reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

@AS39 serdecznie gratuluję :) i równie mocno zazdroszczę, że już masz to za sobą :)

@paulinak93 z tym płakaniem to doskonale Cię rozumiem bo mam to samo. Wczoraj np oglądałam z mężem TV i zaczęłam ni z tego ni z owego histerycznie płakać, że musiał mnie uspokajać, a czemu? Chyba strach przed porodem mnie paraliżuje.

@sariska u mnie też wszystko ja robiłam :) mąż jedynie poprzestawiał meble w sypialni i łóżeczko mi wniósł :) ma zaprogramować jeszcze sensor oddechu ale coś nie może się za to zabrać więc podejrzewam, że i to ja zrobię. Króliczki cudne, żałuję że nie wpadłam na pomysł żeby małej zrobić coś takiego ale wszystko jeszcze przede mną :) ja zrobiłam mojej córeczce kocyk na szydełku, pierwszy raz w życiu szydełko trzymałam ale mi wyszło i jestem z siebie dumna bo od początku do końca zrobiłam go sama :)

@prusaczek ja codziennie wynajduję sobie coś do zrobienia, dziś zamierzam przewalić pół garderoby ale ile bym nie robiła mam wrażenie, że córeczce się wcale nie spieszy :) a tatuś przeczuwał, że na Boże Ciało będzie już z nami, chociaż coraz bardziej zdaje mi się, że nie :( :( :(
 

Załączniki

  • 20200505_144747.jpg
    20200505_144747.jpg
    3,3 MB · Wyświetleń: 95
reklama
@AS39 gratulacje :). Zdrówka dla Was :). Ale Wam fajowo.
@MK_Piotrowiak piękny kocyk. I brawo Ty ja rzeczy na szydełku zleceń teściowej to nie moja bajka ;). A laleczki zaczęłam robić bo moje dziewczynki, mamo a zrobiłabyś mi ;). A zaczęło się od patchworków, a potem to girlandy, poduchy, serca, i cała reszta. Dla młodego też wszystko sama zrobiłam ;). Rożek, przescieradła, gniazdo, organizer na pieluszki itp ;).
 
Hey kochane.
:) informuje że już mnie rozpakowali :) 37 i 3 dni ciąży . Waga 3520 . Długość nie wiem:)
gratulacje❤️

@MK_Piotrowiak to jest straszne bo ja tak naprawdę nie wiem kiedy się rozkleje.. ja już tak się nie mogę doczekać ze przestałam się bać porodu chce mieć to za soba..


Dziewczyny czy któraś z Was miała może zespół cieśni nadgarstka w ciąży?
U mnie z dnia na dzień coraz gorzej. Lekarz twierdzi ze to przejdzie, a ja już panikuje..
 
@AS39 serdecznie gratuluję :) i równie mocno zazdroszczę, że już masz to za sobą :)

@paulinak93 z tym płakaniem to doskonale Cię rozumiem bo mam to samo. Wczoraj np oglądałam z mężem TV i zaczęłam ni z tego ni z owego histerycznie płakać, że musiał mnie uspokajać, a czemu? Chyba strach przed porodem mnie paraliżuje.

@sariska u mnie też wszystko ja robiłam :) mąż jedynie poprzestawiał meble w sypialni i łóżeczko mi wniósł :) ma zaprogramować jeszcze sensor oddechu ale coś nie może się za to zabrać więc podejrzewam, że i to ja zrobię. Króliczki cudne, żałuję że nie wpadłam na pomysł żeby małej zrobić coś takiego ale wszystko jeszcze przede mną :) ja zrobiłam mojej córeczce kocyk na szydełku, pierwszy raz w życiu szydełko trzymałam ale mi wyszło i jestem z siebie dumna bo od początku do końca zrobiłam go sama :)

@prusaczek ja codziennie wynajduję sobie coś do zrobienia, dziś zamierzam przewalić pół garderoby ale ile bym nie robiła mam wrażenie, że córeczce się wcale nie spieszy :) a tatuś przeczuwał, że na Boże Ciało będzie już z nami, chociaż coraz bardziej zdaje mi się, że nie :( :( :(
[/QUOT
NNe martw się, nim obejrzysz się będziesz miała dzieciątko koło sb.
 
Halo dziewczyny, a teraz mi się przypomniało zmniejszałyście dawkę magnezu? Bo ja jeszcze kilkase tygodni temu brałam 4x2, ale od 3 tyg biorę 3 x 1.
@paulinak93 powinno przejść po tak jak lekarz mówi.


