reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Ja na moment :)

Wszystkiego najlepszego dla Kubusia :)

Wojtek chwilowo padł więc mam sekundkę ale ponieważ mnie cały czas trzyma czytajstwo to znikam :) Chciałam Wam tylko napisać, że dzisiaj Wojtek został uraczony nową potrawą, w takich już sporych kawałkach i tak się biedny pluł, krztusił i krzywił, że już całkiem zgłupiałam. To dawać mu to jedzonko mniej rozdrobnione czy nadal papkę? Przecież on już niedługo będzie jadł prawdziwe jedzenie. No ale dzisiaj z tego słoiczka to zjadł może ze cztery łyżeczki, jak tak dalej będzie, to mi zmizernieje chłopaczyna... Karmicie swoje dzieciaczki już takimi mniej rozdrobnionymi daniami?

Póki co znikam, pokażę się jutro, dobranoc.
 
reklama
ja na chwilke,pochwalic się jaka to jestem poważna.A więc poparzyłam sobie dzisiaj twarz nadal siedze spuchnięta,a zgadnijcie czym ....chusteczkami do tyłka Roberta chciałam dzisiaj iść na łatwizne i makijaż zmyć chusteczką,i masz ci babo placek :mad: .Nie pomyślałam że to chusteczki do dupci a nie do twarzy :p .Nałykałam się wapna robiłam okłady z rumianku....i wciąż wyglądam jak zombii 8) ide spać bo mnie szlak normalnie strzeli :(
 
Mondzi "no chyba że coś WIELKIEGO, a zarazem maleńkiego, się po drodze wydarzy" - ale mi się spodobało to stwierdzenie.Bardzo ładne :)
 
Hej,

Zyczonka miesiecznicowe dla Martynki naszej Assi - Martynki i Macka naszej Natki!!!!!

Moje dziecie poszlo spac ok 22 i juz wstalo ::) Myslalam,ze chociaz dluzej pospi ::) Ale to moze i przeze mnie troche,bo karmiac go o 7 oczka mial zamkniete,ale ja przebieralam nogami, bo znow to cholerstwo mocniej mnie boli!!!BUUUUU, mam dosc tego bolu!! :(

Agast - a  jak u Ciebie z tym bolem??
Frotko - ja probuje co jakis czas dawac wieksze kawalki, znaczy mniej rozdrobnione, Mikolaj pierwszego dnia zje,ale juz drugiego czegos takiego nie chce. Ze sklepowych sloiczkow mniej rozddrobnionych wcina fajnie,gorzej z domowym jedzonkiem. Woli papki, to jasne wiec narazie przewazaja papki. Probuj co jakis czas z mniej rozdrobnionymi, za ktoryms razem Wojtus zalapie kochana. Jakos jest tak,ze w tych miesiacach co sa nasze dziecie powino sie powoli wprowadzac jedzonko mniej rozdrobnione,ale poki sie dziecko krztusi trzeba wprowadzac stopniowo,wracajac co jakis czas do wiekszych kawalkow. Ja ucze mlodego pic z niekapka,ale krztusi mi sie bida i wczoraj dalam mu wieczorem soczku z butelki. Wiem,ze tak sie robic nie powinno,no ale skoro on sie krztusi za kazdym razem i potem juz nie chce pic z niekapka,a pic ciagle chce,to co ja mam robic ::)
Asiu - a to napewno te chusteczki Cie tak zalatwily?? Bo one sa i do buzki, i raczek, i do pupy. Jakie je masz?? Wspolczuje, dzis juz lepiej??
 
DZIEŃ DOBRY(oby!)

Wszystkie zdjęcia jakie widziała są śliczne!!! Dzieciaczki bardzo się zmieniają :)
Gratulacje wszytskim pierwszych ząbków Gratulacje dla Hani raczkowania.A dla mamusi propozycji zagrania w reklamie ;)
Czy jakieś zdjęcia i filmiki chodziły na maila?.Bo jeżeli tak to ja zostałam znów ominięta ;/
SERDECZNE ŻYCZENIA DLA WSZYTSKICH MAŁYCH HUBILATÓW.dUŻO SŁOŃCA ,ZABAWEK I RADOŚCI.DLA ZALEGŁYCH I OBECNYCH  :-*

