reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Uciekam powoli dziewczyny, jutro do was wpadnę jak nie będę musiała za dużo nadrabiać w pracy. Przygotowujemy się do przetargu, więc sporo roboty jest:-(
Lena jeżeli to mnie pytałaś o temat pracy to piszę o Analizie finansowej mojej firmy.
 
Uciekam powoli dziewczyny, jutro do was wpadnę jak nie będę musiała za dużo nadrabiać w pracy. Przygotowujemy się do przetargu, więc sporo roboty jest:-(
Lena jeżeli to mnie pytałaś o temat pracy to piszę o Analizie finansowej mojej firmy.
tAK ZDEC O cIEBIE MI KOCHANA chodziło ale to nie moja działka ja resocjalizacja:)Buziaki kochana jak uciekasz??
 
A ja tak sobie dzisiaj od rana rozmyślam i doszłam do wniosku że nie będziemy kupować na razie żadnych mebelków dla niuni, tylko kupimy samą kołyskę
Ta mi się strasznie podoba: Promocja SS FIRST YEARS kolyska lozeczko przewijak (854030754) - Aukcje internetowe Allegro
Będzie w niej też przewijak:)
Jeszcze się zastanawiam nad potrzebą bujaczka w takim wypadku ale to się okaże później:)

Ja też już kupiłam kołyskę, bardzo podobną zresztą :-D
 
anecznik - właśnie słyszałam, że ponad połowa Legnicy nie ma ogrzewania od rana ... Ty mam nadzieję nie marzniesz ...


Na szczęście dziś jedynie -8 a nie -15 jak ostatnio więc noc przetrwamy, mocniej się do męża przytulę :-)

Dziewczyny, nawet nie wiecie jak się ciesze że nie tylko ja się męczę z dokończeniem pisania pracy :-) Został mi ostatni rozdział wstęp, zakończenie i mniej więcej po jednym podrozdziale we wcześniejszych rozdziałach, czyli połowa i to ta gorsza a do marca muszę napisać i oddać żeby potem z brzucholem nie musiała jeździć.
 
mamo mikołaja trzymam ckiuki i czekam na wieści:tak::tak:
krakowianka nie denerwuj się kochana, poczekaj na kolejne badania, moze lekarz coś zmierzyl, będzie dobrze:tak:
Anik79 życze duzo zdrówka córci i uważaj na siebie!
athena83 temat lekarzy wiele z nas juz to poruszala, mysle ze nawet nie powino sie ich okreslac takim mianem zwykłe konowały:wściekła/y::wściekła/y:
zdec sliczna ta kołyska:tak:
anecznik - moi teściowie w Legnicy mieszkaja i niestety marzna
 
Ufff, wróciłam z pracy, pięknie jest jak jest dużo śniegu, ale na drodze to niekoniecznie... Do pracy jechałam prawie półtorej godziny, zamiast jak zawsze 18 minut... Na szczęście to był ostatni dzień w tym roku, więc zaczynam Święta :-)

sealet- super wiadomosci, cudownie, że dziecko ładnie i zdrowo rośnie :-)
lena-Tobie również gratuluję wizyty :-) No i ślubu oczywiście! I dużo szczęścia życzę! A gdzie wkleiłaś zdjęcia ze ślubu?
koriander- no witaj w Polsce- jesteśmy już tak bliziutko siebie- nie mogę się doczekać spotkania :-) Miłego pobytu i pozdrów męża!:-)No i znajdź jutro chwilę, żeby do nas zajrzeć i zdać relację po wizycie! Trzymamy kciuki!
mama mikołaja- czekam z niecierpliwością na wieści po wizycie :-)
krakowianka- przykro mi z powodu wiadomości, ale mam nadzieję, że na strachu się skończy...Może jak maluszek tak fikał to jakoś źle go zmierzyła... Nie trać nadziei! Trzymamy kciuki, żeby kolejne badania pokazały, że wszystko jest ok!
Anik79- zdrówka dla Wiktorii! A nie możesz jej wysłać na jakiś czas do dziadków? W każdym razie uważaj na siebie
athena- no brak słów normalnie na takich lekarzy :wściekła/y: Co za łoś :wściekła/y: Ale bidulko musiałaś się nastresować :-( Dobrze, że wszystko już ok...

Dobranoc kochane czerwcówki!
 
reklama
Przespałam sie , poleżałam no i trochę się uspokoiłam. Mąż z córką był u lekarza i pediatra też mówił że najlepiej będzie jak mała bedzie się trzymała odemnie z daleka. No i do środy zawiózł ja mąż do dziadków. Nie wiem jak ja wytrzymam jutro do 13 do wizyty. A już wogóle uspokoje sie jak zobaczy mnie i dzidziusia moja prywatna ginekolog.

Póki co mówie dobranoc i kolorowych snów.
Życzę udanych jutrzejszych wizyt.
 
Do góry