Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Hejka
My już po wizycie w szpitalu. Mateusz parametry ROTA ma ujemne więc to nie ten groźny wirus ufff., pewnie jakis inny. Ma jednak stan zapalny w organiźmie i nie wiedzą dlaczego. O 12 mam zadzwonić po wyniki posiewu moczu bo rano jeszcze ich nie było. Jesli cos znajdą będziemy musieli wieczorem pojechać na podanie kroplówki a jesli wszystko będzie ok to i tak jutro rano znowu do szpitala. Mateusz ma też chore gardło ale niestety nie moze dostać lekarstw bo nie chcą go nimi faszerować ze wzgledu na biegunkę. Sama też nie dałabym rady mu tam tego pospikać bo to gdzieś na tylnej ścianie gardła. Najprawdopodobniej Mateusz złapał cos na basenie i wszyscy lekarze byli za tym bym z niego zrezygnowała więc rezygnujemy. Szkoda bo Mateusz świetnie sie na tych zajeciach bawił ale ważniejsze jest dla mnie jego zrowie. Będziemy sie najwyzej pluskać raz w tygodniu we wannie. Ćwiczenia znam wiec problemu nie ma.
Moje Maleństwo już śpi 2-gą godzinę. Jest jeszcze słabiutki i to dlatego. Przez to cholerstwo, które go dopadło stracił mi na wadze. Trzeba będzie Smerfa utuczyć troszkę jak wyzdrowieje. Na razie dieta (marchew, ryż, ziemniaczki).
Pozdrawiam i zmykam. Idę zobaczyć co z moim Bąkiem
My już po wizycie w szpitalu. Mateusz parametry ROTA ma ujemne więc to nie ten groźny wirus ufff., pewnie jakis inny. Ma jednak stan zapalny w organiźmie i nie wiedzą dlaczego. O 12 mam zadzwonić po wyniki posiewu moczu bo rano jeszcze ich nie było. Jesli cos znajdą będziemy musieli wieczorem pojechać na podanie kroplówki a jesli wszystko będzie ok to i tak jutro rano znowu do szpitala. Mateusz ma też chore gardło ale niestety nie moze dostać lekarstw bo nie chcą go nimi faszerować ze wzgledu na biegunkę. Sama też nie dałabym rady mu tam tego pospikać bo to gdzieś na tylnej ścianie gardła. Najprawdopodobniej Mateusz złapał cos na basenie i wszyscy lekarze byli za tym bym z niego zrezygnowała więc rezygnujemy. Szkoda bo Mateusz świetnie sie na tych zajeciach bawił ale ważniejsze jest dla mnie jego zrowie. Będziemy sie najwyzej pluskać raz w tygodniu we wannie. Ćwiczenia znam wiec problemu nie ma.
Moje Maleństwo już śpi 2-gą godzinę. Jest jeszcze słabiutki i to dlatego. Przez to cholerstwo, które go dopadło stracił mi na wadze. Trzeba będzie Smerfa utuczyć troszkę jak wyzdrowieje. Na razie dieta (marchew, ryż, ziemniaczki).
Pozdrawiam i zmykam. Idę zobaczyć co z moim Bąkiem