Kundlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 078
Hej, myślę, że powinnas być spokojna. Ja tydzień temu w, można powiedzieć, książkowej ciąży ni stąd ni z owad dostałam intensywnego krwawienia. Nie plamienia, tylko krwawienia. Podjechałam na sor w myślach żegnając się z ciąża i okazało się, że najprawdopodobniej miałam właśnie krwiaka, którego tydzień wcześniej na wizycie nie było. Został po nim tylko taki mały ślad jak na Twoim zaznaczeniu, ale u mnie był mniejszy - 12x2mm. W nocy po tym miałam jeszcze kilka kropel plamienia, potem przerwę i z dzień czy dwa później minimalnie takie lekko brązowe właśnie, ale się nie przejmowałam. Dostałam jednorazowo 3 dawki duphastonu i tyle [emoji6] na drugi dzień tez miałam usg i maluszek był niewzruszony moimi przebojami. Myślę, że Twój krwiak mógł się nie oczyścić do końca i po prostu jeszcze trochę daje o sobie znać. Dobrze by było, żebyś wiedziała ile go jeszcze zostało, bo poprzednie krwawienie na pewno mogło być jego wynikiem.Witam jestem tutaj nowa. Stwierdziłam że muszę się wygadać. Zacznę od tego że jestem w 11 tygodniu ciąży. Dwa tygodnie temu trafiłam do szpitala z wielkim krwotokiem, myślałam że to koniec mojej ciąży, zostawili mnie na 3 dni na obserwacji dostałam Nospe i Duphaston. Na wypisie napisane krwawienie z nieznanego powodu, wczoraj dostałam brązowego plamienia, szybko udałam się do mojej Pani doktor, która stwierdziła krwiaka. Ja byłam w takim szoku że nie zapytałam czy ten krwiak się oczyszcza i stąd ta brązowa krew?? Czy wtedy ten krwotok mógł być spowodowany przez pęknięty krwiak?? Czy któraś z was miała podobnie?? Czy ten krwiak jest duży ? Jak myślicie?? Kazała mi leżeć i dalej brać Duphaston 3 razy dziennie.
Przepraszam może napisałam chaotycznie ale to chyba z nerwów.