reklama
traschka
Mama Marysi
Aestima ja tak naprwawdę nie wie wiem czy to soczewica. Ja wcześniej jadłam soczewicę i było ok, teraz zjadłam odmianę pomarańczowa. Nie wiem czy to jakaś różnica. Obstawiam to bo po prostu nic innego nie przyszło mi do głowy. I wiem, że 700zł to nic w porównaniu z tym co mogłoby się stać, ale mimo to tak strasznie mi żal tych pieniędzy...
trasia witaj, jak przeczytalam co przezylas to nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac
szczescie ze zyjesz i nic ci nie jest a kasa...wiadomo, zal straszny bo ciezko sie na to pracuje no ale coz....
agatka sciskam cie z calych sil
a tak w ogole czesc dziewczyny, u nas tak srsznie wieje i jestem taka robita, tyle rzeczy chcialabym zrobic a nie moge sie zebrac i tak łaze i niby sprzatam echhhh
larvunia jeszcze raz super sa twoje te szyciaki, ja mam troche podobne zainteresowania, podoba mi sie patchwok, decoupage, ozdobki z filcu tylko czasu u mnie brak
szczescie ze zyjesz i nic ci nie jest a kasa...wiadomo, zal straszny bo ciezko sie na to pracuje no ale coz....agatka sciskam cie z calych sil
a tak w ogole czesc dziewczyny, u nas tak srsznie wieje i jestem taka robita, tyle rzeczy chcialabym zrobic a nie moge sie zebrac i tak łaze i niby sprzatam echhhh
larvunia jeszcze raz super sa twoje te szyciaki, ja mam troche podobne zainteresowania, podoba mi sie patchwok, decoupage, ozdobki z filcu tylko czasu u mnie brak
Ostatnia edycja:
Witajcie,
U nas po "burzy" wyszło słońce, mam nadzieję, że na długo. Wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi na obiedzie, Maja dała nam nawet zjeść;-) Zastanawiam się czy do Ikei się nie przejechać, muszę Mai prześcieradła na zmianę kupić, bo już znudziło mi się układanie pod buzię pieluchy, ona też chyba przestała to lubić, bo szarpie tą pieluchę strasznie. Noc nie najgorsza, pobudki 1.30, 5.30 i 7.30 - koniec spania. W międzyczasie frida w ruchu była, bo nosek Maja znów miała zawalony, dziś mokry ręcznik kładę na noc na kaloryfer.
Ja mam inne pytanie niż Madzioolka: czy Wasze dzieciaki przy jedzeniu i zasypianiu machają odnóżami? U nas to standard...
Madzioolka u nas tarcie oczek już dawno ma miejsce. Dziś udało mi się wstrzelić idealnie w sen Mai - widziałam, że tarła oczka, bach ją na podusię i zasnęła dosłownie w pół minuty. Nie musiałam jej lulać nawet, a w dzień bez lulania dawno nie zasypiała
marta jak często i ile mm Norbert je? Maja wczoraj znów pogardziła kaszą ryżową, zjadła 60-70ml i cyca do zera po tym wydoiła, a butlą pluła...Na opakowaniu bebilonu jest napisane 3x210ml ale moje dziecko najwięcej 150ml wypija i to baaardzo rzadko, a w cycku nie wiem ile mam...
AgataR skąd Ty bierzesz tyle siły? chciałabym mieć połowę chociaż...z Antosiem na pewno wszystko będzie dobrze, mojej koleżanki córka przez długi czas miała objętość płynu na granicy normy, po roku mniej więcej wszystko się wyrównało. Mam nadzieję, że szybko wyjaśnicie tę sprawę i będzie można leczyć refluks u Antosia, bo szkoda dziecka:-(
larvunia u nas nie ma czym tarmosić, bo włosów nie ma;-) ale tak serio - moja siostra takie kołtuny na głowie sobie kręciła jak śpiąca była, że przy rozczesywaniu połowa kołtuna była wyrywana...
kasiawilde moja Maja jak wyżej pisałam też macha kończynami przy zasypianiu i przy jedzeniu, myślisz, że powinnam się martwić?
