardziej wkurwione a rozpakowanych prawie nie ma :)
My roztapiamy sie w upale, nusia jest fajna ale przytulanie podczas karmienia jest masakryczne przy tych upałach. Opracowałam pozycje pozwalające na karmienie bez przytulania :). U nas dzis kolejny dzień 32 stopni. Tylko mój kot wygląda na zadowolonego :)

Dzis na obiad ziemniaki z kwasnym mlekiem.... i ciasto z rabarbarem.

Aaaaaa moja przyjaciołka urodziła wczoraj w nocy :) bede miała towarzyszkę do spacerów :)
 
Hey Dziewczyny!
Ja też dalej nierozpakowana i już mi to działa na nerwy:/ moja lekarka idzie sobie na urlop więc nawet nie bede miała w niej wsparcia a moja Córka rośnie jakby miała podawane dożylnie drożdze! Straszą mnie CC :( a ja tak marzyłam o porodzie rodzinnym :( Myślicie że ta waga co jest podawana w czasie USG faktycznie odpowiada rzeczywistości? Wiem, że jest granica błędu ale w moim przypadku musiałaby być aż 1kg! :( jutro idę do szpitala na ktg, usg i zadecydują czy mnie podłączać do oksytocyny (w niedziele miałam badania to wyszło że moja szyjka jest dłuuuuuuga i zamknięta :( więc nawet nie wiem czy ta kroplówka mi coś da:() czy od razu będą mnie ciachać:( Sorrki, ze tylko o sobie ale tak się stresuje tym wszystkim że kosmos!
 
dziewczyny czy podajecie wit. K i D? Jak podajecie przy karmieniu cycem?? Bo my od jutra wprowadzamy (od 12 doby) i zastanawiam sie jak to niuni aplikowac.
 
ninuszka ja po odejściu wód miałam szyjkę na 2 cm i palec rozwarcia. Z tym, że palec rozwarcia to ja juz w kwietni miałam. I po oxy jak ruszyło to w 2 h urodziłam. A w sprawie USG - mówią ze +/- 500 g. Z tym ze u mojej kolezanki, na porodówce mówili ze dziecko waży 3200 a urodzil sie 4300 :) więc ponad kg. U mnie lekarka powiedziała 2800 i trafiła idealnie :)
 
ninuszka ja po odejściu wód miałam szyjkę na 2 cm i palec rozwarcia. Z tym, że palec rozwarcia to ja juz w kwietni miałam. I po oxy jak ruszyło to w 2 h urodziłam. A w sprawie USG - mówią ze +/- 500 g. Z tym ze u mojej kolezanki, na porodówce mówili ze dziecko waży 3200 a urodzil sie 4300 :) więc ponad kg. U mnie lekarka powiedziała 2800 i trafiła idealnie :)

Wolałabym opcję w dół;) z 4300 na 3200 ;)
Ja żadnego rozwarcia nie mam :( głucha cisza:( tak jakbym miała jeszcze z miesiąc w tej ciązy być:/ a Ola się tak rozpycha że mnie wszystko boli:/ aż mi się ryczeć chce:( mam dość! :(


Poszłabym na film "jak urodzić i nie zwariować" ale dopiero w piątek premiera:/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pozdrowienia ze szpitala. Jutro prawdopodobnie nas puszczą do domu. Zocha przekochana! Dziś trochę grymasiła, ale teraz spi. Ja poza obolałym tyłkiem i kroczem (trochę mnie zszyli ale nie bardzo) czuje sie ok. Niewyspana ale happy. Poród jest mega wysiłkiem i bólem,ale jak dają dziecko na brzuch to idzie zwariować ze szczęscia! jak zlapie chwile w domu to opisze wrazenia.

ps. Urodziłam dzieki olejkowi rycynowemu - ruch jelit wywołał skurcze i to bardzo szybkie:-):-) I ominęła mnie lewatywa.

Trzymam kciuki za kolejne przyszle mamuśki!!!
 
Do góry