Lens.pens
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2019
- Postów
- 3 825
Jeśli to kłucie będzie Ci się powtarzać to warto zbadać moczWe wtorek robiłam badanie było ok a dziś to kłucie w środę mam lekarza więc może warto by badanie powtórzyć
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jeśli to kłucie będzie Ci się powtarzać to warto zbadać moczWe wtorek robiłam badanie było ok a dziś to kłucie w środę mam lekarza więc może warto by badanie powtórzyć
Hej dziewczyny jestem w 28+2 dziś wieczorem zaczęłam odczuwać kłucie w macicy czy któraś tak miała? Żadnych innych dolegliwości tylko to
Też tylko patrzę aby to skończyło się. Ale są gorsze rzeczy wojna itd. Musimy trzymać się dla dobra naszych dzieci.Hej mamy! I jak radzicie sobie z tym odizolowaniem i przesiadywaniem w domu? niech ten wirus się jsk najszybciej skonczy
Hej mamy! I jak radzicie sobie z tym odizolowaniem i przesiadywaniem w domu? niech ten wirus się jsk najszybciej skonczy
Hej mam takie same myśli jak Ty. Dlatego staram się o tym nie myśleć. I wierzę, że żadna z nas nie będzie w takiej sytuacji, że się zarazimy i będziemy musieli martwić o nasze maluchy.Muszę powiedzieć, że już trochę łapię doła. Z natury jestem, co prawda introwertyczką - domatorką ewentualnie "dzieckiem ziemi" więc brak kontaktu z ludźmi totalnie mi nie przeszkadza. Nawet trochę mnie to cieszy, ze nikt nie pyta, czemu nie chcę się spotkać na kawę i ploteczki Aleee....no właśnie, zaczynam się trochę martwić przede wszystkim porodem, połogiem....no i ogólnie skomplikowaną sytuacją, a przede wszystkim żeby się nie zarazić. Martwi mnie głównie to, że jest to wirus nowy i praktycznie nic o nim nie wiadomo. Jak choćby tego, jakie konsekwencje, komplikacje czy powikłania niesie za sobą, w przypadku zarażenia ciężarnej albo maluszka Staram się myśleć pozytywnie i nie panikować. Szykuję wyprawkę przez neta, trochę projektuję wnętrza, bo jesteśmy z mężem w trakcie budowy domu, wróciłam też do swoich "koników", na które w pewnym momencie nie miałam czasu i czekam na koniec tej masakry
A propos maluchów, jak tam aktywność waszych pociech? Moja Mała szaleje non stop, przeciąga sie i kopie nawet w nocy. Co raz większy problem mam ze spaniem w nocy przez te kuksańce...
A jak wy ten brzuch mierzyłyście? W pasie czy w najszerszym miejscu?
Ja się najbardziej stresuję tym, że na razie mam wskazania do cc i boję się, że jeśli zamkną mój szpital to w innym mimo wszystko każą mi rodzić SN...
Mnie męczy ta sytuacja, myślałam, że jeszcze normalnie do pracy pochodzę, a tu cały czas w domu.... Potem już będę musiała w domu, bo będzie za ciężko, a potem wiadomo, po porodzie... Ja chyba nie jestem typem matki polki...