O raju, próbowałam przeczytać większość ostatnich postów, ale to nie do przerobienia - szczególnie, że jest późno a ja mam kiepską noc za sobą..
Póki pamiętam:
Forever - u nas też był katar, kaszel - ja jestem na antybiotyku (biorę już przez 1,5, docelowo 3 tyg.), wg internisty zatoki, mój mąż na syropku niby wirusówka, Maja syropek miała, bo z gluta zrobił się kaszel, Igor pokasłuje do tej pory (syropki miał ok 3tyg temu). Nie umiem określić tych paskud latających w powietrzu, ale atakują organizm nie oszczędzając człowieka
Zdrówka dla Was a dla Ciebie mega ogromnej dawki sił (szkoda, że święta Wam się nie udały
)
Trasia - Maja też dostała domek rodzinny - to był mój wybór i zdecydowanie popieram trafność zakupu
Jak Marysia zapatruje się na to, że już max za 3 tyg będzie miała braciszka? Maja dużo nie mówi, ale kumata jest niesłychanie..
Trzymam kciuki za lekki i szybki poród :* Nie przejmowałabym się lekturą na porodówce, spędzisz tam najdłużej 3 dni a później współlokatorek prawdopodobnie nigdy nie spotkasz, więc bym się nie przejmowała, co sobie pomyślą o Twojej książce 
Ironia - niestety poronienie to trudny temat... Każda kobieta potrzebuje innej dawki czasu, aby nauczyć się żyć od nowa.. Jedyne co mogę powiedzieć, co znam z własnego doświadczenia i słyszałam od dziewczyn, które znalazły się w takiej samej sytuacji - kolejna ciąża leczy szybciej rany. Lekarze uważają, że powinno się odczekać pół roku, żeby zajść w kolejną ciążę, ale "moja" pani dr uznała, że ważny też jest stan psychiczny... W listopadzie urodziłam a w lutym byłam już w ciąży....
Igor "wyszedł" z łóżeczka mając 2 latka. Nogi zadzierał nad szczebelki (czasami skutecznie), więc go przeniosłam na kanapę, ale zasypiałam z nim a też się wiercił niesamowicie w nocy.
Kati - jestem pełna podziwu dla Teściowej... może kobieta przechodzi metamorfozę
?
I już chyba zapomniałam, co miałam jeszcze naskrobać....
Aha, nie wszystkie z Was są na facebooku. Jest taka mała dziewczynka, Antosia. Urodziła się z wadą układu kostnego nóżek. Jej rodzice muszą zebrać milion złotych do września aby zoperować Antosi nóżki. Dziękuję tym z Was, które odpowiedziały na moje zaproszenie i biorą udział w zbiórce pieniędzy dla Antosi. Chyba jestem zbyt wrażliwa, ale... postawiłam się na miejscu rodziców Antosi... W życiu nie wyobrażam sobie bezsilności jaką jest brak środków finansowych by ratować własne dziecko.
Dzisiaj znalazłam taki oto link. Film bierze udział w konkursie. Jedyne co trzeba zrobić to polubić film - do tego mamy już wprawę, prawda
? Rodzice Antosi mają szansę wygrać 100tyś zł, a w ich przypadku to już duży krok do przodu:
Bank Millennium - YouTube
Kochane moje - ponieważ jutro już ŻEGNAMY 2012 rok a ja nie wiem jak to u mnie z czasem będzie, już teraz chcę Wam życzyć aby:
Rok 2013 mimo 13 na końcu przyniósł Wam zdrowie i radość. Ciężarnym życzę lekkich porodów i zdrowych bobasków


Póki pamiętam:
Forever - u nas też był katar, kaszel - ja jestem na antybiotyku (biorę już przez 1,5, docelowo 3 tyg.), wg internisty zatoki, mój mąż na syropku niby wirusówka, Maja syropek miała, bo z gluta zrobił się kaszel, Igor pokasłuje do tej pory (syropki miał ok 3tyg temu). Nie umiem określić tych paskud latających w powietrzu, ale atakują organizm nie oszczędzając człowieka
Trasia - Maja też dostała domek rodzinny - to był mój wybór i zdecydowanie popieram trafność zakupu
Ironia - niestety poronienie to trudny temat... Każda kobieta potrzebuje innej dawki czasu, aby nauczyć się żyć od nowa.. Jedyne co mogę powiedzieć, co znam z własnego doświadczenia i słyszałam od dziewczyn, które znalazły się w takiej samej sytuacji - kolejna ciąża leczy szybciej rany. Lekarze uważają, że powinno się odczekać pół roku, żeby zajść w kolejną ciążę, ale "moja" pani dr uznała, że ważny też jest stan psychiczny... W listopadzie urodziłam a w lutym byłam już w ciąży....
Igor "wyszedł" z łóżeczka mając 2 latka. Nogi zadzierał nad szczebelki (czasami skutecznie), więc go przeniosłam na kanapę, ale zasypiałam z nim a też się wiercił niesamowicie w nocy.
Kati - jestem pełna podziwu dla Teściowej... może kobieta przechodzi metamorfozę
I już chyba zapomniałam, co miałam jeszcze naskrobać....
Aha, nie wszystkie z Was są na facebooku. Jest taka mała dziewczynka, Antosia. Urodziła się z wadą układu kostnego nóżek. Jej rodzice muszą zebrać milion złotych do września aby zoperować Antosi nóżki. Dziękuję tym z Was, które odpowiedziały na moje zaproszenie i biorą udział w zbiórce pieniędzy dla Antosi. Chyba jestem zbyt wrażliwa, ale... postawiłam się na miejscu rodziców Antosi... W życiu nie wyobrażam sobie bezsilności jaką jest brak środków finansowych by ratować własne dziecko.
Dzisiaj znalazłam taki oto link. Film bierze udział w konkursie. Jedyne co trzeba zrobić to polubić film - do tego mamy już wprawę, prawda
Bank Millennium - YouTube
Kochane moje - ponieważ jutro już ŻEGNAMY 2012 rok a ja nie wiem jak to u mnie z czasem będzie, już teraz chcę Wam życzyć aby:
Rok 2013 mimo 13 na końcu przyniósł Wam zdrowie i radość. Ciężarnym życzę lekkich porodów i zdrowych bobasków

