reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Smarować lanoliną, wietrzyć jak najwięcej, ściągać laktatorem jeśli Cię boli przystawianie.
Do tych, które już urodziły - schrzanilam karmienie z jednej piersi i mały został tak przystawiony, że mi je pogryzł. Mam ranę, był strup, ale od wczoraj sączy się czasami z niej krew. Do tego stopnia, że po karmieniu dziś w nocy ulał mały krwią. Nie wiem, co robić :( jestem bliska skończenia karmienia mimo że minęło ledwo kilka dni. Użyłam dziś laktatora z tej piersi, z każdej wyleciało po 50 ml, czyli okej, mały zjada 90 aktualnie mniej więcej. Nie było źle, mniej bolało, ale nagle znowu zobaczyłam poplamiona wkładkę na pierś - trochę krwi. Czy którakolwiek z was może mi podpowiedzieć, jak to odratować? I czy się da? :( Jestem załamana :(
 
reklama
A jakie zrosty Ci usuwali? Bo ja miałam bliznowca i dużo łatwiej tym razem przeszłam pionizację, wszystko. Boli i bolało dużo mniej :)
Nie do mnie pytanie, ale też mi usuwała lekarka i bliznowca i zrosty jakieś ze środka i kuzwa ból po był niesamowity. Dziś mija 6 dni, ciągle na paracetamolu i Ibupromie, dopiero dziś jest lepiej.
A co do karmienia - tak jak aga pisze. Smaruj lanolina albo swoim mlekiem, wietrz jak najwięcej i ściągaj laltatorem z tej piersi jeśli boli dostawianie dziecka :) spokojnie da się to ogarnąć, wcale nie musisz kończyć kp ;)
 
Mnie dziś na KTG wyszły jakieś tam skurcze niewielkie, 3 dni po terminie, miła położna pocieszała ze może w czwartek się ruszy, bo będzie pełnia…jak nie to może w piątek już mnie zostawią. Niby wolałam żeby samo się zaczęło ale jak dziś usłyszałam ze wychodzi 3800 to mnie strach obleciał. Wzrostu mam 159:/ chyba ze to pomyłka, bo musiałaby przybrać 500-600 g w tydzień. Lub tez lekarz pomylił się tydzień temu. Uch!
 
Nie do mnie pytanie, ale też mi usuwała lekarka i bliznowca i zrosty jakieś ze środka i kuzwa ból po był niesamowity. Dziś mija 6 dni, ciągle na paracetamolu i Ibupromie, dopiero dziś jest lepiej.
A co do karmienia - tak jak aga pisze. Smaruj lanolina albo swoim mlekiem, wietrz jak najwięcej i ściągaj laltatorem z tej piersi jeśli boli dostawianie dziecka :) spokojnie da się to ogarnąć, wcale nie musisz kończyć kp ;)
Boje się że jak tak dalej będę z niej ściągać tylko laktatorem to się laktacja zmniejszy? Smaruje i wietrze gdy mam możliwość, ale i tak boli :(
 
Boje się że jak tak dalej będę z niej ściągać tylko laktatorem to się laktacja zmniejszy? Smaruje i wietrze gdy mam możliwość, ale i tak boli :(
Tez myślę że nie stracisz pokarmu. Laltator powinien dać radę. No i pamiętaj też że to ile ściągniesz laktatorem to nie jest miarą tego ile tak na prawdę masz pokarmu. Jak za kilka dni ci się to zagoi, to dzieciaczek wyciągnie sobie więcej ;) I zrobi tak żeby miał tam tyle mleczka ile będzie potrzebował :) laktacja tak na prawdę stabilizuje się do 3 miesięcy wiec spokojnie :) no i siedzi w głowie, dlatego nie stresuj sie
 
Do tych, które już urodziły - schrzanilam karmienie z jednej piersi i mały został tak przystawiony, że mi je pogryzł. Mam ranę, był strup, ale od wczoraj sączy się czasami z niej krew. Do tego stopnia, że po karmieniu dziś w nocy ulał mały krwią. Nie wiem, co robić :( jestem bliska skończenia karmienia mimo że minęło ledwo kilka dni. Użyłam dziś laktatora z tej piersi, z każdej wyleciało po 50 ml, czyli okej, mały zjada 90 aktualnie mniej więcej. Nie było źle, mniej bolało, ale nagle znowu zobaczyłam poplamiona wkładkę na pierś - trochę krwi. Czy którakolwiek z was może mi podpowiedzieć, jak to odratować? I czy się da? :( Jestem załamana :(
Ja miałam dokładnie tak samo, Malutka zle się przystawiła i zrobiła sie rana i otwierała się za każdym razem jak karmiłam. Tez jej się zdarzyło ulać z krwia [emoji852] I ból podczas karmienia był nie do opisania, ale zakładałam nakładkę silikonową i karmiłam ze łzami w oczach. Pomogło wietrzenie, lanolina i smarowanie swoim mlekiem. Kilka dni i się wygoiło
 
reklama
Do tych, które już urodziły - schrzanilam karmienie z jednej piersi i mały został tak przystawiony, że mi je pogryzł. Mam ranę, był strup, ale od wczoraj sączy się czasami z niej krew. Do tego stopnia, że po karmieniu dziś w nocy ulał mały krwią. Nie wiem, co robić :( jestem bliska skończenia karmienia mimo że minęło ledwo kilka dni. Użyłam dziś laktatora z tej piersi, z każdej wyleciało po 50 ml, czyli okej, mały zjada 90 aktualnie mniej więcej. Nie było źle, mniej bolało, ale nagle znowu zobaczyłam poplamiona wkładkę na pierś - trochę krwi. Czy którakolwiek z was może mi podpowiedzieć, jak to odratować? I czy się da? :( Jestem załamana :(
Mialam to samo. Smarowałam co chwile maścią maltan, zagoiło sie po dwóch dniach. Przez pierwszy dzień odciagalam laktatorem a małą karmilam druga piersią
 
Do góry