reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Wiolinko,ale fajne wakacje Ci się zapowiadają.....powiem niepowiem aż zazdroszczę :-D :-D :-D a ta Grecja to drogo wychodzi w porównaniu z naszymi kurortami?

Wiolinko,ja z tego co pamiętam to przez pierwszy kwartał live mojego dziecka nie jadłam cytrusów,pomidorów (bo mnie wtedy po nich wysypywało)i na pewno grochu i kapusty,inne jadłam ,nabiał tak oszczędnie,piłam herbatki na laktacje Hippa,nie piłam gazowanego,a kawę to ja zawsze piję i wtedy tez nie zrezygnowałam
schody się zaczęly jak Karola skończyła 3 mies i poczęstowałam ja herbatka jabłko+ melisa,oraz soczkiem jabłkowym(ja piłam hektolitry soku jabłkowego)
,było to zbyt wcześnie na dziecko karmione cycem i nabawiła sie zmian skórnych (niby objaw azs)a ja potem się katowałam dietą z ograniczeniem prawie wszystkiego i traciłam pokarm potem znów latałam do poradni laktacyjnych i odzyskałam ......heh grunt to motywacja,i dziewczyny sorry ale z autopsji wiem że z karmieniem najważniejsze jest chcieć a potem jest móc(sorry za ta wstawkę ale nie umiem się opanować)
powracając do tematu to chyba najwazniejsze by dziecku czegos nie podać za szybko na co przewod pokarmowy nie jest przygotowany
ale nie o to Wiolinko pytałaś:tak:

Odnośnie mycia zębów to moja Karolcia odkąd ma inną szczotkę(teraz ma oralB) to jakby mniej chętnie.Wczesniej lubiła się pobawić w mycie ząbków,ale odkąd pije te syropy to jakby więcej ja jej szczotkuję i jest bunt bo nie zawsze chce:-(
Ile razy dziennie to nie wiem.Mniej napewno niż 4.Czasem uda się tylko raz...

Agast,ojejq jaka Hania wysoka.Karola to chyba przy Hani by wyglądała jak mała kluska a ma poniżej 90(nie wiem ile bo ostatnio nie mierzyłam)
a waży niezmienie :tak: koło 14kg
 
Hmm.. az chyba zmierze Hanie jak wrócę do domu bo nie wiem czy coś mi się nie pomyliło :confused: Dam znac :tak:

A tym czasem lecę do domu bo ja jeszcze w pracy...
 
może teraz ni z gruszki ni z pietruszki...Jakie ciasta planujecie na Święta?(piec)
ja na razie tylko sernik,nad resztą sie zastanawiam.....:confused:
 
O wakacjach nic nie wiem jeszcze, brak planów, ale cos tam pewnie wymyślimy.

Coletta W drugi dzień świąt jest chrzest Lili-mojej siostrzenicy w Krakowie i moja mama będzie się wyżywać jeśli chodzi o placki, będzie ich pewnie duuużo, serniki, jakis tort i ciasta drożdżowe, to na pewno.:tak:
 
Biję się w piers! Hania mierzy 93cm. Zmierzyłam baaardzo dokładnie :tak:

Coletta- ja nic nie piekę, ponieważ całe swięta jesteśmy "w gościach". Jedynie jakąs sałatkę może zrobie co by nie iść z pustymi rękami ;-)

Rito- my wymieniliśmy punkty jakie sie zbiera na stacji BP na znikopis :) Jest super wypasiony i Hania go uwielbia :)

W wakacje jedziemy na tydzień nad morze. Mamy juz zarezerwowany domek i to na razie tyle.
 
Coletta W drugi dzień świąt jest chrzest Lili-mojej siostrzenicy w Krakowie i moja mama będzie się wyżywać jeśli chodzi o placki, będzie ich pewnie duuużo, serniki, jakis tort i ciasta drożdżowe, to na pewno.:tak:
to miłe święta się Wam zapowiadają(chrzest Lili)
i
też się lubię wyżywać:-D :-D :-D ,ale przy mojej asystentce mierne szanse...

Aletko,mazurek kajmakowy?Możesz coś więcej o nim napisać?Łatwy? i jaki ma smak?
A makowiec to my tez kupimy...

Agast 93 tez duzo,chyba ...ale przeciez na wzrost sie patrzy indywidualnie

właśnie uporałam się z metrem(wzwyż) prasowania....
Karolki nie zmierzyłam bo od 18:30:szok: śpi,ale to tylko dzisiejszy wybryk takie spanie,bo nie chciała spac w ciągu dnia...ciekawe jak da nam w nocy popalic,ostatnio przy jej bólach brzucha regularnie o 3 lub 4 rano są nocne krzyki:baffled: biedna.....:-( mam nadzieję ze jak przestanie wstrzymywac te kupki to skoncza się jej dolegliwości.....

