reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
U mnie sajgon totalny, jestem w pracy tak zarobiona, że byłam w pracy wczoraj wieczorem po położeniu dzieci spać. Dziś też jeszcze lecę. Do tego weekend w biurze :baffled: i tak do wtorku. Tyle, że nagodziny odbiorę albo jako wolne albo kasa.
Padam na pysk i już nie wiem jak się nazywam. I to oczywiście tydzień przed swiętami...
 
O jej Mamoot, ale niefajnie :-/ To tak zawsze w tym okresie, czy akurat w tym raku tak się porobiło?
Za to ja w poniedziałek i wtorek w domu, bo dzieciaki nie mogą iść do przedszkola - Miki dolecza zapalenie oskrzeli a Olga chyba zaczyna...
 
Kasiu, zwykle na koniec roku coś sie dzieje, bo zleceniodawcy chcą wydac pieniądze do końca roku (szczególnie budżetówka). Ale pierwszy raz dotknęło mnie osobiście i tak intensywnie.
No cóż - byle do wtorku.
Olga, nie daj się choróbsku!
 
Jednak dałam jej antybiotyk, bo nie wiem, czy jeszcze czekać, czy już dawać... A kaszel taki jak Mikołaj miał. Sama też kaszlę jak gruźlik:baffled:
 
Kasiu zdrówka !!!! Moja Ala po tygodniu brania antybiotyku dalej kaszle. Jutro mam wizytę kontrolną. Jestem bardzo ciekawa co zrobi pediatra?

Mamoot- bardzo Ci współczuje. Kiedy Ty bidulo odpoczniesz, święta za pasem a ty urobiona po pachy.
 
Fredka, Miki po 5 dniach brania antybiotyku też kaszlał, ale lekarz osłuchał go i w oskrzelach było już ok. Kaszel jeszcze przez jakiś czas będzie. Wszystko zależy co tam słychać w klacie.
 
Kasiu wiem, że tak może być przy zapaleniu oskrzeli, ale czy przy natarczywym duszącym kaszlu też , nie wiem. Podpytam się pediatry, idę z alą na kontrolę po południu. Ala nie miała zapalenia oskrzeli. Ja odmówiłam zwiększenia dawki sterydów i podawania kolejnych syropków. Zażądałam na Ali kaszel ( bez zmian osłuchowych) antybiotyku. Lekarz zgodziła się i stąd Ala go bierze. Skąd moja decyzja. Ciągle ją faszerują sterydami w dużych dawkach, syropkami, tableteczkami i ciort wiadomo jeszcze czym. A ona i tak się męczy i tak. A po kilku miesiącach męczącego kaszlu i tak dostaje antybiotyk i tak. Więc tym razem odmówiłam podania sterydów. ala waży prawie 20 kg ciągle coś łyka. Nie chcę mieć w domu warzywka uzależnionego od prochów. Ona musi zacząć bez nich żyć. Jak lekarze nie wiedzą co jej jest to niech się pukną w łeb i przestaną ją traktować jak królika doświadczalnego. Mam tego dosyć. Stąd moja decyzja.
 
O kurcze Fredzia, niefajnie:-(Naprawdę w głowie się nie mieści, że nie potrafią jej pomóc. Kurcze, mój Mikołaj dalej nie waży 20kg:eek:
Moje dzieciaki po lekach lepiej. Miki prawie w ogóle już nie kaszle a i Olga coraz mniej. Mi za to cieknie z nosa. Oj, jak ja tego strasznie nie lubię:no:
 
reklama
Kasiu to ciesz się, że MIki jest zdrowy. Wolałabym,żeby miała niedowagę niż wieczną chorobę. Pediatra stwierdziła, że kaszel wynika z podrażnienia drzewa oskrzelowego i trochę się jeszcze utrzyma. Miejmy nadzieje, bo jak coś z tego wyniknie to ją rozszarpię. Ola dętka. Kaszle ma katar. . Dzieci chore, święta za pasem a ja wściekła. Więc pokrótce, wszystko w normie.
Kasiu trzymaj się i nie daj chorobie.
 
Do góry