No i dziewuszki głowa do góry :) prędzej czy później maluchy będą z nami :). Poród jak już pisałam nie boimy się go. Jeśli tylko nie ma komplikacji, a personel jest ok to naprawdę są najpiękniejsze chwile. Wiem wiem powtarzam się, ale naprawdę tak uważam, że to dar móc nosić dzieciątko, a potem wydać je na świat :).
 
Ja właśnie sobie leżę i z jednej strony śpi mój chłopak a z drugiej nasz maluszek 😁 dziś była położna, mała już wróciła do swojej wagi urodzeniowej aż byłam w szoku bo była u nas w tamtym tygodniu we wtorek i mała wazyla wtedy 2800 przybrała 50 gram a dziś ją waży i patrzymy A tam 2980 😁 więc waga urodzeniowa. Super! Mała ma już 11 dni coraz bardziej się zmienia już nabiera tego ciałka i w ogóle. Ale ten czas leci dopiero co ją urodziłam A w ten czwartek będzie mieć już 2 tygodnie 😁 oczywiście jak to mała musiała znowu się posikac i nie tylko jak położna przyjechała 😂😂 ja nie wiem czy Ona się jej boi czy z wrażenia. Mi szwy zdjęła i mówi że ładnie się zagoiło i w ogóle. Małej ten kikut z pępka podwazyla i myślała że jej zostanie ale odpadł już jej całkiem jedynie przecierac tam bo wydzielinka może się pojawiać jeszcze. Poza tym możemy ją kłaść już po troszku na brzuszku 😁
 
Lekarze wcale nie są skorzy do wywoływania porodu. Ja jestem dziś 4 dzień po terminie i tylko sprawdzają na KTG czy wszystko ok i na USG przepływy. Podobno kiedyś wywoływali często a teraz jak pytałam to tydzień po terminie spokojnie czekają. Ja mam skurcze nawet trochę bolesne ( niestety delikatna jestem) ale rzadko.
Tez jestem 4 dni po terminie. W srode ide znowu do ginekologa i jak nie urodze do tej pory dostane skierowanie do szpitala.
 
Bylam na ktg w mojej poradni i oczywiście ktg do dupy więc lekarz wysłał mnie do szpitala. Na izbie zrobili mi ktg i powiedziała babka że zaprasza 11 się położyć, bo jak na razie jest spoczko (a tak w ogóle na ktg miałam takie bardzo ładne równomierne, regularne skurcze co jakiś czas)... A później zapytała mnie o termin z pierwszego USG i ja mówię że na 10.02 (na 02.06 jest z om), a ona że w takim razie mam przyjść na ktg 10ego i że ja przecież jestem jeszcze dwa dni przed terminem i w ogóle co to za doktor że bierze datę z om. I że jak mnie położą to dopiero 17.02.... Z jednej strony odetchnęłam z ulgą, bo może jednak coś się zacznie do tego czasu i ominie mnie patologia... Ale z drugiej kurde ja już nie mam siły chodzić w ciąży 😂

A w ogóle nabieranie wody to też jest objaw zbliżajacego się porodu 🥴 A mnie puchnie tylko prawa noga 😬

A z dentystami to zależy od unerwienia zębów. Ja też nigdy nie biorę znieczulenia, i uwielbiam jak mi ktoś w zębach dłubie 😂
 
@Michasia0 u mnie też mój lekarz bierze pod uwagę termin z om, z usg przyspieszał mi o 5 dni ale jak się o to spytałam to zmiana jest zbyt mała żeby brać ja pod uwagę, więc jak widać co lekarz to inne podejście. Też mam skierowanie na 17 jeśli do tego czasu nie urodzę. A co do wywoływania nie ma co się źle nastawiać rozmawiałam z osobami które miały jeden poród wywoływany a drugi nie i mówiły że jakoś większych różnic nie ma, no i podobno szybko się o tym całym bólu zapomina, trzeba myśleć pozytywnie. 3mam za nas wszystkie kciuki żeby odbyło się wszystko sprawnie [emoji4]
 
reklama
@Michasia0 hmm lekarze biorą pod uwagę tylko termin z om, bo iść nie jest miarodajne, bo wszystko zależy od pomiarów i wielkości dziecka. A co tzn że kto wyszło do d...? I dlaczego Cię nie przyjęli? Bo w szpitalu ktg wyszło ok?

Mój brzuchol jest taaki wielki, że za 2 tyg to ja nie wiem czy zobaczę stopy haha...
A zatrzymywanie wody to raczej nie jest objaw porodu... tylko raczej zachowana gospodarka wodna w organizmie..
 
Do góry