mamusia ja po 7-8 godz czuję, że mam pełne piersi, może po prostu mleko na bieżąco się produkuje, jak Tymek ładnie przybiera to zupełnie nie masz się czym martwić, pamiętaj, że teraz już waga rośnie wolniej
trasia czytam i nic mądrego nie przychodzi mi do głowy:-( naprawdę nie wiem co napisać, to miał być taki fajny wyjazd, pamiętam jaka szczęśliwa byłaś, że jedziecie razem...wszystko sprzysięgło się przeciwko Wam, tylko dlaczego??? Dobrze, że do tego szpitala zdążyłaś, bo aż strach pomyśleć, co by było gdybyś w aucie zasłabła...tulam kochana mocno:* mam nadzieję, że pech wykorzystał u Was limit na cały następny rok
U nas po "burzy" wyszło słońce, mam nadzieję, że na długo. Wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi na obiedzie, Maja dała nam nawet zjeść;-) Zastanawiam się czy do Ikei się nie przejechać, muszę Mai prześcieradła na zmianę kupić, bo już znudziło mi się układanie pod buzię pieluchy, ona też chyba przestała to lubić, bo szarpie tą pieluchę strasznie. Noc nie najgorsza, pobudki 1.30, 5.30 i 7.30 - koniec spania. W międzyczasie frida w ruchu była, bo nosek Maja znów miała zawalony, dziś mokry ręcznik kładę na noc na kaloryfer.
Ja mam inne pytanie niż Madzioolka: czy Wasze dzieciaki przy jedzeniu i zasypianiu machają odnóżami? U nas to standard...
Madzioolka u nas tarcie oczek już dawno ma miejsce. Dziś udało mi się wstrzelić idealnie w sen Mai - widziałam, że tarła oczka, bach ją na podusię i zasnęła dosłownie w pół minuty. Nie musiałam jej lulać nawet, a w dzień bez lulania dawno nie zasypiała
marta jak często i ile mm Norbert je? Maja wczoraj znów pogardziła kaszą ryżową, zjadła 60-70ml i cyca do zera po tym wydoiła, a butlą pluła...Na opakowaniu bebilonu jest napisane 3x210ml ale moje dziecko najwięcej 150ml wypija i to baaardzo rzadko, a w cycku nie wiem ile mam...
AgataR skąd Ty bierzesz tyle siły? chciałabym mieć połowę chociaż...z Antosiem na pewno wszystko będzie dobrze, mojej koleżanki córka przez długi czas miała objętość płynu na granicy normy, po roku mniej więcej wszystko się wyrównało. Mam nadzieję, że szybko wyjaśnicie tę sprawę i będzie można leczyć refluks u Antosia, bo szkoda dziecka:-(
larvunia u nas nie ma czym tarmosić, bo włosów nie ma;-) ale tak serio - moja siostra takie kołtuny na głowie sobie kręciła jak śpiąca była, że przy rozczesywaniu połowa kołtuna była wyrywana...
kasiawilde moja Maja jak wyżej pisałam też macha kończynami przy zasypianiu i przy jedzeniu, myślisz, że powinnam się martwić?
mamusia ja po 7-8 godz czuję, że mam pełne piersi, może po prostu mleko na bieżąco się produkuje, jak Tymek ładnie przybiera to zupełnie nie masz się czym martwić, pamiętaj, że teraz już waga rośnie wolniej
trasia czytam i nic mądrego nie przychodzi mi do głowy:-( naprawdę nie wiem co napisać, to miał być taki fajny wyjazd, pamiętam jaka szczęśliwa byłaś, że jedziecie razem...wszystko sprzysięgło się przeciwko Wam, tylko dlaczego??? Dobrze, że do tego szpitala zdążyłaś, bo aż strach pomyśleć, co by było gdybyś w aucie zasłabła...tulam kochana mocno:* mam nadzieję, że pech wykorzystał u Was limit na cały następny rok
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Dzień dobry 
U nas nocka w miarę, po poprzedniej nieprzespanej dziś spałam jak zabita i Tomek nie mógł mnie dobudzić w nocy jak Maja się obudziła, dopiero jak krzyczeć zaczął to się ocknęłam... na szczęście dziś furagin działa pełną parą i póki co dolegliwości brak
Czy u Was też tak wieje? aż huczy, już mnie głowa zaczyna boleć od tego hałasu dosłownie...
Doris Julcia na pewno nie schudnie, przecież w miejsce deserków/ obiadków dasz Jej mleczusio a powolne rozszerzanie diety tylko wyjdzie Jej na zdrowie, trzymam kciuki żeby tym razem było już bezproblemowo &&&&&&&&
Marta ciesze się że u Ciebie już lepiej, najwidoczniej tak miało być skoro i Ty i Norbert jesteście szczęśliwsi
AgataR strasznie mi przykro... ale skoro nie ma objawów żadnych to może jednak nie wodogłowie? bardzo trzymam za to kciuki, żeby następne badanie wyszło już w porządku, szkoda tylko że aż miesiąc oczekiwania i do tego ten refluks... a może jakieś łagodniejsze zastępcze leki, nie da się nic poradzić żeby wcześniej zacząć leczenie...?