A mi się popsuło dziecko i....mąż(ale jego "naprawiłam " od razu :D ).Koszmar u nas jest ze spaniem Oliwi.W nocy budzi się kwęka stęka ,przebudza.Chce pić ,nie chce pić kurcze koszmar!!Dawałam jej jeść (chociaż od dawna nie je w nocy) myślałam ze głodna może.Zjadła i owszem ,ale to nic nie pomogło.Można oszaleć!!Na pewno nie jest jej tez za ciepło.
W dzień te jej mini śmieszne drzemki ti też spaniem nazwać nie idzie!! kurde ja normalnie wykorkuję jak tak dalej pójdzie!
Chodzi spać około 19stej.Niby fajnie bo mam wieczór dla siebie( czytaj czas na zaległe prace domowe ehhhh...)
Ale wstaje o 6:45.Kiedyś zjadła i spała dalej co najmniej do 8:00 a teraz nie ma już tak dobrze.Wrrrr  wrrrr  wrrr
  Wczoraj byłam z nią na spacerze i poszłam po moją mamę do pracy ,a ze nie była jeszcze gotowa to weszłyśmy do środka.I się zaczęło...te wszystkie baby co chwila przyłaziły i ja "oglądały" i normalnie nie mogłam już ich słuchać.Każda wchodziła i klepała to samo.A najbardziej nie mogłam z ich stwierdzeń " a o czy to ma pani.." a usta to ma męża..."oooo a wogóle ona do męża bardziej podobna" mówiły to jakby to był jakiś cud.Dlaczego nie ma byc dziecko do ojca podobne -było nie było on też kopsnął swojego chromosoma  ::)
  A wogóle to ja jak sama sobie roboty nie narobię to święto lasu normalnie!! Kurde wczoraj sobie wymyśliłam ,ze u Oliwki powiesze taką krótką " firankę" taka do połowy okna.Ona ma "kubusiowo puchatkowy" pokój i firany też.Ale stwierdziłam ,ze czas na odmianę.Więc najpierw ją wyprasowałam porządnie bo w szafe się wymemłała.Później ją zawiesiłam i ...szok!!! ależ brudne okno no to zacząłam je myś.(Na dworze deszczyk i mgła ,ludzie pod parasolami a ja porąbana myję okno) No nic.Umyłam je i cala szczęsliwa ze teraz tak łdnie wygląda ,patrzę !!!! kurde zachlapałam podłogę.No to dawaj na kolana i myje podłogę,potem ją wypolerowałam od razu,i tak zmiana firany zeszła mi się w godzinne sprzątanko.Czubek ze mnie normalnie,ale co zrobić.
 Było o obidkach.U nas przeważa już jedzonko "nasz" i numerem jeden jest zupa ogórkowa.Ale nie protestuje przy żadnym jedzonku.Ale jak my mamy coś smażonego to wtedy daję jej "dzidziusiowe" jedzonko i nie jest już tak fajnie!! Wczoraj pochłonęła ziemniaczka z jogurtem.groszek z marchewką i gulasz z piersi kurczaka.Wszystko podziabane widelcem ale nie zmieszane razem.
 Poza tym my nadal szczerbate i nie raczkujące. Ale pelzające coraz intensywniej.Do tego dochodzi turlanie i w efekcie Oliwka dostanie sietam gdzie chce.
 W końcu wczoraj zakończyłam lecznie mojego nieszczęsnego zębola.I z rentgenem i czyszczeniem kanałów zapłaciłam 145zł a nie 350 u tamtej!! no i się cieszę.
 I to tyle z "nowości" u nas
Liluś dziękuje Ci za paczuszkę dla Oliwki.Bardzojej sie podobała.A kapciuchy są czadowe.!!

Mam nadzieję ,ze będę miała wiecej czasu aby coś tu skrobnąć :)

Bo to narazicho papa
 
Dla Martynki i Maciusia wszystkiego naj!!!
Lileczko Hehehe, ja tu sie produkuję, zeby białe ucho jakos w miare ładnie ;) opisać, a ty tak prosto z mostu ;D ;)
Frotko Wiki nie ma jeszcze zębów, ale ja jej czasem nie do końca jedzonko rozdrabniam, np. banana to tylko widelcem ugniatam i jest pełno grudek a mała wsuwa jak sie patrzy. Ale np. zupki a zwłaszcza mięsko miksuję dokłądnie, bo mięsko trudniej przeżuć jak sie nie ma zębów ;) No i z Flipsami radzi juz sobie świetnie, ale one to sie głównie same w buzi rozpuszczaja.
 
