reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Hej, hej, ja znów jak po ogień ;)

Wczorajszym solenizantom - Pauli i Tymciowi, Jubilatowi Tymciowi Szkrabika, oraz 8-miesięcznej Misi - wszystkiego co najlepsze!!!

Przeczytałam wszystko i znów mi się doszczętnie pomyliło... :( Więc znów ogólnie - wszystkim dzieciaczkom gratuluję sukcesów!!!

Szkrabikowski, Mondzi, dla Waszych Tymciów zdrówka!!!

Frotko  :)

Wiolinko, ja grzywkę Piotrusia lubię i trochę mi jej by było żal, ale chcę mu "ciachnąć" te włoski nad a raczej już na uszach, bo mnie denerwują troszkę - wygląda jak swój własny dziadek z taka fryzurką,dziadek od strony tatusia, rzecz jasna, jak się domyslasz, hehehe...

Kurczę, chciałam napisać więcej, ale piszę z pokoju w którym śpi Piotruś i zaczyna sie wiercić, więc niestety muszę kończyć

Buziaczki dal wszystkich!!!

 
reklama
dzień doberek,

ja tylko na chwileczkę bo pora jeszcze wczesna ale pożalić się muszę. Chciałam dziś jechać na zakupy a właściwie to połazić po sklepach (jestem na sklepowym głodzie) a mąż mi zabrał samochód :( Nie wiedział o moich planach. No trudno. A tramwajem czy autobusem niegdy jeszcze z Młodym nie jechałam. Odpuszczam więc sobie sklepy. buuuuuuuuu

Asiu - zapomniałam pogrtaulować wyczynów Robercika. Samodzielne stanie i dawanie kroków to dla nas jeszcze zupełna abstrakcja. Aż Ci zazdroszczę.
 
Rita, wybierz się do King Crossa. Nie masz daleko. Dojazd pewnie znasz. A głód sklepowy tam z pewnością zaspokoisz ;D Ja ostatnio znalazłam fajny sklepik na Św. Marcinie i nie mogę się opędzić od myśli o nim... Wczoraj była wypłata, więc chyba go odwiedzę w tygodniu...
 
Witam w sobotę :) Ja jak zwykle sama, mąż tym razem na uczelni. Wojtek zasnął a ja próbuję wykombinować menu na jutrzejszy obiad - przychodzi teściowa, mój tata i siotra. Żebym ja jeszcze umiała gotować...

Asiu, dzięki. Wieczorkiem spróbuję ściągnąć.

Rita, współczuję. Ja z racji komplikacji finansowych głód zakupowy mam nieustający i doskonale Cię rozumiem. Ale jakby mi mój mąż zabrał bez pytania samochód to chyba by mnie coś złego trafiło... W końcu to JA mam małe dziecko ;) i nie będę się z nim tłuc autobusem jakby mi strzeliło do głowy wyjść z domu ;)
 
Witam!
Nigdy nie przeczytam tylu stron (ponad 20)!
Przejrzę tylko kilka ostatnich żeby zorientować się co u Was i Waszych maluszków.
Biorę się za czytanie......
 
Hej, ja tylko na sekundkę :)

najlepsze życzenia dla 7-miesięcznej Igusi!!!

Asiu, filmiki świetne, gratuluję!!!

I pochwalę sie, że Piotruś od wczoraj:
ćwiczy "ma-ma-mam", to chyba taki troszkę "zwcześniony" prezent na urodziny mamusi :)
"staje" na dłoniach i stopach bez kolan :):):)

No i miłego dnia Wam wszystkim życzę :)
 
Easy - ja też przed @ mam nasilenie wyidealizowanej wizji swojego mieszkania i jeśli chodzi o sprawność sprzątacza, to też staram się ją wtedy zdobyć i to za wszelką cenę, w sposób maksymalnie upierdliwy dla otoczenia (czyt. męża). Na codzień nie cierpię niechlujstwa, ale nie można przeginać.  ;)
Agast - te bóle głowy są na pewno uciążliwe, współczuję  :(

U mnie w tej chwili zaczyna się remont. Wczoraj minęło nam 5 lat, odkąd się tu wprowadziliśmy (nowy blok), mimo to jednak chcemy pozmieniać nieco przed pojawieniam się Malucha. Ten miniremont (szafki kuchenne, zmiana kaloryfera, przeniesienie światła nad stół i malowanie całego mieszkania) będzie się ciągnął w żółwim tempie, bo mąż po zmianie pracy ma teraz minimum czasu tylko w weekendy.
Jestem jednak szczęśliwa, że wogóle coś się ruszyło, bo ze stresu że pokój dla Malucha jest tylko w sferze planów, budziłam się co noc zlana zimnym potem. A teraz przynajmniej jest nadzieja, że w 4-5 weekendów do końca lutego skończymy i będę mogła zająć się przeglądem i praniem ciuszków, wystrojem pokoju itd. Humor mam przez to szampański  :laugh:
 
hej!

100 lat dla Igusi


a ja siedzę i myślę..... Macie może jakiś pomysł na zupę? Coś bym zjadła i sama nie wiem co  ::)
Frotko a może zrób schabowe pod serową kołderką? To bardzo łatwe a trochę inne i plusem jest to, ze mozesz wcześniej przygotować  ;D smażysz normalnie kotlety w panierce. Na osobnej patelni dusisz pieczarki + cebulka + przyprawy. Wykładasz to na schabowe, przykrywasz plastrem sera żółtego (mozesz posypać też delikatnie ziołami po wierzchu) i do piekarnika na ok. 15 min. Pycha  :p  Albo schab nadziewany śliwkami ze słodką surówką i ryżem jest po prostu rewelacyjny a też bardzo łatwo się go robi.

Tak czytałam o zarumienionych policzkach i muszę niestety przyznać, ze Kubula też tak ma. ja mam 2 typy:
1. albo to od żótka - bo jakoś tak się to zbiegło w czasie z wprowadzeniem żółtka do diety
2. suche i gorące powietrze od kaloryferów. No bo tak jak i u Was policzki najbardziej są czerwone wieczorem, a właśnie przez kilka ładnych dni siedzieliśmy w domu ze względu na mrozy  ::)
 
Hej:)
Megan super że Ci się podobały,wiesz brakuje mi naszych rozmów na gg :( i jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
Rita jeszcze troszkę a napewno Ja Ci będę czegoś zazdrościć :laugh: z dzieciaczkami tak jest każde potrafi coś innego ;D
Frotko albo możesz zrobić dewolaje tez są pycha z serem zawijane,ogórkiem,szynką surówke do tego i obiad pycha ;)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA IGUSI OD CIOCI ASI
 
reklama
Asiu, mnie też brakuje, ale jutro wracam do Wawy i powinnam być od poniedziałku łatwiej dostępna...
I dziękuję za życzenia :) Jakoś te jutrzejsze urodziny mnie przejmują... Staro sie czuję, czy co...??? ;)

Frotko, a może piersi z kurczaka z cebuą i serem??? To jeszcze mniej pracochłonne niż schabowe, bo się nic nie smaży. Rozklepujesz piersi z kurczaka, obsypujesz wegetą, układasz w naczyniu żarrodpornym na cebuli pokrojonej w krążki, na to ucierasz ser żółty i rozsmarowujesz mały słoiczeka majonezu. Są przepyszne i prawie 0 pracy... Tyle, że bomba kaloryczna, ale raz za czas można... :)

Jucia, no to super, że humor dopisuje ;) Oby tak dalej
 
Do góry