Anapi, Larvunia Maja tez się ciągnie za uszy, a właściwie za ucho bo tylko prawe sobie upodobała
Mamusia spokojnie, nawet jeśli to kryzys to szybko minie ale tak jak dziewczyny piszą, ilość mleka dostosowuje się do potrzeb dziecka, ja też twarde piersi mam dopiero po 7-8 godzinach czyli jak przeskoczę jedno karmienie bo np jestem poza domem gdzieś, głowa do góry
aneczka u nas z zasypianiem jest różnie, bo zależy od dnia i stopnia zmęczenia Majki, ale od jakichś 2-3 tygodni są dni że zasypia sama, po kąpieli leży u nas na łóżku, karmimy się (butelka luz cycem) daję Jej jakąś zabawkę, obkładam poduszkami żeby nie mogła się przekręcić na brzuszek bo wtedy się denerwuje i zostawiam, ale podczas pierwszych prób przyuczenia do samodzielnego zasypiania kładłam się koło niej ale na tyle daleko żeby nie mogła mnie dosięgnąć wyciągnięta rączka i udawałam że śpię, dzięki temu nie leżała sama ale też nie szukała cyca czy zaczepki do zabawy...
inaczej to wygląda jak jest bardzo zmęczona bo wtedy albo zasypia przy cycu a jeśli jest karmiona butelką akurat to po zjedzeniu bierzemy Ja na ręce, dwa razy bujniemy i śpi Powodzenia
Traschka bidulko o matko ale mieliście przeżycia, w pewnym momencie bałam się czytać co było dalej.... współczuję strasznie... dzięki bogu wypadek nie straszny, zdążyłaś do szpitala i Marysi nic się nie stało podczas upadku... ale dawka stresu jaką otrzymałaś to chyba na rok by starczyła jak nie więcej... dobrze że już jesteście w domu
mrsmoon moja Maja tez macha rączkami i nóżkami, wręcz bym powiedziała że wierzga, przy cycu to już takie pozy przyjmuję żeby nie mogła mnie dosięgnąć nogami że nie sądziłam że człowiek może się aż tak wyginać, a przy butelce to rąk mi brakuje żeby trzymać butlę, Jej rączki i nóżki, bo wszystkimi kończynami chce ssać to mleko przy zasypianiu jest tak samo, jakby odfrunąć miała
U nas nocka w miarę, po poprzedniej nieprzespanej dziś spałam jak zabita i Tomek nie mógł mnie dobudzić w nocy jak Maja się obudziła, dopiero jak krzyczeć zaczął to się ocknęłam... na szczęście dziś furagin działa pełną parą i póki co dolegliwości brak
Czy u Was też tak wieje? aż huczy, już mnie głowa zaczyna boleć od tego hałasu dosłownie...
Doris Julcia na pewno nie schudnie, przecież w miejsce deserków/ obiadków dasz Jej mleczusio a powolne rozszerzanie diety tylko wyjdzie Jej na zdrowie, trzymam kciuki żeby tym razem było już bezproblemowo
&&&&&&&&Marta ciesze się że u Ciebie już lepiej, najwidoczniej tak miało być skoro i Ty i Norbert jesteście szczęśliwsi
AgataR strasznie mi przykro... ale skoro nie ma objawów żadnych to może jednak nie wodogłowie? bardzo trzymam za to kciuki, żeby następne badanie wyszło już w porządku, szkoda tylko że aż miesiąc oczekiwania i do tego ten refluks... a może jakieś łagodniejsze zastępcze leki, nie da się nic poradzić żeby wcześniej zacząć leczenie...?
Anapi, Larvunia Maja tez się ciągnie za uszy, a właściwie za ucho bo tylko prawe sobie upodobała
Mamusia spokojnie, nawet jeśli to kryzys to szybko minie ale tak jak dziewczyny piszą, ilość mleka dostosowuje się do potrzeb dziecka, ja też twarde piersi mam dopiero po 7-8 godzinach czyli jak przeskoczę jedno karmienie bo np jestem poza domem gdzieś, głowa do góry
aneczka u nas z zasypianiem jest różnie, bo zależy od dnia i stopnia zmęczenia Majki, ale od jakichś 2-3 tygodni są dni że zasypia sama, po kąpieli leży u nas na łóżku, karmimy się (butelka luz cycem) daję Jej jakąś zabawkę, obkładam poduszkami żeby nie mogła się przekręcić na brzuszek bo wtedy się denerwuje i zostawiam, ale podczas pierwszych prób przyuczenia do samodzielnego zasypiania kładłam się koło niej ale na tyle daleko żeby nie mogła mnie dosięgnąć wyciągnięta rączka i udawałam że śpię, dzięki temu nie leżała sama ale też nie szukała cyca czy zaczepki do zabawy...
inaczej to wygląda jak jest bardzo zmęczona bo wtedy albo zasypia przy cycu a jeśli jest karmiona butelką akurat to po zjedzeniu bierzemy Ja na ręce, dwa razy bujniemy i śpi
Powodzenia Traschka bidulko o matko ale mieliście przeżycia, w pewnym momencie bałam się czytać co było dalej.... współczuję strasznie... dzięki bogu wypadek nie straszny, zdążyłaś do szpitala i Marysi nic się nie stało podczas upadku... ale dawka stresu jaką otrzymałaś to chyba na rok by starczyła jak nie więcej... dobrze że już jesteście w domu
mrsmoon moja Maja tez macha rączkami i nóżkami, wręcz bym powiedziała że wierzga, przy cycu to już takie pozy przyjmuję żeby nie mogła mnie dosięgnąć nogami że nie sądziłam że człowiek może się aż tak wyginać, a przy butelce to rąk mi brakuje żeby trzymać butlę, Jej rączki i nóżki, bo wszystkimi kończynami chce ssać to mleko
przy zasypianiu jest tak samo, jakby odfrunąć miała
traschka
Mama Marysi
nie wiem czy kiedykolwiek nadrobię... postaram się wieczorem a dziś tylko na bieżąco. Podczytałam ostatnie wpisy.
madzioolka ja Marysię kłądę w ciągu dnia jak tylko zaczyna trzeć oczka albo lekko marudzić przy zabawie. Jak widzę, że ziewa to leżymy momentalnie, wtedy zasypia naprawdę szybko, max 10 minut. Jak jej nie położę szybko to zaczyna marudzić coraz bardziej i zasypia znacznie dłużej.
mrsmoon Marysia też ciągle macha lewą nogą Jak się cieszy, wkurza, generalnie jakieś emocje - noga idzie w ruch. A ostatnio do tego prawa ręka. Komicznie to wygląda
Beja witaj! My chyba nie miałysmy okazji się poznać
madzioolka ja Marysię kłądę w ciągu dnia jak tylko zaczyna trzeć oczka albo lekko marudzić przy zabawie. Jak widzę, że ziewa to leżymy momentalnie, wtedy zasypia naprawdę szybko, max 10 minut. Jak jej nie położę szybko to zaczyna marudzić coraz bardziej i zasypia znacznie dłużej.
mrsmoon Marysia też ciągle macha lewą nogą
Jak się cieszy, wkurza, generalnie jakieś emocje - noga idzie w ruch. A ostatnio do tego prawa ręka. Komicznie to wyglądaBeja witaj! My chyba nie miałysmy okazji się poznać
Witam,
Normalnie oczy mi sie zamykaja, a nawet kawe wypiłam.
Trasia - koszmarny weekend - przytulam
Nie wiem co mi strzeliło do głowy i powiedziałam Meli , ze zrobie dzisiaj Ratatuja na obiad wiec sie wkopałam i od godziny w kuchni tkwie, a ona ratatuja uwielbia i niedała sie juz przekabacic ale juz sie zapieka wiec z głowy.
Normalnie oczy mi sie zamykaja, a nawet kawe wypiłam.
Trasia - koszmarny weekend - przytulam
Nie wiem co mi strzeliło do głowy i powiedziałam Meli , ze zrobie dzisiaj Ratatuja na obiad wiec sie wkopałam i od godziny w kuchni tkwie, a ona ratatuja uwielbia i niedała sie juz przekabacic ale juz sie zapieka wiec z głowy.
reklama
Madzioolka dzięki, trochę mnie uspokoiłaśja mam wrażenie, że te ruchy takie nieskoordynowane są...a przy zasypianiu wygląda to tak jakby te machania ją rozpraszały, czasem nawet godzinę zajmuje jej wieczorne zaśnięcie...
ja mam wrażenie, że te ruchy takie nieskoordynowane są...a przy zasypianiu wygląda to tak jakby te machania ją rozpraszały, czasem nawet godzinę zajmuje jej wieczorne zaśnięcie...
