reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ojjj z dziecmi to troche kijowo...wolalabym bez...tzn.szczegolnie jesli to na rocznice slubu
Z Duska tojuz macie luzik,ale na malego to wiadomo trzeba non top uwazac... No to nic tylko szykowac kolejny urlop 
A mnie cos dorwalo...chodz jeszcze nie wiem co bo sie rozwija...zatoki zaatakowane od wczoraj,mega oprycha na gornej wardze i jeszcze dzis @ przyszla... zyc nie umierac...wlasnie wstalam z 3 godzinnej prawie drzemki.. tak mnie zmulilo...no nic trzeba sie kurowac bo w sobote trzeba byc na pelnych obrotach....

A mnie cos dorwalo...chodz jeszcze nie wiem co bo sie rozwija...zatoki zaatakowane od wczoraj,mega oprycha na gornej wardze i jeszcze dzis @ przyszla... zyc nie umierac...wlasnie wstalam z 3 godzinnej prawie drzemki.. tak mnie zmulilo...no nic trzeba sie kurowac bo w sobote trzeba byc na pelnych obrotach....
Rusia, świetny wyjazd. No ale najważniejsze, że sie lepiej czujesz i że bez leków. I co? Nadal nie wiadomo dlaczego tak Twój organizm reagował?
Pati, zdrówka!
Mi jakoś ostatnio w dobie brakuje godzin. Normalnie nie wyrabiam z czasem. Jak chce zajrzeć na BB to jest już 23.00, a ostatnio nie dosypiam, bo dzieci gorzej śpią. No nic. Bedzie lepiej.
Marysia miała w niedzielę gorączkę, ale nie wiem co to było, bo nic się nie rozwinęło. Dziś już zupełnie bez gorączki. Zapalenie spojówek uleczone. Chłopcy trochę prychają, ale się trzymają bez leków.
Wczoraj grupa Wojtka miała przedstawienie z okazji nadchodzacego dnia babci i dziadka. Dzieciaki były świetne, a mój gwaizdor odspiewał solowo jedną zwrotkę piosenki. Do mikrofonu. I wypadł świenie oczywiście
Ja miałam łzy w oczach. W najbliższy poniedziałek bedzie wystepował Staś :-) Chyba tez będzie śpiewał albo recytował. Coś się plącze w zeznaniach. ;-)
Znów dużo pracy w robocie, ale przynajmniej w normalnych godzinach. Dziś zrobiłam z koleżanką i kolega w pracy taką burze mózgów, że kompletnie zapomniałam pójśc na wczesniej umówioną wizytę do okulisty. Zła jestem, bo chciałam sprawe załatwić. Niby nic pilnego, bo zasadniczo wzrok od lat mi się nie zmienia, ale okulary już mocno zuzyte (ostatnio wymienialam chyba w 2005 roku i chcę już nowe). A do okulisty, bo po pierwsze kontrola, czy rzeczywiście nadal się nic nie zmienia (raz na 6 lat wypadaloby sprawdzić ;-) ), a po drugie chce zaświadczenie, ze potrzebuję okulary, to będę miała refundację (chyba 400 zł).
Dziś miałam niepodzianke, bo poszłam z mamą do Zary i mi mama kupiła sweterek - tak bez okazji :-) Miły prezent.
Pati, zdrówka!
Mi jakoś ostatnio w dobie brakuje godzin. Normalnie nie wyrabiam z czasem. Jak chce zajrzeć na BB to jest już 23.00, a ostatnio nie dosypiam, bo dzieci gorzej śpią. No nic. Bedzie lepiej.
Marysia miała w niedzielę gorączkę, ale nie wiem co to było, bo nic się nie rozwinęło. Dziś już zupełnie bez gorączki. Zapalenie spojówek uleczone. Chłopcy trochę prychają, ale się trzymają bez leków.
Wczoraj grupa Wojtka miała przedstawienie z okazji nadchodzacego dnia babci i dziadka. Dzieciaki były świetne, a mój gwaizdor odspiewał solowo jedną zwrotkę piosenki. Do mikrofonu. I wypadł świenie oczywiście

