Cześć dziewczyny. Byłam dzisiaj drugi raz spróbować pobrać krew. Znowu cztery wkłucia i znowu nic
przyszłam do domu i popłakałam się z bezsilności. Bolą mnie już całe dłonie. Panie z laboratorium wysłały mnie na drugi koniec miasta, żeby inna, bardziej doświadczona pielęgniarka pobrała mi krew strzykawka z tłokiem
Ostatecznie się udało bez tego i było dużo śmiechu, a na końcu dostałam pieczątkę dzielnego pacjenta
ale tak mnie to dzisiaj wykończyło, że poszłam spać i dopiero się obudziłam. Zastanawiam się nad zrobieniem drugiej bety...