reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Nie zatrzymują tak łatwo. Teraz są straszne cięcia w szpitalach i maja ograniczone miejsca
Chyba to zalezy od szpitala. Mnie moja pani dr skierowała do szpitala w sierpniu lezalam 5 dni i w tym czasie tylko 2 razy zrobili mi bete z krwi i jak sie okazalo ze spada kazali isc do domu i czekac na krwawienie. Rownie dobrze moglabym sobie jechac do laboratorium i zbadac bete. Nawet położne komentowaly że bez sensu tam jestem...
 
Ja dostałam właśnie wyniki badań no i mam niski hematokryt 34, a norma od 37. Czy ktoś tak miał w ciąży :( nie chce czytać w internecie bo się zestresuję.
 
Ja dostałam właśnie wyniki badań no i mam niski hematokryt 34, a norma od 37. Czy ktoś tak miał w ciąży :( nie chce czytać w internecie bo się zestresuję.
Nic sie nie stresuj i poczekaj na wizytę u lekarza, to lekarz musi ocenic calosc, patrzac na wszystkie wyniki [emoji6]
 
Dziewczyny, czytam wasze relacje z porodów i nie wierzę. Bardzo mi przykro, że macie takie trudne doświadczenia. Nikt przenigdy nie powinien słuchać takich komentarzy i być tak traktowany.
Ja rodziłam we wspaniałym miejscu, ze świetną położną. Miałam osobną salę, wannę, radyjko. Po porodzie położna przyniosła mi obiad mimo, że była 22! Poszła ze mną pod prysznic, żebym nie upadła, wszystko w ciepłej atmosferze. Dzięki temu pomimo ogromnego bólu w ogóle nie mam żadnej traumy po porodzie, to był niezwykły czas powitania naszego malucha.
 
reklama
Dziewczyny, czytam wasze relacje z porodów i nie wierzę. Bardzo mi przykro, że macie takie trudne doświadczenia. Nikt przenigdy nie powinien słuchać takich komentarzy i być tak traktowany.
Ja rodziłam we wspaniałym miejscu, ze świetną położną. Miałam osobną salę, wannę, radyjko. Po porodzie położna przyniosła mi obiad mimo, że była 22! Poszła ze mną pod prysznic, żebym nie upadła, wszystko w ciepłej atmosferze. Dzięki temu pomimo ogromnego bólu w ogóle nie mam żadnej traumy po porodzie, to był niezwykły czas powitania naszego malucha.

To moja pierwsza ciąża... mam nadzieje ze będę miała tylko takie miłe doświadczenia.
Aż strach czytać z czym musiały zmierzyć się dziewczyny :(
 
Do góry