Znów dużo pracy w robocie, ale przynajmniej w normalnych godzinach. Dziś zrobiłam z koleżanką i kolega w pracy taką burze mózgów, że kompletnie zapomniałam pójśc na wczesniej umówioną wizytę do okulisty. Zła jestem, bo chciałam sprawe załatwić. Niby nic pilnego, bo zasadniczo wzrok od lat mi się nie zmienia, ale okulary już mocno zuzyte (ostatnio wymienialam chyba w 2005 roku i chcę już nowe). A do okulisty, bo po pierwsze kontrola, czy rzeczywiście nadal się nic nie zmienia (raz na 6 lat wypadaloby sprawdzić ;-) ), a po drugie chce zaświadczenie, ze potrzebuję okulary, to będę miała refundację (chyba 400 zł).
Dziś miałam niepodzianke, bo poszłam z mamą do Zary i mi mama kupiła sweterek - tak bez okazji :-) Miły prezent.
dziewczyny sorki że się nie odniosę ale padam a jeszcze na jutro do pracy muszę wsio przygotować...doniose tylko szybko że Bartek lepiej anty do jutra, Karol dziś pierwszy raz w przedskzolu w tym roku, strój na jurzejszy bal gotowy...urwanie głowy, miłej nocki!!!
dzieki za troske i ja wszystkim zdrówka życzę!!!
dzieki za troske i ja wszystkim zdrówka życzę!!!
Mamoot, a masz jakieś zdjęcia z przedstawienia? Moje nie mają żadnych wierszyków, więc albo przedstawienie będzie później albo uczą się w przedszkolu i nie przynoszą do domu tekstu.
Olga ma teraz etap śpiewania z własnym wymyślonym tekstem. Można się nieźle posmiać.
dziewczyny, a macie swoje stroje karnawałowe dla chłopaków. Misiek ma 10 lutego i jeszcze nic nie mamy. Liczyłam na kuzynkę, ale strój po jej synku jest za duży tym razem i muszę coś Miśkowi skombinować. Olga sukienkę ze skrzydełkami ma :-)
Olga ma teraz etap śpiewania z własnym wymyślonym tekstem. Można się nieźle posmiać.
dziewczyny, a macie swoje stroje karnawałowe dla chłopaków. Misiek ma 10 lutego i jeszcze nic nie mamy. Liczyłam na kuzynkę, ale strój po jej synku jest za duży tym razem i muszę coś Miśkowi skombinować. Olga sukienkę ze skrzydełkami ma :-)
Kasiu, ja tym razem nie brałam aparatu, bo chciałam uważnie słuchac przedstawienia, a nie tylko pstrykać. Ale dużo osób robiło fotki, to na pewno jakieś zdjęcia będą :-)
U chłopców bal jest 30 stycznia. Wojtek będzie czarnoksiężnikiem: czarna koszulka i rajstopy, czarna długa peleryna ze srebrnymi gwiazdami i szpiczasta czapa ze srebrnym księzycem, no i magiczna różdżka :-) Taki jest plan: pelerynę robię ze starej czarnej spódnicy, a czapa będzie pewnie z czarnego brystolu.
Staś bedzie czarnym kotkiem - wykorzystam czapeczkę z uszkami i ogonek, kŧóre przygotowałam dla Wojtka 2 lata temu.
Druga wersja Stasia, bardziej drapieżna jest taka, ze Staś jest czarna panterą czarnoksiężnika
U chłopców bal jest 30 stycznia. Wojtek będzie czarnoksiężnikiem: czarna koszulka i rajstopy, czarna długa peleryna ze srebrnymi gwiazdami i szpiczasta czapa ze srebrnym księzycem, no i magiczna różdżka :-) Taki jest plan: pelerynę robię ze starej czarnej spódnicy, a czapa będzie pewnie z czarnego brystolu.
Staś bedzie czarnym kotkiem - wykorzystam czapeczkę z uszkami i ogonek, kŧóre przygotowałam dla Wojtka 2 lata temu.
Druga wersja Stasia, bardziej drapieżna jest taka, ze Staś jest czarna panterą czarnoksiężnika

patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ale fajnie-koniecznie chce to zobaczyc :-) No i dzieki za przypomienie o dniu babci i dziadka!!! koniecznie musze wyslac w tym roku kartki i jakos bonus plyte ze zdjeciami
Dziadkowie napewno sie bardzooo uciesza 
reklama
Fredka, najłatwiej by było ze zrebrnej folii samoprzylepnej wyciąć gwaizdki. Jak nie uda mi sie dostać, to mogę przyszyć z takiej srebrnej folii do kwiatków. A jak nie, to coś innego wymyślę :-)
Chłopcy jakoś kaszlący dziś
A Isię wysypało na brzuszku - podejrzewam, że to 3 dniówka. Tyle, że temperatury nie ma. Ale 3dniówka by tłumaczyła słaby apetyt i złe spanie w nocy.
Chłopcy jakoś kaszlący dziś

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 355
- Wyświetleń
- 44 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 167 tys
M
- Odpowiedzi
- 467
- Wyświetleń
- 22 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: