reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2024

Przecież można zamówić sushi z pieczona ryba lub inne byleby bez surowej. Oczywiście to trochę oszukane ale może to jest wyjście żeby wilk był syty i owca cala.
niestety. Ewidentnie od czasu ciąży mam ochotę na surową rybę. 🤦‍♀️ Ale o ile w pierwszej ciąży zachcianek nie miałam tak teraz mam właśnie ochotę na surowe. Normalnie tatar byłby dla mnie nie do przejścia a dziś miałam ochotę 🙈 ciąża budzi we mnie zwierzęce odruchy 🤣🤣🤣
 
reklama
Ja już po. Według OM 6+4, a według USG 6+1. Zarodzio jest, serducho bije. Lekarz stwierdził, że po poprzedniej ciąży mam tyłozgięcie macicy, bo w pierwszej ciąży tego nie miałam. No i krwiak. Nie jest duży, ale jest. Dostałam luteinę dopochwowo 2x1 i kwas foliowy jakiś na recepte, ale ten zestaw jest mi już dobrze znany, bo to samo dostałam w pierwszej ciąży. Lekarz przepisał mi już masę badań do karty ciąży, ale kartę założymy dopiero na kolejnej wizycie, która będzie… 16 listopada. 4 tygodnie czekania jak na szpilkach, katorga.
No i lekarz stwierdził, ze blizna po CC mogłaby być lepsza i będziemy obserwować. Także tak. Dobre wieści i takie sobie wieści w jednym 😂
Super że usłyszałaś serduszko 🥰🥰🥰
 
Tyłozgięcie macicy to chyba po prostu taka cecha. ☺️
Co do drugiego porodu, to nie mam pojęcia jak to będzie. Pierwsze CC miałam z racji makrosomii płodu (której ostatecznie nie było) i moich bóli wszelkiego rodzaju, wiec teoretycznie drugie dziecko mogę rodzić naturalnie. Ale.. lekarz mówi, ze to wszystko sie jeszcze okaże, bo blizna mogłaby być lepsza.
Rozumiem :) ja się obawiam dużej masy dziecka na koniec ciąży. Oboje jesteśmy wysocy, a W. Przy porodzie ważył 5 kg :o
Moja Ala miała 3780 a już mówili na oddziale, że duże dziecko 😅
 
Rozumiem :) ja się obawiam dużej masy dziecka na koniec ciąży. Oboje jesteśmy wysocy, a W. Przy porodzie ważył 5 kg :o
Moja Ala miała 3780 a już mówili na oddziale, że duże dziecko 😅
Mi 3 różnych lekarzy podawało wagę przewidywaną grubo ponad 4 kg. Ja sama urodziłam się z wagą ponad 4, mąż jest bardzo wysoki, wiec w sumie nastawiałam się, że dzidzia tez może wcale nie być aż taka malutka. Ale przewidywana waga, a rzeczywistość to czasem dwie różne rzeczy, bo ostatecznie córka urodziła się z wagą 3590g. No tylko faktycznie była długa, bo mierzyła 57cm 🙈
 
Rozumiem :) ja się obawiam dużej masy dziecka na koniec ciąży. Oboje jeste

Mi 3 różnych lekarzy podawało wagę przewidywaną grubo ponad 4 kg. Ja sama urodziłam się z wagą ponad 4, mąż jest bardzo wysoki, wiec w sumie nastawiałam się, że dzidzia tez może wcale nie być aż taka malutka. Ale przewidywana waga, a rzeczywistość to czasem dwie różne rzeczy, bo ostatecznie córka urodziła się z wagą 3590g. No tylko faktycznie była długa, bo mierzyła 57cm 🙈
Mi też mówili że dziecko ok 5kg. Finalnie okazało się że 4100, też nie mało, ale i tak sporo mniej niż przewidywali
 
Mi 3 różnych lekarzy podawało wagę przewidywaną grubo ponad 4 kg. Ja sama urodziłam się z wagą ponad 4, mąż jest bardzo wysoki, wiec w sumie nastawiałam się, że dzidzia tez może wcale nie być aż taka malutka. Ale przewidywana waga, a rzeczywistość to czasem dwie różne rzeczy, bo ostatecznie córka urodziła się z wagą 3590g. No tylko faktycznie była długa, bo mierzyła 57cm 🙈
Moja też miała 57. Duże dzieci :D
 
O co chodzi z tym tyłozgięciem macicy ?
Czyli druga ciąża też odbędzie się CC ? Musisz umawiać termin porodu ?
Ja mam naturalnie tyłozgiecie, prócz tego że przy badaniu gin musi pomanewrować USG to w sumie różnicy nie ma :) mam też jeden jajnik zawinięty za macicę lekko i też żadnej różnicy prócz bardziej skomplikowanego USG
 
Ja mam naturalnie tyłozgiecie, prócz tego że przy badaniu gin musi pomanewrować USG to w sumie różnicy nie ma :) mam też jeden jajnik zawinięty za macicę lekko i też żadnej różnicy prócz bardziej skomplikowanego USG
Ooo dokładnie tak, czułam, ze lekarz zupełnie inaczej manewrował przy usg. Ale co ciekawe nie zauważyłam tego wcześniej, np na usg po porodzie, dopiero teraz, na tym usg tak mi się to rzuciło w oczy, ze jest trochę inaczej 😄
 
reklama
Do góry