Hej
Josie żyje

Brzusio piekny, jakby odciaić głowe to ja z drugiej ciązy

Pierścionek skromniutki w moim stylu :-)
Kasiek -spakowana??? Historia z cyrku - wrrrr. Odrazu przypoimniał mi sie film "woda dla słonia". Ogladałyście???
Pola - jak głowa??? Ja teraz jak tylko zaczyna mnie boleć to natychmiast pigula, minęly te czasy jak samo przechodziło.
Aronia - no to czas na odpoczynek

U nas tez duzy skok z mowa, ale nie az taki jak u Was. Jak napisałaś "tufafa" to myslałam ze żyrafa, ale jak napisałaś Tufafki to wszystko było jasne

)
Hatszept - ja zauważyłam oczka ;-) 2500/za tydzień/za osobe to dla mnie kosmos, ale u nas zarobki kiepskie :-(
Aga przykro mi ze wyjazd nie wypalił
Wiecej nie pamietam.
Teraz o wizycie.
Ponad godzina rozmowy i na koniec, ze Adi jest grzecznym dzieckiem, ale tzreba mu postawić jaśniej granice i musi poznac konsekwencje sowich czynów. Ogólnie jestem dobra matka i dobzre ich wychowuje, ale jeste m za mało asertywna. ( zapisałam sie na kurs komunikacji i asertywności) Z tego co opisałam to pani psycholog powiedziała ze ona nie wiedzi nic niepokojacego, Adi poprostu nas sprawdza. A my trochę za bardzo chcemy zeby był gzreczny,za duzo od niego wymagamy. Przed pójsciem do psychologa zrobiłam wywiad z przedszkolankami, były podzielone, jedne mówiły ze troche grzeczniejszy, ale dalej łobuz, drugie ze Adi normalne dziecko, raz grzeczne raz nie itp. No i wniosek ze Adi róznie moze sie zachowywać przy róznych paniach, bo np jedna lubi,a druga nie. Pojawienie sie drugiego dziecka nie musi oznaczać zmian w zachowaniu natychmiast, moga sie pogłebiać i nawet jelsi sie staramy najbardziej jak tylko mozna i stosujemy wszytskie madre rady to dziecko i tak myśli co chce i zachwywać moze sie róznie ( a my nawet mozemy niepowiazac tego z młodszym rodzeństwem)
Mam przeczytać ksiażke : "Kiedy pozwolić, kiedy zabronić" MacKenziego i spróbować zastosować sie do rad ( podobno świetna) i za 3 m-ce nastepne spotkanie.
Rozmawialam jeszcze na temat kar i nagród. raczej nie karać a nagradzać, nie karcić ale chwalić, jasno stawiać polecenia. Klaps to nic złego ( ale nie w formie kary), jezeli dziecko na pzrykład wpadnie w histerie, działa wtedy "otrzeźwiajaco". Jak ze wszystkim nie pzresadzać.
Aaaaa i chyba bede wychodzic codziennie wieczorem ( wczoraj byłam na siłce). bo m tak sie zajał dziećmi,ze Mati nawet nie jęknał w nocy. Rano wstałam w szoku i az sie zapytałam czy czegoś mu nie podał
Ailjenka - dziś zobacze te ciuszki i spóbuje spakować.
Hatszept - a wzieliście pod uwagę jakiś "tamtejszy" wirus??? Zdrówka dla P