Cukrzyca ciążowa

[gooskaw]

Wczoraj najadlam się jak wiesz kto na kolację 3 jajka, 3 ogorki kiszone i kromka chleba. I już tak nie zrobię, bo nie mogłam zasnąć z przejedzenia. Przebudziłam się o 5 nad ranem i z ciekawości poszłam zmierzyć cukier, było 98 ( tak z kopyta, ze wiesz, nawet chwili nie odczekalam), pozniej jeszcze zasnęłam i około 8.30 miałam 87. Wczoraj zwiększyłam insulinę na 19j.
Ale chyba tak to zostawię. Wyczytałam w moich zapiskach, że śniadanie mam zjeść najpóźniej do 8.30, a przerwa nocna nie dłuższą, niż 8-10h. Zważając, se idę spać około północy, a wstanę o 8.15 to zmieszczę się w normach, a wtedy cukier będzie dobry. Tylko, czy to nie oszukać przeznaczenie??

A tak z ciekawosci to zaraz po przebudzeniu badasz czy jak?

 

[gooskaw]

Zależy z którego palca wezmę ale raz był w normie bo 77.
Co się zestresowałam to moje oby to była tęsknota po żółtym serze A za jakieś 2 tyg mam porzucić glukometr.
Wszystko stanęło bo na plusie mam 9,5 kg.

Zawsze uznaje sie 1 pomiar za najbardziej wiarygodny. Bo nawet jakbys chciala z innego palca to minimum15- 20 minut musisz dac urzadzeniu, a jak wiadomo po x- minutach stezenie glukozy we krwi juz tez inne. Dlatego badamy raz.
Oby jednorazowy wyskok.

 

[Daria1991]

A tak z ciekawosci to zaraz po przebudzeniu badasz czy jak?

Dzisiaj o 5 i o 8.30 mierzyłam od razu po wstaniu z łóżka i przejściu do salonu do glukometru. Ale zazwyczaj robię tak, że chwilke pochodzę i dopiero mierze.

 

[gooskaw]

Trzy swiaty z ta slodka małpą niech juz da Ci zyc!

Ja teraz czesto zapominam mierzyc... rano byle dopasc kawy i przetrwac

 

[sadness35]

U mnie rano 82 więc kanapka z serem przed snem musi być

 

[Daria1991]

Trzy swiaty z ta slodka małpą niech juz da Ci zyc!

Ja teraz czesto zapominam mierzyc... rano byle dopasc kawy i przetrwac

Powiem Ci, że mi już ręce dawno opadły, ja już nie mam siły, serio. Dłużej śpię i jest git i niech tak zostanie

Oooo tak, pamiętam, jak sama biegłam byle tylko po kawkę, zaraz znowu zacznie się ten wyścig
A jak tam Twoje maluchy się dogadują? Starszak miał już jakieś "cudowne " pomysły?
Jak słuchałam ostatnio od szwagierki, że jak płakał mlodszy syn (w wieku gora miesiąc) to ten starszy podbiegł i chciał mu dawać chipsy, żeby się uspokoil oczy dookoła głowy.

I jak Twoje samopoczucie? Już polog poszedł w niepamięć?

 

[gooskaw]

Powiem Ci, że mi już ręce dawno opadły, ja już nie mam siły, serio. Dłużej śpię i jest git i niech tak zostanie

Oooo tak, pamiętam, jak sama biegłam byle tylko po kawkę, zaraz znowu zacznie się ten wyścig
A jak tam Twoje maluchy się dogadują? Starszak miał już jakieś "cudowne " pomysły?
Jak słuchałam ostatnio od szwagierki, że jak płakał mlodszy syn (w wieku gora miesiąc) to ten starszy podbiegł i chciał mu dawać chipsy, żeby się uspokoil oczy dookoła głowy.

I jak Twoje samopoczucie? Już polog poszedł w niepamięć?

Moj jeszcze w miare grzeczny. To ze pała miloscia do mlodego koliduje jedynie jak jest chory. Nie moge go izolowac w 100% wiec zawsze w ta noge mlodego pocaluje a tak to go tuli, caluje i powtarza "moj Radzio, moj Radzio" Jak placze to krzyczy "Radzio nie placz, mama przyjdzie i da cycuszka. Mamooooooo" wesolo jest, ale tez jest harowa jak sie uprze jak dzik i jeden i drugi wyja do ksiezyca... takze wszystko przed Toba. Jednak inaczej jak to pierwsze dziecko i mozesz mu poswiecic 100% a inaczej a jak kolejne i trzeba balansowac aby starsze nis poczulo sie odrzucane bo jednak maluchowi trzeba poswiecic b. duzo czasu i uwagi.

Nie mam sily na nic. Wizyta popologowa w srode wiec zobaczymy. Kawa to ratunek :-) najlepiej dwie a w czasie kryzysu wchodza i trzy

Dobrze ze cukry opanowalas na swoj sposob. Nie wazne czy szybciej czy pozniej wstajesz. Wazne ze sa okej :-)))

 

[Daria1991]

Moj jeszcze w miare grzeczny. To ze pała miloscia do mlodego koliduje jedynie jak jest chory. Nie moge go izolowac w 100% wiec zawsze w ta noge mlodego pocaluje a tak to go tuli, caluje i powtarza "moj Radzio, moj Radzio" Jak placze to krzyczy "Radzio nie placz, mama przyjdzie i da cycuszka. Mamooooooo" wesolo jest, ale tez jest harowa jak sie uprze jak dzik i jeden i drugi wyja do ksiezyca... takze wszystko przed Toba. Jednak inaczej jak to pierwsze dziecko i mozesz mu poswiecic 100% a inaczej a jak kolejne i trzeba balansowac aby starsze nis poczulo sie odrzucane bo jednak maluchowi trzeba poswiecic b. duzo czasu i uwagi.

Nie mam sily na nic. Wizyta popologowa w srode wiec zobaczymy. Kawa to ratunek :-) najlepiej dwie a w czasie kryzysu wchodza i trzy

Dobrze ze cukry opanowalas na swoj sposob. Nie wazne czy szybciej czy pozniej wstajesz. Wazne ze sa okej :-)))

Oooo slodziaczki to super, że tak się pokochali. Starszak jest dobry " mama da cycuszka"
Ale wiadomo, wszystko ma swoje uroki i gorsze strony, jak to w życiu bywa
To dawaj znać po wizycie, czy wszystko ok

 

[gooskaw]

U mnie po wizycie wszystko ok. Zagoilo sie co mialo i lekarz dal zielone swiatlo na przytulanki i dal tabletki anty a ja w takim szoku z tego wszystkiego. Jakos nie odczuwam potrzeby przytulanek ze zmeczenia chyba

W ciazy nie mozna bylo teraz mozna a nie ma checi. Luuudzie

 

[Nath096]

U mnie po wizycie wszystko ok. Zagoilo sie co mialo i lekarz dal zielone swiatlo na przytulanki i dal tabletki anty a ja w takim szoku z tego wszystkiego. Jakos nie odczuwam potrzeby przytulanek ze zmeczenia chyba

W ciazy nie mozna bylo teraz mozna a nie ma checi. Luuudzie

No ja tej czekam na te przytulanki,a coraz częściej myślę,że mi to szybko minie
Ja już anty nie biorę,brałam te 8lat i chyba od tego narobiłam sobie tego czegoś na wątrobie Niech się teraz stary też pogimnastykuje .
Cieszę się,że wszystko jest ok i zagojone