reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Paula, Wiolinko Dzięki za info o malinach, zanim przeczytałam, to dałam małej tak: rozmroziłam, przetarłam przez sitko i dodałam do Sinlaca. Wiki zjadła nawet chętnie, bo mimo, ze te malinki były kwaskowate, to Sinlac jest słodkawy i jakos sie te smaki zneutralizowały, zjadła ok. 80-90 g, co jak na nia jest duzo :)
 
reklama
No to teraz dluzej moge:)

Zyczonka dla Piotrusia Emiliany z okazji miesiecznicy!!

Jeszcze raz dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie!!Agast lacze sie z Toba w bolu jesli chodzi o cycanie, tez chce karmic, chce przespac nocke i tak w kolko. Od poniedzialku mialam probowac jak Paula z woda,ale bol nie pozwala mi na nic, nie spie w nocy,bo boli, targam Mikiego do lozka,bo nie moge go z lozeczka wyjac,a w lozku i tak mnie boli jak na boku chce karmic, itd,itp ::) Teraz jestem na prochach,a i tak boli :(
MamoGosi, Aletko, Agast - gratuluje zebolkow!!
Evik - nie odpowiem,bo nie mam pojecia, raz spi gorzej raz lepiej,ale ostatnio i tak gorzej tazke nie wiem, dzis bylo oki, w miare.

Prosze!!NIech mnie bolec przestanie, zrobie wszystko!!Kuleje jakbym noge miala krotsza!!Ja nie chce juz tego bolu!!Paula masz racje,gdyby nie bol to bym sie wyspala ::)
 
Piotrusiu sto lat!!! :)
Lileczko U mnie też mniej mleka i to zdecydowanie, jak karmie małą o 6 rano, to nastepne karmienie dopiero koło 15-15.30 i cyce to wytrzymują, co dawniej było nie do pomyslenia, taka kolej rzeczy. Nie potrafiłabym odtsawić Wiki od piersi z dnia na dzień, więc robię to stopniowo, na razie sa te 3 karmienia w dzień i 1 w nocy, ale przymierzam sie do pozostania za jakis miesiąc tylko przy porannym i wieczornym, a do roku całkiem odstawić, na razie sobie tego nie wyobrażam, ale jakos trzeba bedzie sobie poradzić.
 
No, nareszcie wszystko przeczytałam!

Co do karmienia piersią i odstawiania- moje piersi też już od dawna nie sa takie nabite i wydaje mi się, że już zmalały nieco (zwłaszcza po ostatnim weekendzie), ale mleczko wciąż w nich jest i Wojtek potrafi całkiem sporo z nich wyciągnąć. No i on to uwielbia! :D Jak go przystawiam, to śmieje się i aż się trzęsie z niecierpliwości! :laugh: Ale przed pójściem do pracy, czyli przed ukończeniem przez niego roczku, planuję go odstawić. Ciekawe, czy mi to wyjdzie? :p

Yariva, mi Wojtus też ostatnio tak strajkował z jedzeniem, ale w ostatni weekend, jak pojechaliśmy do dziadków, to się znowu naprawił. ;) Mam poważne podejrzenia, że on po prostu odwala popisówę. 8) ;)

Lileczko, przytulam i życzę, żeby ten paskudny ból się od Ciebie odczepił jak najprędzej!

Agast, zdjęcia w podpisie i sesja zdjęciowa ślicznościowe! Ja też tak chcę! :)

A ja się ostatnio czymś strułam i miałam cały weekend z głowy. Sensacje żołądkowe, gorączka... Ehhh. Zresztą, do tej pory mnie mdli i słaba jestem jak nie wiem co, a Wojtus ma dzis basen i bardzo nie chciałabym go opuścić, bo już ostatnio musieliśmy zrezygnować. :( Muszę się brać w garść i to szybko! Dobrze, że bylismy akurat u rodziców, to nam pomogli przy Wojtku.
 
Wszstkiego naj dla naszego kochanego małego jubilata!!!

Nie ma szans Was nadrobić!!! Napiszę tylko, że my w sobotę byliśmy na rodzinnej imprezie w Katowicach. Siedzieliśmy sobie rozbawieni, humorki świetne i wtedy właśnie wydarzył się wypadek. My świetnie się bawiliśmy a obok toczyła się tragedia. Dziwne to życie. I od soboty chodzi za mną tekst piosenki napisanej po innej tragedii "Życie choć piękne tak kruche jest..."
Uff, uderzyłam w ton refleksyjny, ale takie wydarzenia skłaniają do zadumy.

Napiszę tylko o odzwyczajaniu od cycania w nocy. Wczoraj postanowiłam być twarda i nie dać cyca = 2,5 godziny niemiłosiernego płaczu :( Jeszcze nam się coś takiego nie zdarzyło od urodzenia Emiśka. Oj trudne to bardzo, ale teraz to już chyba musimy być konsekwentni. Trzymajcie kciuki, bo nie wiem, czy wytrzymam.
 
mamamisi, trzymam kciuki za odzwyczajanie od cycania w nocy! Ja też mam to w perspektywie, ale jeszcze troszkę odkładam, może za jakiś miesiąc. Boję sie tego jak nie wiem co, bo z Wojtka też jest twardy zawodnik i z pewnością łatwo nie ustąpi. A ja pewnie zostane z tym sama, bo mężyk do pracy a i weekendy będzie miał zajęte przez jakiś powalony kurs... :(

agast, aletko, ja też mam takie podejrzenia. Tylko niech to paskudztwo już odpuści!
 
Świeżynka pisze:
Mam poważne podejrzenia, że on po prostu odwala popisówę. 8) ;)[

Hehehe Świeżynko dobre to było ;D
Właśnie czytam sobie o tych próbach odstawienia i jestem przerażona. Ja co prawda nie mam w planie odstawiania, ale za 3 tyg. mam zjazd z liceum i muszę Kubulę zostawić na noc :( Qrcze. Zaczynam mieć wątpliwości czy powinnam tam jechać ::) Zostawię małego, ja sie będę bawić, a on cała noc bedzie płakać, bo cyc daleko ???
 
Ja na chwilkę. Chciałam złożyć zaległe życzenia Megan, bo wczoraj coś się popsiło z siecią. Megan, sto lat, spełneinia wszystkich marzeń, niech Ci Piotruś nadal tak pięknie rośnie a uśmiech często gości na buźce :)

I dzisiejsze życzenia dla Piotrusia :)

A ja jestem znowu chora :( więc idę się położyć. chyba się uduszę w tej maseczce ale nie chcę Wojtka znowu zarazić, dopiero skończył antybiotyk :(
 
reklama
Frotko- znowu Cie cos dopadło... :( Przesyłam buziaki.

Yariva- zrobisz jak uwazasz ale ja bym nie pojechała na Twoim miejscu na ten zjazd.
 
Do góry