reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Mój najstarszy syn był dwukrotnie opętlony na szyji pępowina ( to nie były czasy obowiązkowego usg) , poród wspominam koszmarnie, syn był siny . Jeszcze go ze mnie wypychali rzucając się na brzuch . Po latach wyszło, ze jego nadpobudliwość i nerwowość to skutek niedotlenienia po porodzie .
Jak słyszę o tym skakaniu na brzuch które kiedyś praktykowano to nie nerwy biorą... Co to za metoda w ogóle 🤦🏻‍♀️

6 pkt. Nie uznano mi skierowania na cc( syn był odwrócony ), obracano go podczas porodu, mam traumę z tamtego szpitala.
W sensie nie obrócił się główką do dołu? I udało się go obrócić? Nie wiedziałam że to możliwe. Myślałam że wtedy dziecko po prostu rodzi się od pupki :p
Teraz inne czasy, moja córka też miał ulozenie pośladkowe i miałam skierowanie na CC które uznano bez żadnego w ogóle sprzeciwu.
Ja jestem dzieckiem które urodziło się pupką (naturalnie) ale mam brata bliźniaka który urodził się pierwszy i on był ułożony poprawnie, główką w dół więc utorował mi drogę 😁
Dziś oczywiście nie do pomyślenia nie zrobić w takiej sytuacji CC.
 
Ja już po wizycie, mój mały człowieczek ma 1,09cm, serduszko bije [emoji3590] jedyne co to zrobił się malutki krwiaczek obok 7x2 mm więc dostałam zwolnienie narazie na dwa tygodnie i duphaston i oczywiście mam się oszczędzać.

Można mnie wpisać na wizytę 19.11, idę prywatnie i mam nadzieję że po krwiaku nie będzie już śladu.
 
Do tego jeszcze nawrzeszczała że co ja sobie myślę przychodzic w ciemno bez żadnych wyników badań i co ma z kosmosu mi wyczytać co mi jest . No wiecie co , jestem załamana
A inny szpital ginekologiczny? Mozna. Jechac na sor, powinni - jeśli uważają to za potrzebne - pobrać wyniki i kazac czekac albo, zadzownic po ich przybyciu na platformę.
 
Do tego jeszcze nawrzeszczała że co ja sobie myślę przychodzic w ciemno bez żadnych wyników badań i co ma z kosmosu mi wyczytać co mi jest . No wiecie co , jestem załamana
Trzeba było odpalić, że najwyraźniej się pomyliłaś, bo myślałaś że przyszłaś po pomoc do lekarza specjalisty, a skoro ona się nie zna.. przecież żadna kobieta w ciąży nie planuje sobie plamien czy krwawien.. co za baba :/
Trzymaj się
 
Cześć dziewczyny. Wyobraźcie sobie że byłam dziś rano w szpitalu u lekarza , powiedziałam że od wczoraj mam brązowy śluz w większej ilości . I co mi powiedział ? Proszę przyjść jutro na oddział to zrobię USG. Taki mamy fundusz zdrowia ! Jakoś się trzymam. Na szczęście jeszcze nie poroniłam . A jutro rano jadę do swojego lekarza prowadzącego, o ile nic złego się nie wydarzy 😥
a nie możesz gdzieś prywatne iść na cito? Znam ten brak empatii,traktują nas okropnie a sami uważają się za nie wiadomo kogo 🤬. Spróbuj się nie zamartwiać,stres nie pomoże. Musi być dobrze.
 
Dziś już nie ale jutro na 10 mam przyjechać do mojego prowadzącego lekarza . Do niego chodzę prywatnie . Gorzej od wczoraj nie jest ale nadal co jakiś czas brązowy śluz wypłynie. Mam nadzieję że wytrzymam do jutra jeszcze
w którym tygodniu jesteś? Też miałam plamienia, krwawienia. Ale to w dniu spodziewanej @. Może organizm jeszcze się pozbywa resztek. Plamilam od 3 do końcówki 4 tygodnia,w tym cztery dni jak @. Dostałam progesteron od samego początku.
 
Wczoraj wam napisałam że to były brązowe skrzepy a dziś się zastanawiam czy to faktycznie były skrzepy . To wyglądało coś w rodzaju jak ostatni dzień miesiączki taki brązowy śluz i kilka takich grubszych niemalże czarnych ale małych grudek . Przepraszam za słownictwo takie ohydne . Bo już sama nie wiem co uznać za skrzep a co nie
może to faktycznie nie były skrzepy. Skrzepy są , mięsiste, a to może być coś co jeszcze zostało. Mi lekarz powiedział,że moje krwawienia były spowodowane oczyszczaniem się właśnie. Później przeszły w plamienia. Były koloru kawy z mlekiem. Niekiedy różowe albo właśnie takie grudkowate.
 
reklama
Jestem w 7 tyg. W 4 tyg w dniu spodziewanej miesiączki miałam lekko podbarwiony brązowy śluz (dzień wcześniej test pokazał dwie kreski) i pojawiało się to tak ze 3 razy w tyg , czyli lekkie coś brązowego na papierze. Mam niski progesteron dlatego zaraz lekarz mi go kazał brać a konkretnie duphaston. No i wczoraj na papierze było już dużo tego brązowego śluzu i kilka takich grudek ciemno bordowo brązowych niemal czarnych . Coś w rodzaju jak ostatni dzień miesiączki. Poniżej miałam tego coraz mniej a dziś znów aby sam brązowy śluz
też jestem w 7 tygodniu. Lekarz mi powiedział,że do końca pierwszego trymestru mogę plamić. Wlasnie w dni kiedy powinna przyjść @. A że miałam nieregularne to może zdarzyć się w każdej chwili. Musisz wytrwać w spokoju do jutra, staraj się nie przemęczać. Najlepiej połóż się jeśli to możliwe.
 
Do góry