EDIT
skończyłam pisać tego posta o 21:37i .......z mojego balkonu widok na ul.Jana Pawła II- ulica pełna zniczy i aut i ludzi,dzwony biły..tak jak dwa lata temu............................................................................................
 
No i czy ktoś wie co się dzieje z Lilą?? W sobotę miała iść do spitala czy do lekarza i nic się od tego czasu nie odezwała.. Martwię się..
 
Minko – nic na skrzynkę nie dostałam :no:

Mamomisi – fajnie się czyta, że doskonale dajecie sobie radę :-) . To działa bardzo budująco :tak:

O i czytam, że u Wiolinki tak samo :tak:

Wiolinko – ależ piękne rodzinne zdjęcia :tak: :-) . A Gabi to mały klocuszek. Maciuś 5 kg ważył dopiero po skończeniu 2 miesiecy ;-)

Evik – dużo zdrówka! :tak:
I gratuluję wielkich postępów nocnikowych u Hani :cool2:

Aletko – bardzo Ci dziękuję za „wykład” o lakierowaniu, lapisowaniu i lakowaniu ząbków :tak: . Muszę się w końcu umówić na wizytę

Beatko – świetne zdjęcia :laugh2: . My też byliśmy w zoo, tylko w sobotę ;-) .
I imprezę urodzinową planujemy na działeczce :tak: . Póki co nie zastanawialiśmy się jak ma wyglądać :dry: (tylko rodzina, czy też znajomi z dziećmi)

Cola – od wczoraj mam strasznie spuchnięte stopy i kostki :szok: . Takie bezkształtne serdelki. Ogólnie coraz mniej mi wygodnie i jakaś niezdarna się zrobiłam :baffled: .
Reszta chyba ok :eek: . Skurcze brzuszka póki co mnie nie łapią :tak: a jak szyjka to nie wiem :confused: . Wizytę mam 10 kwietnia, to mnie gin poogląda :-( . No i wtedy pogadam z nim o cesarce :dry:
Ciasta – ja nie piękę, tylko kupuję ;-) . Zresztą zawsze teściówka coś wypieka (przyjeżdża na całe święta ;-) )

Nenyah – fajną mieliście wycieczkę :-D . A może jakieś zdjątka, co? :confused:

Rito – świetnego masz szefa :tak: . Oby takich więcej ;-)


I jeszcze napiszę co u Maciusia:
Nocnik – na razie zaprzestaliśmy nauki :no: . Maciuś po prostu boi się nocnika :-( , sam siada ale zrobi siusiu kilka kropelek i wstrzymuje :baffled: . Niby chce, sygnalizuje potrzeby ale nie umie się załatwić do nocnika :-( . I na nic nie przydał się nowy nocnik, który sam sobie wybrał. Nakładkę na sedes mamy, ale też nic z tego :baffled: .
No cóż spróbujemy ponownie za jakieś dwa miesiące, chyba że sam zdecyduje się wcześniej
Nóżki – wydaje mi się :confused: , że za dużo chodzi na paluszkach i zaczyna źle stawiać prawą nóżkę (do środka). Muszę pokazać go pediatrze :eek:
A Wasze dzieci też chodzą na paluszkach :confused: ? Jeśli tak to jak często :confused: ?

A Maciuś wstał dzisiaj o 5 rano i nie było już mowy o spaniu. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk

Lila, Mondzi, Paula – gdzie jesteście?

Wakacje – na razie w sferze planów :dry: (morze). Zobaczymy jak to będzie ;-)

A tak w ogóle to smutny dzisiaj dzień ……….. :-( :-( :-(
 
reklama
Odpowiadając na pytanie: Julek nie chodzi jeszcze sam. Na razie dzielnie maszeruje przy meblach, widząc pustą przestrzeń uwala się słodko na kolana. Myślę jednak, że moment "pierwszych samodzielnych kroków" jest już blisko...z jednej strony fajnie, a z drugiej jak ja go do cholery okiełznam?:szok:

Wiolinko - chyba jeszcze nie miałam okazji Ci pogratulować cudnej córeczki. Gabrysia jest naprawdę słodka...takie maleństwo!:-)
Odpowiadając na Twoje pytanie, to ja z owoców jadłam tylko banany, gruszki po 2-3 miesiącach. Poza tym pieczone jabłka, gotowaną marchewkę, ryż itd. Z mięs od początku jadłam indyka,wołowinę,cielęcinę i wieprzowinę. Z jednym małym "ale" -wszystkie gatunki mięs jadłam duszone. Nabiału również sobie nie żałowałam.:tak:
Nie jadłam pod żadną postacią ryb, cytrusów i czekolady (to ostatnie znosiłam najgorzej).:wściekła/y:

Eviku - zdrowia życzę!:-)
 
Do góry