Witajcie Kochane,

Ostatnio nie mam kiedy do was zajrzeć ciągle tylko dom, praca i tak w kółko.....

Napiszcie prosze w co się bawicie z maluszkami, kurcze nie mam pomysłu i ciagle zostawiamy młodą na kocu z zabawkami i chcemy żeby się sobą zajęła bo trzeba ugotować obiad, posprzątać i czuję, że ją zaniedbujemy.
Postanowiłam, że będziemy codziennie się razem bawic tylko nie mam pojęcia w jakie zabawy można się z takim szkrabem bawić??

Na razie codziennie czytamy książeczkę z grzechotką i mała grzechocze, bawimy się w kosi kosi łapki i warzyła sroczka kaszkę.

Napiszcie jak wy się bawicie z maluszkami
 
Witajcie,
wczoraj po pracy nawet nie zaglądałam do Was. Teraz nadrobiłam, ale niewiele pamiętam ;). Jestem w takim stanie że pracować nie bardzo mogę, padam ze zmęczenia, w głowie mi się kręci przy nagłym ruchu...
Wczorajsze popołudnie i dzisiejsza noc to jeden wielki koszmar. Hania płacze od czasu do czasu i wciąż jęczy. Chyba to ząbki, ale w sumie nie widzę żeby coś miało wyjść :(. Dałam jej w nocy panadol, chociaż nie miała gorączki i czułam się źle że ją chemią raczę :( A teraz z mamą rozmawiałam i mała dalej marudna, chociaż zawsze przed południem ponoć świetnie sie bawi. BUuuuu, nie będę więcej pisać bo smęcę.... Buziaczki
 
Wszystkiego, co najcudowniejsze na swiecie dla Martynki i Maciusia! :)

Mondzi, przytulam. :) Nie przejmuj sie tak bardzo, wiem, że smutno jest, jak dzieciatko choruje, ale przecież nie ma w tym Twojej winy,, bo robisz wszystko, co w Twojej mocy, by dać mu wszystko, co najlepsze. Podobno normą jest nawet, jak dziecko choruje ok. 8 razy w ciągu roku! Ja jako małe dziecko ciągle chorowałam na zapalenie oskrzeli i rodzice wiecznie jeździli ze mną po lekarzach, na zastrzyki, parzyli ziółka itp., a teraz jestem okazem zdrowia i naprawdę bardzo rzadko zdarza mi sie zachorować. A Tymek zachorował dopiero 2 razy (i oby tym wyczerpał swój limit). I bardzo dobrze, że dałaś mu antybiotyk, bo to przecież nie przelewki. Więc nie smuć się tak mocno, prosimy razem z Wojtusiem! :)

Evik, trzymaj się, Biedaczku!

Moje dziecię niestety również wstaje rano o nieprzyzwoitej godzinie. Pobudki ma z reguły między 6:00 a 6:30! :(

Jedzenie. Też nie za bardzo udaje mi się przekonać Wojtusia do niepapkowatej konsystencji. Krztusi się, kaszle i nie chce jeść, więc się poddaję i w takiej sytuacji po prostu mu miksuję, żeby sie najadł. Spróbuję za jakis czas znowu. Podejrzewam, że chodzi tu o jego wrodzone lenistwo. ;) I z niekapka też nie chce pić. Jak wypije 10ml, to już sukces! Właśnie, Paula, jak Ty nauczyłaś Szymka picia z niekapka???
 
reklama
Mondzi dopiero doczytałam.Zdrówka życzę maluszkowi.nie martw sie kochana przecież to nie twoja wina.Wiem jak się człowiek martwi jak maluszek chory.Ale poprostu trzeba to przetrwać!!!

mamagosi widzę,że miałybyśmy dużo informacji do wymiany.Chodzi mi o laparoskopię,histeroskopię ,drożność ,i te wszytskie inne "przyjemności" przerabiałam to niestety też.!!Ale liczy się efekt ;) Pozdrawiam
 
Do góry