No wreszcie nadrobiłam
Raptem 2 dni mnie w domu nie było i tyle się wydarzyło! Witam więc wszystkie Mamusie w nowym-starym dla mnie miejscu (pisałam tu już na początku ciąży, potem jakoś przerzuciłam się na noworodka). Strasznie mi go szkoda, zwłaszcza że dobiłam dopiero co do 500ego posta... :laugh:
Emiliana - gratuluję silnego Szkraba! Agnieszka jeszcze nie potrafi się utrzymać na kolanach.
Shirleyko - ale Wam fajnie! Życzę szybkiego zafasolkowania! U mnie musi się jeszcze @ pojawić...
Ale myślę że w 2006 to się zafasolkuję
Mongea - gratuluję sukcesów w zasypianiu
Agast - ja tam tęsknię za Tobą. Jeśli nas podczytujesz to serdecznie pozdrawiam i... jutro piątek :laugh:
Lila, Megan, Easy - superanckie zdjęcia zamieszczacie!
Aletko - gratuluję następnych ząbków! To co, następne będą dolne trójki ;D ? Acha, co do zagadek to jestem za umieszczaniem ich w pierwszym poście na stronce
I mam nadzieję, że to nie skaza . Trochę dziwne by mi się to wydawało.
Paula, trzymam mocno kciuki za Waszą wizytę. I Ty to Nienna? No to jakiś rok temu pisałyśmy tu razem
Beatusek, mam nadzieję, że to badanie nie będzie konieczne.
Frotko, jak mi przykro z powodu kotki... Napisz mi proszę jeszcze raz nazwę tej ulicy, gdzie chodzicie na basen. Bo to gdzieś na Pradze, prawda? Ciągle się jakoś nie możemy zebrać, a wszędzie wydaje mi się być daleko... Z resztą z Mińska to wszędzie jest daleko
Prawda,
Igusku?
Mad, Bez komentarza. Ale ciepło pozdrawiam.
Coletta, no kurczę, coś musicie zrobić z tym noszeniem! Ja bym się wściekła!
Jucia, ja Sylwestra przebalowałam u brata ciotecznego. Był tłum ludzi, tańce, hulanki, swawole
A tydzień później przetańczyłam nockę na weselu drugiego brata ciotecznego
Nie żałowałam sobie, co Ci też polecam. A Wy Dziewczyny co chcecie robić w tym roku, z takimi Maluszkami?
Easy widzę, że ma fajne perspektywy...
Acha. Witam wszystkie tutejsze mamusie czerwcowe, które nas być może podczytują :laugh: Serdecznie zapraszam także do pisania. Jak dla mnie to jesteście mile widziane i chętnie będę Wam odpisywać. To chyba by było na tyle. Więcej nie pamiętam.
No i na koniec chwalimy się :laugh: Agnieszka zaczyna
pełzać!!! Tak powolutku, podciąga się do przodu na łokciach i troszkę odpycha nóżkami. Potrafi być bardzo wytrwała :laugh: To na razie malutkie początki, ale jak się cieszę! Dodatkowo zaczyna podnosić pupę do góry, właściwie to jakby próbowała robić "koci grzbiet". To chyba jakiś wstęp do raczkowania! Normalnie jestem rozanielona